Na początku maja Emmanuel Macron oznajmił w wywiadzie dla brytyjskiego tygodnika "Economist", że państwa zachodnie "powinny zadać sobie pytanie" o rozmieszczenie wojsk z tych krajów na Ukrainie w sytuacji, gdyby Rosjanie przedarli się przez linię frontu, a władze w Kijowie poprosiły o bezpośrednie wsparcie militarne, czyli dyslokację żołnierzy.
- Niczego nie wykluczam, bo mamy do czynienia z kimś, kto niczego nie wyklucza - powiedział i podkreślił, że "Francja jest krajem, który przeprowadzał interwencje militarne, także w ostatnim czasie".
Wypowiedzi prezydenta Francji spotkały się z licznymi komentarzami polityków i ekspertów ds. bezpieczeństwa. Większość państw członkowskich NATO zareagowała na propozycję Paryża z rezerwą. Władze Stanów Zjednoczonych zadeklarowały jeszcze w lutym, że Waszyngton nie zamierza wysyłać swoich wojsk na Ukrainę.
Legia Cudzoziemska w Donbasie?
Analityk Stephen Bryen, wiceminister obrony USA za prezydentury Ronalda Reagana, na łamach portalu "Asia Times" przekonywał, że Francja wysłała do Słowiańska na wschodzie Ukrainy około 100 żołnierzy z 3. pułku piechoty Legii Cudzoziemskiej. Wedłguj jego relacj mają oni pomóc armii ukraińskiej w odpieraniu ofensywy Rosji w Donbasie
Władze Francji i Ukrainy nie odniosły się dotąd do doniesień "Asia Times", przekazanych w miniony weekend.
Bryen utrzymuje, że żołnierze, którzy służą w jednostkach artyleryjskich i rozpoznania, wesprą ukraińską 54. samodzielną brygadę zmechanizowaną, a łącznie na Ukrainę ma przybyć około 1,5 tys. wojskowych z Legii Cudzoziemskiej.
W zdecydowanej większości nie są to obywatele Francji, co oznacza, że rząd w Paryżu zdecydował się na rozwiązanie kompromisowe, ponieważ chciał uniknąć wysyłania na front własnych obywateli - oznajmił ekspert.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Możliwość eskalacji
Niemniej w jego ocenie decyzja Paryża o wysłaniu pierwszych formacji zbrojnych do Donbasu jest "niezwykle prowokacyjna" i wiąże się z potencjalnym ryzykiem eskalacji w relacjach Rosji z państwami Zachodu.
Bryen podkreślił, że "nie ma możliwości", by żołnierze Legii Cudzoziemskiej udający się na Ukrainę mogli wjechać tam z innego kraju niż Polska.