Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Wysokie ceny energii. Minister: unijne raporty niczego nie mówią

16
Podziel się:

- W raportach Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) i Agencji ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki (ACER) de facto nie została zawarta żadna analiza przyczyn wzrostu cen energii i gazu - oświadczyła w czwartek w Brukseli przed posiedzeniem Rady UE ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

Wysokie ceny energii. Minister: unijne raporty niczego nie mówią
- W Brukseli nie została wykonana żadna analiza zarówno przyczyn wzrostu cen energii, jak i przyczyn wzrostu cen gazu - uważa szefowa resortu klimatu Anna Moskwa (PAP, OLIVIER HOSLET)

- Dzisiejsza Rada będzie poświęcona tematom energii i wstępnej debacie na temat Fit for 55 (pakiet legislacyjny KE, którego celem jest obniżenie emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. do 2030 roku - PAP). Kluczowa jest dla nas pierwsza debata: pogłębienie wątku cen energii i cen gazu w Unii Europejskiej - powiedziała polska minister.

"W raporcie brakuje wątku Gazpromu"

Moskwa dodała, że pojawiły się dwa raporty, ale wnioski z nich płynące "są niezadawalające".

- Nie została wykonana żadna analiza zarówno przyczyn wzrostu cen energii, jak i przyczyn wzrostu cen gazu. Nie został wyjaśniony wątek Gazpromu i praktyk łamiących zasady antymonopolowe - uważa minister klimatu i środowiska. - Jednocześnie raport nie stwierdza też związku pomiędzy cenami emisji a cenami prądu. Będziemy to dzisiaj mocno podnosić. Co prawda te dokumenty mają być pogłębione, jednak jeśli pójdą w tym kierunku, to nie doprowadzą do żadnych wniosków. Nam zależy na uczciwej analizie i uwzględnieniu naszych dotychczasowych wniosków związanych z działalnością Gazpromu - zadeklarowała Anna Moskwa.

Zobacz także: Jak zaoszczędzić na prądzie. Ekspert radzi

Druga część czwartkowego posiedzenia będzie poświęcona pakietowi legislacyjnemu Komisji Europejskiej Fit for 55, którego celem jest obniżenie emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. do 2030 roku.

- Wyzwaniem dla Polski w tym kontekście jest brak zrozumienia wątku ciepłownictwa. Większość państw nie ma tego wyzwania na taką skalę, albo nie ma go w ogóle, tak jak państwa południowe. Musimy więc tłumaczyć, jak wygląda nasz system ciepłownictwa, żeby nasze głosy były uwzględnione w tych rozwiązaniach, które są przyjmowane. Oczywiście cały pakiet Fit for 55 jest dla nas (...) dużo większym wyzwaniem niż dla pozostałych państw, które są na innym etapie transformacji i nie mają takiego wyzwania, jeżeli chodzi o węgiel jak my - tłumaczyła minister.

Szefowa resortu klimatu podkreśliła, że "Polska nie boi się transformacji".

- Chcemy transformacji. Natomiast w Polsce kosztuje ona dużo więcej i jest inna droga do tej transformacji. Prosimy zatem tylko o uwzględnienie ram czasowych, jak i elementu społecznego i potencjalnych grup wrażliwych, które tą transformacją mogłyby być w Polsce dotknięte i elementów mitygujących na tej ścieżce - mówiła Moskwa.

"ETS nie jest świetnie działającym systemem"

Pytana przez dziennikarzy o pomysły, jak w przyszłości zapobiec gwałtownym wzrostom cen energii, polska minister odparła:

- Nie możemy już udawać, że ETS jest świetnie funkcjonującym systemem. To co się teraz zdarzyło pokazuje, że o ile kilka lat wcześniej ten system i jego podstawy miały sens, to dzisiaj, patrząc na skalę i na sposób jego funkcjonowania, wymaga on głębokiej reformy, a nie tylko drobnych zmian, refleksji i kolejnych raportów, które są przygotowywane.

Moskwa dodała, że jednym z elementów, któremu trzeba się bliżej przyjrzeć jest udział instytucji finansowych w tym systemie.

- Dzisiaj ETS, emisje, stają się rodzajem niekontrowanej waluty, a przypominam, że chodzi tu o rynek energii i o odbiorców, w tym odbiorców wrażliwych. Więc ten system albo powinien być mocniej kontrolowany tymi narzędziami które są, albo są potrzebne nowe narzędzia - postulowała szefowa resortu klimatu i środowiska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(16)
WYRÓŻNIONE
Zygmunt
3 lata temu
To nie Car! To bojarzy winni!!!
xXx
3 lata temu
A nie wina Tuska ?????
roma n
3 lata temu
Nazwisko tej Pani jest bardziej nobilitujące do kontaktów z Kremlem niż z jakimś tam zbiorowiskiem brukselskim. Mając takie nazwisko można powoływać się na wpływy i znajomości jak Pan Mejza z tej waszej Partii pis duchów.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (16)
PAROWOZ
3 lata temu
TO JEST BARDZO PROSTE ROZWIAZANIE PRZY GRANICY Z POLSKA NA UKRAINIE WYBUDOWAC 20 ELEKTROWNI I PRZESYLAC PRAD 0 EMISI CHINY BUDUJA 30 ELEKTROWNI WEGLOWYCH JAPONIA ODCHODZI OD ATOMU I DO 2030 CHCE WYBUDOWAC 40 ELEKTROWNI POLSKA NA KILKA I KARZA ZAMYKAC NASZ UDZIAL W CO2 0.5% CHIN 35% AMERYKA 30%
swobodny
3 lata temu
Precz z unią europejską i haraczem za emisję bąków!
faerfer
3 lata temu
Najpierw regulowali ceny energii, niby dla naszego dobra zamrozili ceny osobom prywatnym, a firmy energet. odbijają to sobie na przedsiębiorcach. Firmom podnoszą cenę za prąd. Ceny produkcji rosną, a więc ceny towarów, za które płacimy. Dlaczego nierentowne kopalnie sa utrzymywane przez resztę społeczeństwa?. Jak komuś biznes nie idzie, to nikt mu nie pomaga. U nas rządzący boja się górników, bo mogą wyzwieźć ich na taczkach, połączyli kopalnie z firmami energet. Pogrążają te firmy. Tracimy też wszyscy w inny sposób, bo ceny akcji firm energet. poleciały w dół po 70-80. Wielu z nas ma ich akcje poprzez OFE. Poza tym trwoni się publiczne pieniądze dotując nierentowne spółki. Innym przedsiębiorcom i ich pracownikom nikt nie pomaga. Muszą zamykać firmy i zwalniać ludzi, którzy też mają rodziny i być może niepracujące żony. Trzeba wziąć życie we własne ręce, bo politycy będą zawsze zadłużać Państwo i trwonić publiczne pieniądze. Przeczytajcie ksią.ż kę pt. Emery tura nie jest Ci potzerbna, by umieć samemu zadbać finansowo o siebie.
Gerwazy
3 lata temu
To wina Moskwy. Wyszło Szydło z worka.
xXx
3 lata temu
A nie wina Tuska ?????