Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Materiał partnera
|
aktualizacja
Artykuł poleca Opsenio Sp. z o.o.

Wywiad: sposób na zwiększenie efektywności polskich przedsiębiorstw

Podziel się:

Praktycznie na każdym kroku przedsiębiorcy spotykają się z utrudnieniami lub poważnymi ograniczeniami w prowadzeniu działalności. O tym, jak wykorzystać współczesne możliwości IT do optymalizacji działań i generowania realnych oszczędności, opowiadają przedstawiciele Opsenio Sp. z o.o.

Wywiad: sposób na zwiększenie efektywności polskich przedsiębiorstw
(materiały partnera)

Współczesne realia nie rozpieszczają polskich przedsiębiorców. Czy rzeczywiście możliwości IT mogą pomóc?

 Tomasz Srebrny: technologia od zawsze stanowiła siłę napędową rozwoju. Obecnie nie jest inaczej. Oprogramowanie, które powstaje z myślą o konkretnym przedsiębiorstwie, jest w pełni dopasowane już nie tylko do jego obecnych potrzeb ale i przyszłych możliwości, celów biznesowych. Personalizacja zdominowała wiele sektorów gospodarki. To trend, który otwiera przed polskimi przedsiębiorstwami duże możliwości.

Duże możliwości – czyli jakie dokładnie?

Filip Dziedzic: w teorii granice stanowi nasza wyobraźnia. My preferujemy jednak w pełni praktyczne podejście. Oprogramowanie dedykowane oszczędza czas pracowników i kadry zarządzającej. Pierwsze grupa otrzymuje bowiem szybki dostęp do wszelkich informacji niezbędnych do sprawnego wykonywania codziennych obowiązków. Managerowie oraz zarząd zyskują narzędzie wyposażone w specjalistyczne analizy, rozbudowane raporty. Jednym słowem wszystko to, co ułatwia podejmowanie krótko i długoterminowych decyzji. Czy takie wsparcie ma wpływ na efektywność całego przedsiębiorstwa? Chyba nikt nie ma co do tego wątpliwości.

Oszczędność czasu i sprawny mechanizm kontroli. To brzmi dobrze.

 Jakub Rumian: na przykładzie naszych klientów widzimy, że nie tylko to "brzmi dobrze" ale i sprawdza się w praktyce. A tak naprawdę właśnie o to chodzi. Szczególnie w przypadku przedsiębiorstw klasy Enterprise do głosu dochodzą specyficzne potrzeby i problemy ze znalezieniem optymalnych rozwiązań w dostępnych na rynku modelach abonamentowych. Natomiast korzystanie z kilku narzędzi często po prostu nie jest wygodne. Właśnie wtedy pojawia się idea stworzenia jednego systemu, który połączy wszystkie niezbędne funkcjonalności i zredukuje te, które tylko niepotrzebnie rozpraszają uwagę użytkowników. Decyzja o stworzeniu oprogramowania dedykowanego to inwestycja jak każda inna. Warto więc spojrzeć na nią w kategoriach ROI.

Skoro o zwrocie z inwestycji mowa: oprogramowanie dedykowane to zapewne spory wydatek…

 Tomasz Srebrny: w przypadku oprogramowania dedykowanego nie ma uniwersalnego cennika. Wartość inwestycji szacujemy w oparciu o szczegółową analizę potrzeb klienta i jego otoczenia biznesowego. Widać jednak bardzo prostą zależność: jeśli Twoja firma zatrudnia niewielką liczbę użytkowników do prowadzenia efektywnych działań powinny Ci wystarczyć rozwiązania oferowane przez dostępne narzędzia. Jeśli jednak potrzebujesz, by oprogramowanie realizowało wiele funkcjonalności i wspierało pracę wielu użytkowników, często w różnych oddziałach firmy – oprogramowanie dedykowane przyniesie lepsze efekty. Koszt abonamentu systemów SaaS wzrasta wraz z ilością użytkowników. W przypadku oprogramowania dedykowanego płacisz jedynie za to, czego potrzebujesz. Otrzymujesz system, z którego może korzystać wiele osób jednocześnie. To też prosta droga do zyskania przewagi konkurencyjnej.

Właśnie: konkurencja. Czy rzeczywiście oprogramowanie dedykowane pozwala zyskać przewagę na tym polu?

Filip Dziedzic: wszystkie firmy z danej branży mają dostęp do tych samych rozwiązań pudełkowych. Oczywiście wybór pada na te z nich, które są najmocniej dopasowane do oczekiwań konkretnej firmy. Jednak w praktyce potrzeby, jakie pojawiają się w danym sektorze gospodarki, są do siebie zbliżone. Jeśli przedsiębiorstwo zdecyduje się na stworzenie oprogramowania dedykowanego dopasowanego dokładnie do siebie, to pewne jest jedno: żaden konkurent nie zyska dostępu do tego narzędzia. Duże firmy już poznały tę prawidłowość. Obserwujemy zwiększone zainteresowanie oprogramowaniem, którego celem jest optymalizacja wewnętrznych procesów w przedsiębiorstwie.

O jakich konkretnie wewnętrznych procesach mowa?

Jakub Rumian: na przestrzeni lat zyskaliśmy doświadczenie w pracy dla różnych sektorów gospodarki. Najprościej będzie odpowiedzieć na to pytanie konkretami:

a)      firmy produkcyjne – chcą ograniczać przestoje i nieplanowane awarie dlatego decydują się na oprogramowanie, które informuje o stopniu zużycia części w maszynach, optymalizuje przebieg serwisów, czy nawet proces obsługi ewentualnych awarii. Równie popularne w tym sektorze są narzędzia do efektywnego zarządzania pracownikami, np. elektroniczne dzienniki brygadzistów, itp.

b)     firmy logistyczne lub przedsiębiorstwa z rozbudowanym działem logistyki – koncentrują uwagę na optymalizacji pracy magazynów. Tworzymy dla nich oprogramowanie, które wykorzystuje kody QR do znakowania towarów i ułatwia kontrolowanie stanów magazynowych. Usprawniamy również planowanie oraz koordynowanie realizacji łańcucha dostaw.

c)      firmy usługowe – zwracają uwagę na zapewnienie jak najlepszej opieki dla swoich klientów. W tej branży potrzebne jest oprogramowanie, które usprawni np. proces zarządzania reklamacjami, zwłaszcza w dobie różnorodności kanałów, jakimi spływają zgłoszenia od klientów.

Rzeczywiście to sporo konkretnych zastosowań!

Tomasz Srebrny: bo i potrzeby każdego sektora gospodarki są specyficzne. Warto zauważyć, że większość z tych problemów znajduje odzwierciedlenie też w innych branżach. Podobne mechanizmy dotyczące usprawniania procesu reklamacji możemy przecież wykorzystać w sektorze finansowym. Banki restrykcyjnie podchodzą do tematów związanych z oprogramowaniem ale często wykorzystują nasze rozwiązania. Oczywiście omówione powyżej przykłady to pewne uogólnienia. Gdybym miał określić obecnie największy trend dotyczący Banków to zdecydowanie dominuje oprogramowanie do integracji z BIK oraz aplikacje mobilne.

Dzięki aplikacjom mobilnym marki zapewne chcą być bliżej klientów. To chyba rozwiązanie dobre dla firm usługowych nie produkcyjnych?

Filip Dziedzic: absolutnie nie! Aplikacje mobilne doskonale sprawdzają się na produkcji. To oprogramowanie, które wspiera pracowników o każdej porze. Żeby mieć dostęp do danych wystarczy mieć przy sobie telefon. Kierownicy mogą sprawnie zarządzać personelem bez laptopa czy komputera. To szczególnie przydatne wszędzie tam, gdzie hale produkcyjne rozłożone są na obszernym terenie. Aplikacja mobilna zbiera informacje o dostępności pracowników, ich aktualnym zagospodarowaniu oraz umożliwia delegowanie bieżących zadań i błyskawiczne informowanie o zmianie priorytetów. Przewagą współczesnych przedsiębiorstw jest przecież elastyczne dostosowywanie się do wszelkich zmian.

Najmocniejszym atutem wykorzystania aplikacji mobilnych w przemyśle jest nieograniczony dostęp do potrzebnych danych?

Jakub Rumian: i to danych aktualizowanych w czasie rzeczywistym. Aplikacje mobilne mogą bowiem działań online i offline. Po przywróceniu połączenia z Internetem wszystkie informacje są automatycznie aktualizowane. Ten rodzaj oprogramowania ma jeszcze jedną przewagę: powiadomienia Push. Dzięki nim nie można przegapić żadnej istotnej informacji czy terminu realizacji zadania. System rozsyła automatyczne powiadomienia, które wyświetlają się na telefonie. Jest to szczególnie użyteczne w przypadku optymalizacji działań pracowników terenowych. I nie mam tu na myśli jedynie kurierów. Aplikacje mobilne z powodzeniem wykorzystywane są również przez serwisantów w sektorze utilities.

Rzeczywiście to wszystko pokazuje szerokie możliwości wykorzystania oprogramowania dedykowanego.

Tomasz Srebrny: tak, możliwości wykorzystania oprogramowania dedykowanego jest sporo. Najważniejsze, by tworzone projekty zawsze stanowiły odpowiedź na wyzwania, z którymi zmaga się konkretne przedsiębiorstwo. Tylko taka inwestycja przynosi realne korzyści.

Czy doświadczenie Opsenio pozwala wskazać jakieś prawidłowości w prowadzeniu inwestycji w oprogramowanie dedykowane?

Filip Dziedzic: patrząc niezwykle pragmatycznie na działania naszych klientów możemy zauważyć, że najbardziej sprawdza się taktyka step by step. Przedsiębiorstwa modernizowane krok po kroku, od najbardziej krytycznych systemów po te zwiększające sam komfort działań, bardzo mądrze rozkładają w czasie inwestycje w oprogramowanie dedykowane. Zdecydowanie łatwiej jest podjąć decyzję o kolejnym działaniu, gdy widać już efekty płynące z pierwszego etapu modernizacji.

Na podsumowanie: jakie przedsiębiorstwa powinny pomyśleć o oprogramowaniu dedykowanym?

Jakub Rumian: oprogramowanie dedykowane sprawdzi się wszędzie tam, gdzie już zaobserwowano konkretne wyzwania, które trzeba pokonać. Równe efektywnie zadziała w przypadku firm, które wiedzą, że cyfryzacja to podstawa, jednak nie mają jeszcze na nią konkretnych pomysłów. Warto nawiązać kontakt z wykonawcą nawet wtedy, gdy przedsiębiorstwo chce jedynie rozeznać potencjalne możliwości.

Tomasz Srebrny: technologia od zawsze stanowiła siłę napędową rozwoju. Obecnie nie jest inaczej. Oprogramowanie, które powstaje z myślą o konkretnym przedsiębiorstwie, jest w pełni dopasowane już nie tylko do jego obecnych potrzeb ale i przyszłych możliwości, celów biznesowych. Personalizacja zdominowała wiele sektorów gospodarki. To trend, który otwiera przed polskimi przedsiębiorstwami duże możliwości.

Duże możliwości – czyli jakie dokładnie?

 Filip Dziedzic: w teorii granice stanowi nasza wyobraźnia. My preferujemy jednak w pełni praktyczne podejście. Oprogramowanie dedykowane oszczędza czas pracowników i kadry zarządzającej. Pierwsze grupa otrzymuje bowiem szybki dostęp do wszelkich informacji niezbędnych do sprawnego wykonywania codziennych obowiązków. Managerowie oraz zarząd zyskują narzędzie wyposażone w specjalistyczne analizy, rozbudowane raporty. Jednym słowem wszystko to, co ułatwia podejmowanie krótko i długoterminowych decyzji. Czy takie wsparcie ma wpływ na efektywność całego przedsiębiorstwa? Chyba nikt nie ma co do tego wątpliwości.

Oszczędność czasu i sprawny mechanizm kontroli. To brzmi dobrze.

Jakub Rumian: na przykładzie naszych klientów widzimy, że nie tylko to "brzmi dobrze" ale i sprawdza się w praktyce. A tak naprawdę właśnie o to chodzi. Szczególnie w przypadku przedsiębiorstw klasy Enterprise do głosu dochodzą specyficzne potrzeby i problemy ze znalezieniem optymalnych rozwiązań w dostępnych na rynku modelach abonamentowych. Natomiast korzystanie z kilku narzędzi często po prostu nie jest wygodne. Właśnie wtedy pojawia się idea stworzenia jednego systemu, który połączy wszystkie niezbędne funkcjonalności i zredukuje te, które tylko niepotrzebnie rozpraszają uwagę użytkowników. Decyzja o stworzeniu oprogramowania dedykowanego to inwestycja jak każda inna. Warto więc spojrzeć na nią w kategoriach ROI.

Skoro o zwrocie z inwestycji mowa: oprogramowanie dedykowane to zapewne spory wydatek…

Tomasz Srebrny: w przypadku oprogramowania dedykowanego nie ma uniwersalnego cennika. Wartość inwestycji szacujemy w oparciu o szczegółową analizę potrzeb klienta i jego otoczenia biznesowego. Widać jednak bardzo prostą zależność: jeśli Twoja firma zatrudnia niewielką liczbę użytkowników do prowadzenia efektywnych działań powinny Ci wystarczyć rozwiązania oferowane przez dostępne narzędzia. Jeśli jednak potrzebujesz, by oprogramowanie realizowało wiele funkcjonalności i wspierało pracę wielu użytkowników, często w różnych oddziałach firmy – oprogramowanie dedykowane przyniesie lepsze efekty. Koszt abonamentu systemów SaaS wzrasta wraz z ilością użytkowników. W przypadku oprogramowania dedykowanego płacisz jedynie za to, czego potrzebujesz. Otrzymujesz system, z którego może korzystać wiele osób jednocześnie. To też prosta droga do zyskania przewagi konkurencyjnej.

Właśnie: konkurencja. Czy rzeczywiście oprogramowanie dedykowane pozwala zyskać przewagę na tym polu?

 Filip Dziedzic: wszystkie firmy z danej branży mają dostęp do tych samych rozwiązań pudełkowych. Oczywiście wybór pada na te z nich, które są najmocniej dopasowane do oczekiwań konkretnej firmy. Jednak w praktyce potrzeby, jakie pojawiają się w danym sektorze gospodarki, są do siebie zbliżone. Jeśli przedsiębiorstwo zdecyduje się na stworzenie oprogramowania dedykowanego dopasowanego dokładnie do siebie, to pewne jest jedno: żaden konkurent nie zyska dostępu do tego narzędzia. Duże firmy już poznały tę prawidłowość. Obserwujemy zwiększone zainteresowanie oprogramowaniem, którego celem jest optymalizacja wewnętrznych procesów w przedsiębiorstwie.

O jakich konkretnie wewnętrznych procesach mowa?

Jakub Rumian: na przestrzeni lat zyskaliśmy doświadczenie w pracy dla różnych sektorów gospodarki. Najprościej będzie odpowiedzieć na to pytanie konkretami:

a)      firmy produkcyjne – chcą ograniczać przestoje i nieplanowane awarie dlatego decydują się na oprogramowanie, które informuje o stopniu zużycia części w maszynach, optymalizuje przebieg serwisów, czy nawet proces obsługi ewentualnych awarii. Równie popularne w tym sektorze są narzędzia do efektywnego zarządzania pracownikami, np. elektroniczne dzienniki brygadzistów, itp.

b)     firmy logistyczne lub przedsiębiorstwa z rozbudowanym działem logistyki – koncentrują uwagę na optymalizacji pracy magazynów. Tworzymy dla nich oprogramowanie, które wykorzystuje kody QR do znakowania towarów i ułatwia kontrolowanie stanów magazynowych. Usprawniamy również planowanie oraz koordynowanie realizacji łańcucha dostaw.

c)      firmy usługowe – zwracają uwagę na zapewnienie jak najlepszej opieki dla swoich klientów. W tej branży potrzebne jest oprogramowanie, które usprawni np. proces zarządzania reklamacjami, zwłaszcza w dobie różnorodności kanałów, jakimi spływają zgłoszenia od klientów.

Rzeczywiście to sporo konkretnych zastosowań!

Tomasz Srebrny: bo i potrzeby każdego sektora gospodarki są specyficzne. Warto zauważyć, że większość z tych problemów znajduje odzwierciedlenie też w innych branżach. Podobne mechanizmy dotyczące usprawniania procesu reklamacji możemy przecież wykorzystać w sektorze finansowym. Banki restrykcyjnie podchodzą do tematów związanych z oprogramowaniem ale często wykorzystują nasze rozwiązania. Oczywiście omówione powyżej przykłady to pewne uogólnienia. Gdybym miał określić obecnie największy trend dotyczący Banków to zdecydowanie dominuje oprogramowanie do integracji z BIK oraz aplikacje mobilne.

Dzięki aplikacjom mobilnym marki zapewne chcą być bliżej klientów. To chyba rozwiązanie dobre dla firm usługowych nie produkcyjnych?

 Filip Dziedzic: absolutnie nie! Aplikacje mobilne doskonale sprawdzają się na produkcji. To oprogramowanie, które wspiera pracowników o każdej porze. Żeby mieć dostęp do danych wystarczy mieć przy sobie telefon. Kierownicy mogą sprawnie zarządzać personelem bez laptopa czy komputera. To szczególnie przydatne wszędzie tam, gdzie hale produkcyjne rozłożone są na obszernym terenie. Aplikacja mobilna zbiera informacje o dostępności pracowników, ich aktualnym zagospodarowaniu oraz umożliwia delegowanie bieżących zadań i błyskawiczne informowanie o zmianie priorytetów. Przewagą współczesnych przedsiębiorstw jest przecież elastyczne dostosowywanie się do wszelkich zmian.

Najmocniejszym atutem wykorzystania aplikacji mobilnych w przemyśle jest nieograniczony dostęp do potrzebnych danych?

Jakub Rumian: i to danych aktualizowanych w czasie rzeczywistym. Aplikacje mobilne mogą bowiem działań online i offline. Po przywróceniu połączenia z Internetem wszystkie informacje są automatycznie aktualizowane. Ten rodzaj oprogramowania ma jeszcze jedną przewagę: powiadomienia Push. Dzięki nim nie można przegapić żadnej istotnej informacji czy terminu realizacji zadania. System rozsyła automatyczne powiadomienia, które wyświetlają się na telefonie. Jest to szczególnie użyteczne w przypadku optymalizacji działań pracowników terenowych. I nie mam tu na myśli jedynie kurierów. Aplikacje mobilne z powodzeniem wykorzystywane są również przez serwisantów w sektorze utilities.

Rzeczywiście to wszystko pokazuje szerokie możliwości wykorzystania oprogramowania dedykowanego.

 Tomasz Srebrny: tak, możliwości wykorzystania oprogramowania dedykowanego jest sporo. Najważniejsze, by tworzone projekty zawsze stanowiły odpowiedź na wyzwania, z którymi zmaga się konkretne przedsiębiorstwo. Tylko taka inwestycja przynosi realne korzyści.

Czy doświadczenie Opsenio pozwala wskazać jakieś prawidłowości w prowadzeniu inwestycji w oprogramowanie dedykowane?

 Filip Dziedzic: patrząc niezwykle pragmatycznie na działania naszych klientów możemy zauważyć, że najbardziej sprawdza się taktyka step by step. Przedsiębiorstwa modernizowane krok po kroku, od najbardziej krytycznych systemów po te zwiększające sam komfort działań, bardzo mądrze rozkładają w czasie inwestycje w oprogramowanie dedykowane. Zdecydowanie łatwiej jest podjąć decyzję o kolejnym działaniu, gdy widać już efekty płynące z pierwszego etapu modernizacji.

Na podsumowanie: jakie przedsiębiorstwa powinny pomyśleć o oprogramowaniu dedykowanym?

Jakub Rumian: oprogramowanie dedykowane sprawdzi się wszędzie tam, gdzie już zaobserwowano konkretne wyzwania, które trzeba pokonać. Równe efektywnie zadziała w przypadku firm, które wiedzą, że cyfryzacja to podstawa, jednak nie mają jeszcze na nią konkretnych pomysłów. Warto nawiązać kontakt z wykonawcą nawet wtedy, gdy przedsiębiorstwo chce jedynie rozeznać potencjalne możliwości.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Artykuł poleca Opsenio Sp. z o.o.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Materiał Partnera