Jeśli prawdą miałoby się okazać, że wysocy urzędnicy różnych państw, szefowie rządów byli podsłuchiwani, to rzeczywiście byłby skandal na skalę światową - powiedział wczoraj podczas szczytu UE minister administracji i cyfryzacji Michał Boni.
Przedwczoraj _ Der Spiegel _ napisał, że kanclerz Niemiec Angela Merkel mogła być obiektem inwigilacji prowadzonej przez amerykańskie służby wywiadowcze. Wywołało to oburzenie w Brukseli.
_ - Jeśli prawdą miałoby się okazać, że wysocy urzędnicy różnych państw, szefowie rządów byli podsłuchiwani, to rzeczywiście jest skandal na skalę światową i oczywiście to zamrozi różne relacje i zamrozi uśmiechy _ - powiedział Boni dziennikarzom.
Pytany, czy rozmowy Merkel z premierem Donaldem Tuskiem mogły być podsłuchiwane, odpowiedział, że nie ma na ten temat żadnych informacji. - _ Nie wiem, czy pani kanclerz dzwoniła do pana premiera z telefonu komórkowego. O ile wiem, takie rozmowy zawsze odbywają się w troszkę inny sposób, na pewno z zapewnieniem bezpieczeństwa _ - powiedział.
Jego zdaniem by zapobiec takim sytuacjom w przyszłości, konieczne jest przyjęcie unijnych regulacji dotyczących ochrony danych. _ - Drugim krokiem musi być poważna rozmowa międzyatlantycka o tym, że tylko zgodnie z rygorami prawa można dokonywać jakichkolwiek działań w imię bezpieczeństwa, że nie można poświęcać wolności na rzecz bezpieczeństwa _ - zaznaczył.
Zgodnie z rygorami prawa - jak tłumaczył - to znaczy, że musi być albo nakaz sądowy, albo określone decyzje, które opisują jakieś zagrożenie i dopiero w takiej sytuacji można podejmować inwigilację.
Pytany, czy unijne regulacje w zakresie ochrony danych mogą być tamą dla szpiegostwa, Boni odparł, że przysłużą się one zwykłym obywatelom. _ - Natomiast jest kwestią umów między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi, żeby były jasno określone reguły i tamy dla tego rodzaju rzeczy, jakie się pojawiły, czyli podsłuch osób pełniących funkcje polityczne _ - zaznaczył polski minister.
Boni przyznał, że amerykańskie firmy przekazywały dane służbom USA pod groźbą kary. Wyjaśnił, że jeśli zostaną przyjęte w UE nowe regulacje dotyczące ochrony danych, wówczas oprócz amerykańskiej kary firmom z USA grozić będą też kary unijne za przekazanie danych internautów bez wyraźnej zgody. Jego zdaniem stworzy to _ oddolną presję na ustanowienie porozumienia precyzującego reguły transferowania danych także między USA a UE _.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Merkel odniosła się do afery podsłuchowej Coś takiego między przyjaciółmi jest nie do zaakceptowania - powiedziała niemiecka kanclerz w Brukseli, przed rozpoczęciem unijnego szczytu. | |
Podsłuchy zdominują szczyt z udziałem Tuska? Od spotkania z szefem PE Martinem Schulzem rozpoczął się dzisiaj po południu dwudniowy szczyt UE z udziałem Donalda Tuska. | |
Skandal z podsłuchami. To totalitaryzm? Wiemy dobrze, czym jest totalitaryzm - powiedział szef KE Jose Barroso pytany o skandal związany z inwigilowaniem przez amerykański wywiad kanclerz Niemiec Angeli Merkel. |