Nie ma atmosfery na rozmowy o biznesie - mówi wicepremier Janusz Piechociński o odwołaniu szczytu gospodarczego Polska-Ukraina we Lwowie.
- _ To też jest kwestia zebranych sygnałów od partnerów ukraińskich, mówię tutaj o sygnałach bezpośrednio od przedsiębiorców. Wydaje się, że w tej chwili jest niewielka szansa na to, aby można było rozmawiać o sprawach bardziej biznesowych, a nie tym co dzieje się niestety na ulicach _ - tłumaczy Janusz piechociński.
Zatem Janusz Piechociński do Lwowa nie pojedzie. Pierwotnie w szczycie miał wziąć udział prezydent Bronisław Komorowski, ale zrezygnował z udziału po decyzji o zawieszeniu negocjacji Ukrainy z UE. Prezydent miał też otwierać nowe przejście graniczne Budomierz-Hruszew. Janusz Piechociński przekazał, że w otwarciu wezmą udział urzędnicy na znacznie niższym poziomie - wojewodów i władz lokalnych.
Czytaj więcej w Money.pl