Money.pl: Przed miesiącem w danych GUS zobaczyliśmy prawdziwą zapaść, produkcja przemysłowa spadła aż o 10,6 proc. Dane za styczeń są lepsze i pokazują wzrost w przemyśle, co prawda minimalny, bo o 0,3 proc. ale jednak. To pozytywny znak na przyszłość?
Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC*:* Pozytywny tak, ale tylko w tym sensie, że wielu analityków spodziewało się spadku o 3 procent. Po tych bardzo złych danych w grudniu wzrost jaki pokazał GUS jest jak gdyby dobrym wynikiem. Mówię _ jak gdyby _, ponieważ w przypadku przemysłu dobry wynik to około 10 proc. Kolejna sprawa to liczba dni roboczych. W grudniu mieliśmy o dwa dni robocze mniej, a w styczniu o jeden dzień więcej.
Nie możemy więc jeszcze mówić o tym, że przemysł w Polsce odbija w górę?
Na pewno nie. W dalszym ciągu przyczyny bardzo głębokiego spowolnienia działają i nie zanosi się, żeby nagle coś się zmieniło.
Czyli te wyniki w żaden sposób nie zmieniają prognozy, że najgorsze w naszej gospodarce będą pierwsze miesiące tego roku?
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/113/136817.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/dno;juz;osiagnelismy;zobacz;co;bedzie;dalej,132,0,1251460.html) *Dno już osiągnęliśmy. Zobacz, co będzie dalej * Czy informacje o końcu kryzysu były na wyrost? Odpowiada profesor Marian Noga.
Na razie nie zmieniają. Pozostaje tylko pytanie, czy w którymś z kwartałów będziemy mieli spadek, czy też utrzymamy się w obszarze między 0-2 proc. PKB.
A według Pana?
Uważam, że PKB w pierwszym półroczu nie przekroczy 1 proc., ale nie będzie poniżej zera. Lekkie odbicie być może zobaczymy w drugim półroczu. Tylko jeśli to odbicie przeskoczy z przedziału 0-1 proc. do 1-2 proc., to nie będzie jakiś wielki sukces.
Dane GUS pokazały, że ciągle najgorzej radzącą sobie branżą jest budownictwo. Tutaj możemy liczyć na poprawę?
W danych GUS widzimy, że nie chodzi tutaj o budownictwo mieszkaniowe, przynajmniej na razie. Co prawda liczba mieszkań oddanych do użytku w styczniu wzrosła w stosunku do tego co było w zeszłym roku, ale mamy jednak spadek rozpoczętych budów. To pokazuje, że ze słabymi danymi w budownictwie będziemy mieli do czynienia przez cały rok. W budownictwie będziemy mieli recesję.
Wczoraj ostał opublikowany także najnowszy odczyt niemieckiego indeksu nastrojów instytutu ZEW. W lutym wzrósł z prawie 32 punktów do ponad 48. To najwyższy poziom od maja 2010 roku. Skąd ten entuzjazm wśród niemieckich inwestorów i ekonomistów?
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/178/202930.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/o;prace;bedzie;coraz;trudniej;a;od;kwietnia;,240,0,1247984.html) *O pracę będzie coraz trudniej, a od kwietnia... * Profesor Dariusz Filar analizuje sytuację na rynku pracy.
W przypadku Niemiec, ale i całej strefy euro mamy znaczną poprawę w eksporcie netto. W ubiegłym roku w całej strefie eksport netto był wyższy niż w całym 2011 roku o około 150 mld euro. Szczególnie dobre wyniki mamy w Niemczech. Są więc powody do optymizmu. Do tego fakt, że generalnie światowa gospodarka rośnie. Może nie w jakimś fenomenalnie szybkim tempie, ale całkiem przyzwoitym, jakieś 3 proc. rocznie. Mówię tu o Chinach, Indiach, ale także Stanach Zjednoczonych. To te kraje stwarzają popyt na europejskie produkty.
Według instytutu ZEW taki optymizm w Niemczech jest możliwy, ponieważ wielu wierzy, że kryzys w strefie euro wygasa.
Coś w tym jest, ponieważ obserwujemy znaczne zmniejszenie obaw wśród przedsiębiorców co do stabilności strefy euro. Zarówno reformy instytucjonalne, jak i strukturalne w wielu krajach powodują, że coraz śmielej mówi się o tym, że strefa euro wyjdzie z kryzysu obronną ręką, a nawet wzmocniona.
A co mogłoby o tym świadczyć?
Na przykład mamy nawet dwucyfrowy wzrost eksportu w Grecji. To pokazuje silny wzrost konkurencyjności w krajach najbardziej zagrożonych. To jest to z czym mamy do czynienia w Polsce, czyli dodatni wpływ eksportu netto na wzrost PKB. To generalnie powoduje, że obserwujemy proces zmniejszenia ryzyka w strefie euro. Poprawa jest co prawda powolna i odbywa się w środowisku stagnacji w strefie euro, ale jednak jest i to jest dla inwestorów bardzo ważne. Obserwujemy powrót do umiarkowanego optymizmu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/40/m219688.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/zaskakujace;dane;o;przemysle;mialo;byc;gorzej,52,0,1176884.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) | Zaskakujące dane. Miało być znacznie gorzej Produkcja przemysłowa w strefie euro zaskoczyła ekspertów. Sprawdź najnowsze dane z Polski. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/89/m190553.jpg ) ] (http://dom.money.pl/budownictwo/wiadomosci/artykul/mieszkaniowka;w;depresji;tak;zle;nie;bylo;od;,27,0,1254171.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) | Mieszkaniówka w depresji. Tak źle nie było od... Najnowsze dane GUS wskazują na wchodzenie koniunktury w mieszkaniówce w stan przypominający depresję. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/186/m259514.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/bedzie;praca;po;studiach;rzad;zaplaci;za;staz,153,0,1238681.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) | Kosiniak-Kamysz dla Money.pl: Będzie praca po studiach. Rząd zapłaci za staż Minister pracy tłumaczy, dlaczego takie rozwiązanie jest najlepsze. |