Infoafera dotyczy wszystkich rządów

Infoafera dotyczy całego systemu władzy, a nie tylko poszczególnych ministerstw - mówi wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich z SLD.

Jego ugrupowanie chce powołania komisji śledczej w tej sprawie. Zdaniem Wenderlicha, to największa afera po 1989 roku.

_ - Nie jest to sprawa jednego gabinetu i jednego resortu, ale rozlewa się coraz szerzej. Rządzący będę musieli powołać komisję, by wyjaśnić ją do spodu - _ powiedział Wenderlich.

Sprawa dotyczy nieprawidłowości przy zamówieniach publicznych na obsługę prezydencji Polski w Unii Europejskiej oraz zakup sprzętu i usług teleinformatycznych realizowanych przez Cam Media SA.

W wyniku tak zwanej infoafery zatrzymano kilkanaście osób, w tym byłego wiceszefa MSWiA oraz urzędniczkę odpowiedzialną za zamówienia publiczne w resorcie spraw zagranicznych.

Można znaleźć pieniądze na dofinansowanie służby zdrowia - deklaruje wicemarszałek. Jego partia chce reformy służby zdrowia, między innymi likwidacji limitów dla onkologii, kardiologii i onkologii, porad, konsultacji i przyjęć do szpitali. Jerzy Wenderlich powiedział, że SLD ma pomysł, skąd zdobyć pieniądze na ten cel.

_ - Przedsiębiorcy w skarpetach czyli w instrumentach finansowych trzymają około 200 mld złotych. Jeśli takich pieniędzy się nie opodatkowuje, to nic dziwnego, że ich brakuje na leczenie - _ argumentuje.

SLD chce też wprowadzenia ubezpieczenia pielęgnacyjnego dla osób starszych i wymagających opieki. Pieniądze na ten cel miałyby pochodzić ze środków ministerstwa pracy i polityki społecznej.