Money.pl: Jest szansa na porozumienie w sprawie unijnego budżetu? Herman van Rompuy mówił, że jeśli nie będzie pewien porozumienia, to nie nazwie szczytu budżetowym.
Elżbieta Bieńkowska, Minister Rozwoju Regionalnego: Mam cień nadziei, że dywagacje i kłótnie wreszcie się skończą. Jest to potrzebne całej Europie, bo te rozmowy trwają już zbyt długo. Jest już za późno na ich kolejne przekładanie.
Mimo niepewności, MRR ma już plany, jak wydać nowe pieniądze z Unii, przeznaczone na politykę spójności. Jak można to planować bez znajomości konkretnych kwot?
Bazujemy na tej kwocie, którą mieliśmy wcześniej, czyli na 68 mld euro. To dla nas kwota wyjściowa do rozmów. Jeśli chodzi o plany, to wszystko zakładamy procentowo. O konkretnych pieniądzach na razie w ogóle nie mówimy.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/30/m40478.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/irlandzka;minister;ds;europy;przewiduje;dalsza;redukcje;budzetu;ue,18,0,1232914.html) "Budżet Unii na pewno zostanie zredukowany"Jak nastrajają sygnały wysyłane przez kraje UE? To ostatnie tak duże pieniądze, jakie popłyną do Polski z UE. Później będzie ich systematycznie coraz mniej. Przyzwyczailiśmy się do tego, że są.
One całkowicie nigdy się nie skończą, jeśli oczywiście Europa dalej będzie trwać. Chodzi o to, że podejrzewam, że do 2020 roku, połowa polskich województw wyskoczy ponad prób 75 proc. średniej unijnej jeśli chodzi o PKB i przez to pieniądze będą mniejsze.
Ale jak zainwestować w regiony bez tych pieniędzy? Gdyby ich w ogóle nie było. Tego też trzeba się będzie w końcu nauczyć.
Od 2007 roku, aż do 2020 Polska ma do dyspozycji ogromne dodatkowe pieniądze. Możemy je przeznaczyć na rzeczy, których bez nich byśmy nie zrobili. To, co udało nam się zrobić w ciągu ostatnich sześciu lat, bez pomocy UE musielibyśmy robić około 20-25 lat.
Jeśli mamy tak duże dwa budżety pod rząd, to można powiedzieć, że przyspieszamy prace około cztery razy. Jeśli wiemy już, że najbliższy budżet będzie ostatnim tak dużym, to musimy pomyśleć, jak go wykorzystać, żebyśmy w przyszłości, powiem dość prostacko - mogli z tego żyć. Musi zatem przybyć trwałych miejsc pracy, przedsiębiorstw, które będą przynosiły wpływy do budżetu państwa i samorządów.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/153/m37273.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/bezrobocie;nieuchronnie;zmierza;do;14;procent,20,0,1233684.html) *Wzrost bezrobocia pewien. 2013 będzie ciężki * Rząd założył w ustawie budżetowej, że pod koniec roku stopa bezrobocia wyniesie 13 procent. To wszystko jasne, ale może Pani resort prowadzi już jakieś rozmowy z Ministerstwem Gospodarki czy z Ministerstwem Finansów na temat ułatwień dla regionalnych przedsiębiorców? W końcu to wasze wspólne pole do popisu, a wiadomo, że na przykład ulgi podatkowe przyciągają
Mamy strefy gospodarcze. Nie mówimy więc tylko o pieniądzach unijnych. Dodatkiem do nich są pieniądze polskie. Czasami całkiem duże. Zdarza się, że w naszych programach mówimy o zmniejszeniu ilości pieniędzy unijnych, po to, by zrobić więcej projektów i dołożyć do nich więcej naszych pieniędzy. W tym wypadku dotacje z UE są po prostu wędką.
I to wystarczy przedsiębiorcom?
Oczywiście ważny jest cały pakiet związany z zakładaniem działalności gospodarczej i z jej prowadzeniem. Do tego dochodzą wszystkie działania związane z funkcjonowaniem stref. Pewnie, że między nimi są duże różnice, ale generalnie można je ocenić bardzo pozytywnie. Tam można znaleźć wiele różnego rodzaju ulg dla przedsiębiorców.
Tam inwestują często duże, międzynarodowe firmy, a gdzie pieniędzy poza Unią mogą szukać mniejsi, regionalni przedsiębiorcy?
To musi być system połączony. Nie można mówić, że teraz wykorzystuje się tylko pieniądze z Unii, ponieważ są one bardzo mocno związane z funduszami krajowymi. Dotacje z UE są tylko katalizatorem. Dzięki nim znacznie zwiększamy oddziaływanie pieniędzy krajowych.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| "Na kolei sytuacja jest zatrważająca" Kolej wykorzystała zaledwie 40 procent unijnych środków. | |
| Unijny budżet wisi na włosku. Jest decyzja Poprzednia propozycja budżetowa Van Rompuya zakłada cięcia w wysokości 75 mld euro. | |
| Z funduszy UE do Polski wróciło 35 mld euro Wartość środków przekazanych Polsce przez Komisję Europejską - czyli zaliczek i refundacji - przekroczyła 35,1 mld euro. |