_ Nie ma żadnych dobrych argumentów za tym, żeby w Polsce wprowadzić euro _ - twierdzi prezes PiS Jarosław Kaczyński. - _ Własna mocna waluta pozwala prowadzić własną politykę gospodarczą _ - przekonuje polityk.
_ - Są tacy, a wśród nich, niestety, premier Donald Tusk, którzy chcą złotówkę zlikwidować. W gruncie rzeczy tylko jedna partia, czyli PiS, dzisiaj złotówki broni _ - mówi Kaczyński. Dodaje, że przyczyn tej obrony jest wiele. Wśród nich _ wymienia już samą drogę dojścia do euro _. _ - Jest bardzo ryzykowna. Okres pobytu w tzw. korytarzu dwuletnim oznacza wielkie niebezpieczeństwo ataku na złotówkę i wszystkie tego konsekwencje _ - twierdzi szef PiS.
Jest też pytanie - mówi - _ w jaki sposób złotówka zostanie przeliczona na euro _. - _ Jeżeli to będzie przeliczenie korzystne dla obywateli, to wtedy będziemy mieli wielkie kłopoty w eksporcie, zmniejszy się eksport, bo też stanie się droższy. Zmniejszy się również popyt _ - przekonuje Kaczyński.
Jeśli jednak - dodaje - ten przelicznik będzie niekorzystny, to _ będziemy mieli do czynienia ze znacznym obniżeniem stopy życiowej i ze zmniejszeniem popytu wewnętrznego _. - _ Oczywiście, te procesy będą się później wyrównywały, ale będziemy mieli do czynienia z kryzysem, który może przynieść różne skutki _ - mówi Kaczyński. Skutki - dodaje - np. jak te, które wystąpiły na południu Europy, a które wiązały się bezpośrednio z przyjęciem euro w sytuacji, gdy gospodarka była do tego nieprzygotowana.
_ - Euro to był pomysł polityczny, a nie ekonomiczny. Pomysł źle przygotowany _ - twierdzi szef PiS. Dodaje przy tym, że są teorie ekonomiczne, które opisują warunki dla ujednolicenia waluty. - _ I te warunki w przypadku euro w sposób oczywisty nie są spełniane _ - zauważa.
Według polityka, nie ma żadnych dobrych argumentów za tym, żeby wprowadzać w Polsce euro. _ - Poza jednym - to jest w interesie wielkich koncernów, to jest w interesie tych, którym najwyraźniej służy Donald Tusk i służy PO. Są oni swojego rodzaju grupą lobbystyczną tych koncernów _ - powiedział szef PiS.
Zdaniem Kaczyńskiego państwo wycofało się z obrony obywateli przed wielkimi instytucjami. Przekonuje, że - jego zdaniem - państwo _ porzuciło obywateli mniej i średnio zarabiających _. Przypomina, że w Polsce większość ludzi ciągle zarabia ok. dwa tys. zł na rękę. - _ Rząd tych ludzi porzucił. Mamy w Polsce najwyższy procent od kredytu, mamy jedne z najwyższych opłat bankowych, mamy bardzo wysokie ceny za internet i autostrady. Zarabiając dużo mniej niż na Zachodzie, płacimy za te wszystkie usługi drożej _ - mówi Kaczyński dodając, że stan ten trzeba zmienić.
Polityk twierdzi również, że PiS nie godzi się na to, by złotówka została zlikwidowana: _ Złotówka to jest element naszej szansy, naszej siły. Władza, która słucha Polaków i chce im służyć, musi złotówki bronić _.
Czytaj więcej w Money.pl