Prawo i Sprawiedliwość zakwestionowało spot rządu dotyczący 10.lecia polskiej obecności w Unii Europejskiej. Leszek Miller nie zgadza się oskarżeniami PiS wobec premiera.
PiS chce by PKW sprawdziła czy film nie jest materiałem wyborczym, który powinien być sfinansowany z komitetu Platformy Obywatelskiej. Szef SLD Leszek Miller wątpi jednak by Państwowa Komisja Wyborcza przychyliła się do tej opinii.
- _ Trudno będzie zakwalifikować ten film jako materiał wyborczy. Raczej będzie to uznane jako promocja rządu polskiego i naszego wejścia do Unii Europejskiej _ - uważa Miller.
Polityk nie ukrywa zdziwienia, że produkcja i emisja spotu kosztowała aż 7 milionów złotych.
- _ Wicepremier Bieńkowska ma dreszcze jak ogląda ten spot i ja również mam dreszcze, kiedy uświadamiam sobie, że ten krótki film kosztuje 7 milionów złotych. Taka kwota wydana na produkcję spotu i jego emisję to kilka razy więcej niż cały budżet Sojuszu Lewicy Demokratycznej na wybory do parlamentu europejskiego _ - przyznaje były premier.
Produkcja spotu kosztowała kilkaset tysięcy złotych. Większość z 7 milionów zostanie wydana na jego emisję w telewizji.
Czytaj więcej w Money.pl