- _ W Polsce należy dążyć do zrównania poziomów i szans. Nie chcemy, aby wszystko koncentrowało się w 11 miastach. Chcemy, aby Polska rozwijała się w całości _ - deklaruje Jarosław Kaczyński.
- _ Wiemy, że nie jest to zadanie na rok, dwa, czy nawet dziesięciolecie. To musi być kierunek naszego działania. Nie chcemy, by część Polski była coraz mniej ludna i wszystko koncentrowało się w 11 miastach. Chcemy, aby Polska rozwijała się w całości. Polityka, wykorzystanie środków, którymi dysponuje państwo, powinna być nastawiona na taki cel _ - podkreślał lider Prawa i Sprawiedliwości podczas spotkania w Kętach.
Jarosław Kaczyński ocenił, że kraj cierpi na choroby, które w miastach powiatowych przebiegają ostrzej niż w metropoliach. - _ Mamy podział na dwie Polski: tą, gdzie jest lepiej - duże ośrodki miejskie i pozostałą, gdzie mieszka większość Polaków. Tam jest trudniej. To jest sytuacja, którą trzeba zmienić _ - mówił.
- _ Uważamy, że naród polski jest jeden i musimy stanowić wspólnotę. Ona musi być połączona solidarnością, której podstawą jest sprawiedliwość. Polak urodzony w Kętach musi mieć takie same możliwości, jak urodzony w Warszawie _ - powiedział Kaczyński.
Jego zdaniem, aby wyrównywać szanse należy m.in. odwrócić proces - który nazwał _ zwijaniem państwa _ - likwidacji szkół, szpitali, komisariatów, stacji Sanepidu, czy straży pożarnych. - _ Musimy ten proces odwrócić. Doprowadzić do tego, by to, co jest zobowiązaniem państwa wobec obywatel było dostępne dla wszystkich, niezależnie od miejsca, w którym przyszło im żyć _ - podkreślił.
Prezes PiS ocenił, że podstawowym warunkiem rozwoju Polski jest wzrost demograficzny. Jak podkreślił kryzys w tej dziedzinie jest w znacznej mierze pokłosiem postkomunizmu. - _ W nim nie rozwiązano spraw pracy, mieszkań, porządnej polityki prorodzinnej, w której część obowiązków przejąć powinno państwo, choćby przez bony rodzinne. To także kwestia wysokości płac, które w Polsce są zaniżone _ - mówił.
Czytaj więcej w Money.pl