Money.pl: Między Ruchem Palikota a SLD jest wielka wojna, czy tylko mała wojenka?
*Andrzej Rozenek, poseł Ruchu Palikota: *A dlaczego Pan pyta? Według mnie ani to, ani to.
Mam wrażenie, że nawzajem szukacie zaczepki. SLD chwali się, że zabiera Wam ludzi. Na Pomorzu według SLD odeszło 40 osób, według Ruchu Palikota tylko 5. Tak czy inaczej, to jest zawsze transfer. Leszek Miller nie ukrywał satysfakcji z tego powodu.
Od początku istnienia Ruchu Palikota przyjęliśmy ponad 1200 osób, które miały w swoim życiorysie kontakt z SLD. Te 5 osób, które przeszło do Sojuszu w weekend, nie z Ruchu Palikota tylko ze stowarzyszenia _ Ruch Poparcia Palikota _, to przecież jest śmieszne.
Nie można więc powiedzieć, że od nas przechodzą ludzie do SLD. Jest zupełnie odwrotnie. Tylko my nie robimy konferencji prasowej z powodu każdego przejścia do nas, tak, jak robi to Leszek Miller.
Leszek Miller nie ma się czym chwalić?
Raczej ma powód do płaczu. 1200 osób w skali kraju przeszło do nas, to jest całkiem niezła liczba. Można powiedzieć, że to masowy exodus. Oni wszyscy widzą, w jakim kierunku SLD zmierza.
W złym?
W bardzo złym.
Według tych odchodzących, to Wy zmierzacie w złym kierunku. Mówią, że staliście się przybudówką Platformy.
Zarzucają nam też, że Ruch Palikota nie zrealizował obietnic wyborczych. Rozumiem, że SLD wszystkie swoje obietnice zrealizowało i dlatego ludzie odchodzą z partii.
To jest tylko 5 osób zawiedzionych tym, że nie zostali wybrani do władz podczas niedawnych lokalnych wyborów. Nie umieli się odnaleźć w naszej partii, więc szukają szczęścia w innej. Rozumiem to, natomiast trend jest taki, że ludzie odchodzą z SLD do nas. W tym tygodniu proszę się spodziewać kolejnego poważnego transferu na poziomie parlamentarnym.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/89/m181081.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/ruch;palikota;zaprzecza;transferom;do;sld,160,0,1053600.html) *Odeszło 100 czy 5 osób? Ktoś tu nie umie liczyć * W okręgach gdańskim i gdyńskim rezygnację z członkostwa w Ruchu Palikota złożyło 5 osób, a nie, jak twierdzą byli członkowie partii - 100. Kolejny poseł SLD przejdzie do Ruchu Palikota?
Dokładnie tak.
To będzie mocne nazwisko? Już kilka razy Ruch Palikota zapowiadał mocne transfery, a kończyło się _ tak sobie _.
Jeśli mówimy o parlamentarzystach, to zawsze są mocne nazwiska.
Nie ujawni Pan kto to?
Na razie nic więcej nie powiem.
Kiedy dowiemy się, kto to będzie?
Przed środą na pewno nie. Myślę, że w środę albo w czwartek upublicznimy to nazwisko.
To rozumiem, że Ruch Palikota jest dużo lepszym miejscem od SLD. Pytanie tylko, co ludzi do Was ciągnie?
O tym, że jesteśmy lepsi świadczy przywódca naszej partii. Janusz Palikot jest liderem, za którym idą ludzie.
Wasz lider w wywiadzie dla _ Newsweeka _ mówi - _ koniec happeningów _. Ruch Palikota dorósł do polityki, czy uświadomił sobie, że nie da się wygrać z SLD samymi wygłupami?
Happening jest pewną formą wyrazu, która jest skuteczna, ale nie zawsze. Kiedy więc mówimy o tak ważnych sprawach, jak na przykład wydłużenie wieku emerytalnego, trudno sobie tutaj wyobrazić happeningi.
Przed nami same ważne tematy, stąd jak rozumiem wypowiedź Janusza Palikota, żeby jednak ograniczać się z happeningami tylko do spraw lekkich.
A może przez kłopoty w koalicji i to, że staliście się _ języczkiem u wagi _ Ruch Palikota wie, że wszedł do zupełnie innej gry? Poważniejszej?
Okazało się, że my jako trzecia partia w Sejmie nie unikniemy tej poważnej polityki.
Sojusz mówi, że jest prawdziwą lewicą. Jako przykład podaje to, że chcą referendum w sprawie podniesienia wieku emerytalnego. Wy z kolei w tym sporze stoicie po stronie rządu.
My nie stoimy po żadnej ze stron. Jako odpowiedzialna opozycja nie możemy jednak mówić _ nie, bo nie _. W taki sposób niczego nie da się dla ludzi załatwić, bo Donald Tusk jest zdeterminowany, żeby przeprowadzić tę reformę.
Ponieważ premier szuka poparcia wśród partii opozycyjnych, chcemy przy tej okazji wymusić na rządzących złagodzenie skutków reformy.
PSL też chce złagodzenia tych skutków i dlatego nie może się dogadać ze swoim koalicjantem. Premier szuka kogoś, kto poprze rząd bezwarunkowo.
My możemy popierać rząd Donalda Tuska, ale pod warunkiem, że zostanie zrealizowany któryś z naszych postulatów.
Ruch Palikota ma olbrzymie ambicje. Janusz Palikot w Newsweeku przedstawił ciekawy scenariusz - Aleksander Kwaśniewski premierem, Janusz Palikot prezydentem. RP jest zainteresowany wcześniejszymi wyborami?
Na pewno nie jesteśmy zwolennikami przedwczesnych wyborów. Dlatego, że społeczeństwo niedawno wybrało nowy parlament. Jeżeli jednak taka sytuacja polityczna się pojawi i przyjdzie nam stanąć do kampanii wyborczej, to jesteśmy na to gotowi.
U boku Aleksandra Kwaśniewskiego? Były prezydent byłby Waszym sprzymierzeńcem?
Myślę, że Aleksandrowi Kwaśniewskiemu leży na sercu przyszłość całej polskiej lewicy. Dlatego podjął się próby zbliżenia tej lewicy. Niestety, napotkaliśmy na poważny opór.
Ze strony Leszka Millera?
Osoba przewodniczącego SLD jest niewątpliwie największym kłopotem polskiej lewicy. Nie jest zainteresowany zbliżeniem Ruchu i Sojuszu.
Aleksander Kwaśniewski zbliżenie lewicy zaczął od rozmów z Januszem Palikotem. W nim widzi większą szansę?
Były prezydent rozumie po prostu, że nową, dynamicznie rozwijającą się partią jest Ruch Palikota, a SLD jest nieco wycofane i nie potrafi znaleźć swojego miejsca. Ciężko dyskutować z kimś, kto sam nie wie, czego chce.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Uciekają od Palikota. Dziś stracił kolejnych 40 ludzi - _ To jest tendencja ogólnopolska, a my serdecznie witamy każdego _- powiedział lider partii, do której przeszli działacze. | |
| Kolejny baron SLD w objęciach Palikota Były szef SLD w Łodzi, Krzysztof Makowski dołączył do Ruchu Palikota. | |
| Ucieczka do Palikota. "Oszust i karierowicz" Były premier z SLD uważa, że transfery międzypartyjne to objaw karierowiczostwa polityków. |