Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Gratkiewicz
Jacek Gratkiewicz
|

Stanisław Żelichowski szczerze o PSL: Chętnie przytulimy wyborców PiS

0
Podziel się:

Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego wyklucza jednak zbliżenie z Kościołem.

Stanisław Żelichowski szczerze o PSL: Chętnie przytulimy wyborców PiS

Money.pl: PSL skręca mocniej w prawo?

Stanisław Żelichowski, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego : Europa się zmienia, Polska się zmienia, to i PSL musi się zmieniać.

To jak bardzo zmieni się PSL?

Nadal będziemy Polskim Stronnictwem Ludowym, ale warto pamiętać, że mamy takie czasy, w których ludzie już nie uciekają ze wsi, a wręcz przeciwnie - mieszkańcy miast migrują na wieś. Mają tam swoje drugie domy, dacze, działki. Trzeba więc z nimi nawiązać kontakt.

Żeby nawiązać kontakt z nowymi wyborcami, Janusz Piechociński będzie budował nową, szeroką formację centroprawicową? To znaczy podbieracie wyborców PiS?

PiS uwikłało się bardzo mocno w sprawy smoleńskie i ten temat będzie drążyło ile się da. Nie mają żadnego innego aktualnego tematu. Więc my chętnie _ zaopiekujemy _ się ich wyborcami. Na razie nie ma żadnych formalnych planów, jak to zrobimy, ale istnieją różne możliwości.

_ Różne możliwości _ to także _ przytulenie się _ do środowiska Radia Maryja i ojca Tadeusza Rydzyka?

Powiem Panu tak. Formalnie partia działa na bazie statutu, a ten zakłada, że prezes jest od tego, żeby miał mnóstwo pomysłów. Natomiast to Rada Naczelna zbiera je wszystkie i dyskutuje nad nimi. Jedne akceptuje, inne nie. Na dziś nie ma żadnych formalnych pomysłów, nad którymi moglibyśmy dyskutować, czyli w funkcjonowaniu PSL nic się nie zmienia.

_ Rzeczpospolita _ pisała wczoraj, że jednak się zmienia i że PSL chce się zbliżyć do Kościoła.

Na razie to tylko medialne doniesienia, ja z ust Piechocińskiego tego nie słyszałem. Jestem szefem wojewódzkim na Warmii i Mazurach, więc chyba coś bym o tym wiedział.

To czysto hipotetycznie, zaakceptowałby Pan sojusz z Radiem Maryja czy Kościołem w ogóle?

Szanujemy Kościół, ale jeżeli partia i Kościół będą razem, to _ uwali się _ i partię i Kościół. Biskupi i Kościół mają się zająć swoimi sprawami, a partia swoimi. Wincenty Witos kiedyś pisał, że _ w sprawie religii trzeba się pytać wikarego, a w sprawie polityki kierować własnym rozumem _. Polityka a religia to są dwie różne sprawy. Nie bardzo widzę powód, dla którego mielibyśmy się do Kościoła _ przytulać _.

Transfer Andrzeja Dąbrowskiego z Solidarnej Polski był pierwszym i nie ostatnim do Ludowców?

Poseł Dąbrowski zwrócił się do nas z propozycją, że chce być z nami, a że koalicja miała tylko 4 głosy więcej od opozycji, szkoda było kolejnego nie przyjąć. Im więcej, tym lepiej.

To może PSL załatwi koalicji kolejne głosy? Mówię tu o mieszance PSL plus Solidarna Polska.

To byłaby wybuchowa mieszanka. Solidarna Polska niczym nie różni się od PiS. A partia Jarosława Kaczyńskiego proponowała nam kiedyś koalicję i odmówiliśmy. Nic się w naszej niechęci do PiS nie zmieniło.

Osobiście nie wiem, czym różni się SP od PiS, poza oczywiście liderem partii. Jak posłucha się na przykład Jacka Kurskiego, to on jest bardziej _ pisowski _ niż sam PiS.

To może PSL dogada się z PJN?

PJN to zupełnie inna sprawa. Tam jest paru mądrych posłów, szkoda żeby znaleźli się poza polityką, więc przed wyborami do Parlamentu Europejskiego będziemy próbowali jakiś układ z nimi zrobić. Jeśli przyniesie to zamierzone efekty wyborcze, to naszą współpracę będziemy kontynuować.

Wspólne listy do Sejmu?

Na dzisiaj byłoby to zbyt duże ryzyko, bo jeśli startuje się w wyborach w koalicji, to trzeba mieć 8 procent głosów poparcia. A jak wyjdzie 7,95 proc.? Wtedy przegralibyśmy wszystko.

Wracając do samego PSL, nowy prezes zaczyna czystki w partii i wyrzuca ludzi Waldemara Pawlaka? Mam na myśli Ewę Kierzkowską. Janusz Piechociński przyznał na antenie RMF FM, że złożył wniosek o jej odwołanie z kancelarii premiera. Mówi się, że następny będzie szef klubu Jan Bury i minister rolnictwa Stanisław Kalemba.

Nie bardzo rozumiem, dlaczego nie miałby chcieć odwołać Ewy Kierzkowskiej. Ma ona ten sam sekretariat co Piechociński w urzędzie Rady Ministrów, jest ta sama obsługa, więc prezes ma prawo dobrać sobie ludzi.

Szczególnie, że nie ma między nimi _ chemii _?

Nie ma chemii, co zresztą widzieliśmy po wyborze Piechocińskiego, więc minister gospodarki i wicepremier chce do współpracy człowieka zaufanego. To jest naturalne. Jeśli jednak chodzi o Kalembę, to decyzja należy do premiera, a nie do Janusza Piechocińskiego.

Ale, według Pana, Janusz Piechociński jest zadowolony z takiego człowieka w resorcie rolnictwa?

Nie słyszałem w całym PSL głosów niezadowolenia z ministra rolnictwa. Natomiast jeśli premier Donald Tusk rozliczy swoich ministrów i uzna, że Kalemba nie spełnia wystarczająco dobrze zadań, które zostały na niego nałożone, to będziemy się tym zajmować.

I znajdziecie nowego szefa resortu rolnictwa?

Na dzisiaj nie ma takiego wniosku.

Czytaj więcej w Money.pl
Nowa koncepcja czy rozpaczliwy ratunek? Nie milkną komentarze wokół przejścia do PSL-u Andrzeja Dąbrowskiego z Solidarnej Polski. Wielu polityków twierdzi, że na jednym transferze się nie skończy.
Tak Piechociński przyznaje stanowiska Nowy prezes PSL Janusz Piechociński zaprosił do władz partii kolejne cztery osoby, m.in. wiceminister skarbu Urszulę Pasławską oraz wiceminister gospodarki Ilonę Antoniszyn-Klik.
Piechociński ma pomysł dla Pawlaka Nowy prezes PSL nie da szybko odejść w cień poprzedniemu. Dlaczego?
wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)