Afera Rywina przyniosła nowy polityczny podział. Tak 10 lat po jej ujawnieniu sytuację ocenia poseł SLD Ryszard Kalisz. Polityk uważa, że cała sprawa przyniosła kilka pozytywnych skutków.
-_ Jednak dała pewna przejrzystość funkcjonowania organów władzy publicznej. Doszło do przewartościowania całego systemu wzajemnych kontaktów między ludźmi w Polsce. To ma skutki negatywne, bo do dzisiaj pan premier boi się brać biznesmenów na wyjazdy zagraniczne do swojego samolotu, a tak robi przecież prezydent Francji, kanclerz Merkel. A on się, boi, bo sam jest wytworem afery Rywina. Bo gdyby nie afera Rywina, to pewnie nie byłoby tego podziału i on nie byłby premierem _ - uważa poseł Kalisz.
Ryszard Kalisz podkreśla także, że afera Rywina zaszkodziła przede wszystkim SLD, które do dziś nie odzyskało zaufania.
-_ I żeby to zmienić to trzeba stworzyć partię, albo przekształcić partię, w partię zupełnie innego typu, która nie jest oparty na aparacie znajdującym się w administracji rządowej, różnych agencjach, w samorządach, tylko jest oparty na wyborcach. Nie reprezentuje interesu aparatu, ale interes wyborców - to jest szansa dla lewicy, dla SLD _- ocenia Kalisz.
10 lat temu sprawę afery Rywina ujawniła _ Gazeta Wyborcza _ w artykule _ Ustawa za łapówkę, czyli przychodzi Rywin do Michnika _ .Dotyczyła propozycji korupcyjnej, którą producent filmowy Lew Rywin złożył Adamowi Michnikowi, redaktorowi naczelnemu Gazety Wyborczej. Choć spotkanie odbyło się w lipcu 2002 roku, to sama afera wybuchła dopiero po publikacji w tejże gazecie. 17,5 miliona dolarów Rywin zaproponował Michnikowi za załatwienie korzystnych dla spółki zmian w rządowym projekcie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Zmiany miały umożliwić Agorze kupno telewizji _ Polsat _, a pieniądze z łapówki - trafić do SLD. Ponadto Rywin domagał się zaprzestania przez _ Wyborczą _ krytyki premiera Leszka Millera i zatrudnienia siebie w _ Polsacie _ po przejęciu stacji przez Agorę.
Według Wyborczej, składając ofertę Agorze, Rywin powołał się na ustalenia z premierem Millerem. Twierdził, że za propozycją stoi _ grupa trzymająca władzę _. Leszek Miller zaprzeczył rewelacjom gazety. Powiedział, że nie upoważniał Rywina do pośrednictwa w żadnych sprawach.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Palikotowi bliżej do Leppera niż do Tuska Rok w poważnej polityce Janusza Palikota podsumowuje Arkadiusz Droździel. | |
To Kaczyńskiemu dobrze wychodzi Socjolog Paweł Śpiewak o tym jak PiS walczy o powrót do władzy. | |
Jest szansa na koniec świata w 2013 roku. Tusk buduje mosty O czytelnych zwiastunach nieuchronnego końca pisze Anna Anagnostopulu. |