Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak uważa, że także w interesie Rosji jest stabilizacja na Ukrainie.
Siemoniak uczestniczył w Brukseli w dwudniowym spotkaniu ministrów obrony państw NATO, które było poświęcone m.in. sytuacji na Ukrainie. Wczoraj w trybie nadzwyczajnym zebrała się funkcjonująca przy głównej kwaterze Sojuszu komisja NATO-Ukraina. W spotkaniu uczestniczył wiceminister obrony Ukrainy Ołeksandr Olijnyk.
_ - Ukraina jest obecnie największym wyzwaniem, jeśli chodzi o bezpieczeństwo w Europie, i ten aspekt NATO najbardziej interesuje _ - podkreślił szef resortu obrony.
Jak zaznaczył, Polsce udało się mocno wyeksponować sytuację na Ukrainie na spotkaniu ministrów obrony Sojuszu. _ - Dzisiaj Ukraina jest przedmiotem zainteresowania świata, Europy, NATO i UE _ - dodał Siemoniak. Powiedział, że w czasie kryzysu na Ukrainie _ wszyscy zauważyli deficyt demokratycznej kontroli nad całym sektorem bezpieczeństwa _. _ Nie dotyczyło to armii _ - zauważył minister.
Według niego, dzięki współpracy czołowych dowódców ukraińskich z ich odpowiednikami w armiach Europy Zachodniej, _ Ukraińcy dobrze wiedzą, jakie jest miejsce armii w demokratycznym społeczeństwie _.
Armia, jego zdaniem, może zapłacić ogromną cenę, jeśli daje się wykorzystać do politycznej rozgrywki. _ - Ukraińskie wojsko wyszło z tego obronną ręką _ - uważa Siemoniak.
Tylko money.pl [ ( http://static1.money.pl/i/h/85/m299605.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/rewolucja;na;ukrainie;jaki;scenariusz;dla;tego;kraju,180,0,1485748.html) *Przelana krew na Ukrainie pójdzie na marne? * Nowy rząd ma niezwykle trudne zadanie. Musi wyciągnąć z zapaści ekonomicznej kraj, który w państwowym skarbcu ma mniej pieniędzy, niż wart jest medal olimpijski. Jak powiedział, _ wszystko, co zwiększa napięcie, jest niedobre i Polska to negatywnie ocenia _. _ Liczę na to, że Rosja będzie zachowywała się w sposób, który nie będzie zwiększał napięć _ - podkreślił szef MON, odnosząc się do sytuacji na Krymie, gdzie w Symferopolu doszło do zajęcia budynków rządowych.
P.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow ostrzegł wczoraj Rosję przed interwencją wojskową i zapowiedział, że jakiekolwiek ruchy stacjonującej na Krymie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej zostaną potraktowane jako atak na jego kraj.
Z kolei ministerstwo obrony Rosji postawiło wczoraj w stan najwyższej gotowości bojowej lotnictwo myśliwskie Zachodniego Okręgu Wojskowego; myśliwce patrolują przestrzeń powietrzną w rejonach przygranicznych. Zdaniem Siemoniaka _ także w interesie Rosji jest stabilizacja i rozwój gospodarczy na Ukrainie _.
_ - Były prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz stał się postacią, którą trudno jest wspierać. Bezprecedensowe jest, że w środkowej Europie, w centrum stołecznego miasta od kul może zginąć ok. stu osób. Dla tych, którzy stawiali na Janukowycza, jest problemem to, jaki jest jego ostateczny bilans. Rosja ma z tym problem _ - uważa Siemoniak.
Zaznaczył, że obecnie najistotniejsza jest integralność Ukrainy. _ - Spodziewam się, że wszyscy będą to respektowali _ - dodał.
_ - Przed Ukrainą ciężkie dni i tygodnie. Ukraina miała już kilka momentów startu - 1990 rok po upadku ZSRR czy po pomarańczowej rewolucji. Do trzech razy sztuka. Wierzmy, że tym razem Ukraińcom się uda. Widać społeczeństwo obywatelskie i determinację ludzi, by w końcu Ukrainie się udało _ - powiedział minister obrony.
Czytaj więcej w Money.pl