W ten sposób sekretarz generalny PO Paweł Graś tłumaczy start Michała Kamińskiego z list Platformy do PE.
_ - To trudny, kontrowersyjny pomysł, ale czyż nie jest powiedziane "zaprawdę więcej radości z jednego nawróconego grzesznika, który się opamiętał, niż z 99 sprawiedliwych, którzy się nie opamiętali" _ - powiedział Graś dziś w RMF FM, pytany o start Kamińskiego z list PO.
_ - Obserwowaliśmy od jakiegoś czasu ewolucję Michała Kamińskiego, która niewątpliwie następowała. Korzystaliśmy z jego wiedzy w przypadku kryzysu ukraińskiego, on ma bardzo duże doświadczenie, kontakty, wiedzę, na temat tego, co dzieje się za wschodnią granicą _ - przekonywał Graś.
Zauważył też, że na Lubelszczyźnie - skąd będzie startował Kamiński - Platforma nie ma najwyższych notowań. - _ Walczymy tam o elektorat prawicowy, konserwatywny. Jestem przekonany, że będzie walczył, będzie gryzł ziemię, żeby zdobyć mandat do PE. Takiego walczącego człowieka potrzebujemy _ - podkreślił.
Czytaj więcej w Money.pl