Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Zemsty na Gowinie nie będzie

0
Podziel się:

Ważny polityk PO mówi Money.pl, że Platformie żaden rozłam nie grozi. Czy na pewno?

Zemsty na Gowinie nie będzie

Money.pl: Panie ministrze, pytam Pana jako człowieka z PO, który jednak z dystansu patrzy to, co dzieje się w partii. Czy po piątkowym głosowaniu nad projektami o związkach partnerskich Platforma ma poważny kryzys lojalności?

Sławomir Neumann, wiceminister zdrowia, Platforma Obywatelska : Nie, wydaje mi się, że to znowu jest zbytnio nadmuchane. Możemy się oczywiście ekscytować tym, że 46 posłów PO głosowało inaczej niż reszta, ale Ci posłowie ciągle głosują w sprawach światopoglądowych inaczej niż pozostali. To nie jest żadna nowość.

Nowością jednak jest publiczna konfrontacja ministra i szefa rządu.

To prawda.

Jarosław Gowin popełnił błąd?

Oczywiście, skoro nie ma stanowiska rządu, Jarosław Gowin nie powinien wychodzić na mównicę i zabierać głosu. Wypowiedział się jednak nie zaznaczając, że nie jest to stanowisko rządu. To był błąd, ale jego poglądy nie są żadną niespodzianką. Wszyscy je znamy. Dla premiera ani dla Platformy to nie jest żadne zaskoczenie. Skoro jednak minister sprawiedliwości wyszedł na mównicę, to premier musiał zareagować i wyjaśnić, że nie ma stanowiska rządu w tej sprawie.

Jednym jest, że znamy poglądy ministra Gowina, drugim, że minister rządu konfrontuje się publicznie ze swoim szefem. Zachowania Gowina nie odbiera Pan jako nielojalność wobec premiera, rządu i Platformy?

Nie, to są poglądy głoszone przez niego od wielu lat. Nikt nie powinien być nimi zaskoczony, łącznie z premierem. Prawda jest jednak fakt, że nieszczęśliwie się stało, że Jarosław Gowin wystąpił, kiedy stanowiska rządu nie było. Powinien milczeć.

Skoro nie jest to nielojalność, to po co to zrobił?

To było trochę prowokacyjne zachowanie. Zupełnie niepotrzebne.

Ale jedności Platformy nie zaszkodzi?

Nie. Proszę prześledzić inne światopoglądowe głosowania, widać dokładnie, że zawsze w tych sprawach była grupa konserwatywnych posłów, która głosowała po swojemu. Czy coś się z tego powodu z Platformą stało? Nie! W Platformie są też liberalni posłowie i to jest naszą siłą. My potrafimy ze sobą rozmawiać wewnątrz partii i to mimo różnych poglądów. Na tym polega nasza siła. Opozycja może tylko marzyć, że z takich głosowań wyniknie coś złego dla PO. Wielu chciałoby rozłamu, ale go nie będzie. Przez tyle lat wielu posłów miało możliwość wyjścia z PO, ale tego nie zrobili.

Tylko tym razem premier wyszedł specjalnie ze szpitala, przemówił do swoich ludzi, poprosił o wsparcie, a Ci ludzie w jasny sposób powiedzieli premierowi _ nie _!

Proszę jednak pamiętać, że nie był to projekt rządowy, więc nie wikłajmy w tę sprawę rządu. W takich sprawach każdy poseł PO zachowuje się tak, jak każe mu sumienie. Nie przeceniałbym tego, co stało się w piątek.

Nie pokazało to słabości Donalda Tuska?

Nie widzę tutaj żadnego ciosu w autorytet premiera, ponieważ Donald Tusk nie angażował się w tę sprawę. Gdyby premierowi zależało na przeprowadzeniu poważnej reformy, to na klubie rozmowa z posłami byłaby ostra, a nie była. Każdy miał powiedziane, że ma wolną wolę.

Więc żadnej kary dla tych posłów nie będzie?

Absolutnie.

Zemsty na Gowinie również nie?

Skądże znowu, przecież premier powołując Gowina na stanowisko ministra sprawiedliwości doskonale wiedział, jakie ma poglądy. Dlaczego premier miałby teraz szukać jakiejś kary dla niego, skoro wiedział, jaki jest Jarosław Gowin. To są tylko marzenia części dziennikarzy i opozycji szukających rozłamu w PO i ciągle wieszczących nasz koniec. Niedoczekanie.

Czyli nic się nie zmienia, PO jest nadal silna i wszystko jest dobrze?

Tak, ponieważ my jesteśmy silni dzięki temu, że potrafimy się spierać. We wszystkim przecież się nie zgadzamy, czasami powoduje to jakieś spięcia, ale nie angażujemy się w spory ideologiczne. Platforma ciągle będzie jednością i jako jedność wystartuje w kolejnych wyborach. Zobaczy Pan.

A w tej kadencji wróci do Sejmu projekt o związkach partnerskich?

Oczywiście, że wróci. Mało tego jestem pewien, że wszystkie wrócą i to z prostej przyczyny. Jak obserwowałem debatę na ten temat, to widać było wielu różnych dyskutantów, którzy mogli opowiadać przeróżne głupoty. Dlaczego więc mieliby sobie odmówić przyjemności, żeby znowu zabłysnąć? Przecież gdyby nie taka dyskusja, to część osób nie miałaby okazji się pokazać.

A jak wróci projekt Artura Dunina z PO, to następnym razem wynik głosowania będzie inny?

Być może ten projekt zostanie zmieniony, więc przez niektórych będzie do przyjęcia i zagłosują inaczej, ale nie wszyscy. Na tę chwilę ten projekt nie zyskał akceptacji, potrzebna jest więc dalsza dyskusja.

Czytaj więcej w Money.pl
Aborcyjna wojna w PO? Posłanka ujawnia Kidawa-Błońska: - _ To głosowanie nie dotyczyło sumienia. Nie opowiadaliśmy się czy jesteśmy za aborcją czy przeciw _.
Głosowanie przyniesie rozłam w PO? Stawiają na Gowina - _ Jeżeli pan minister mówi o sitwie, to zagłosuje za komisją śledczą w sprawie Amber Gold _ - mówi polityk PiS.
Posłowie decydowali o Chorwacji. Było ostro Sejm wyraził zgodę na ratyfikację przez prezydenta Bronisława Komorowskiego traktatu w sprawie przystąpienia Chorwacji do Unii Europejskiej.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)