Przyszłoroczna podwyżka składek spowoduje, że wzrosną koszty pracy. Te i tak są już wysokie, bo z powodu małej ilości pracowników na rynku pracodawcy stale muszą podwyższać pensje, żeby ich zatrzymać.
- Przyszłoroczny podstawowy obowiązek, który wyniesie aż 1445 zł miesięcznie, nie tylko ograniczy, ale też lecz zmusi do zamknięcia tysiące prowadzących małe, lokalne sklepy spożywcze, czyli jedyne źródło utrzymania dla małych i średnich rodzin – mówi w rozmowie z "Pulsem Biznesu" Michał Sadecki, prezes Polskiej Grupy Supermarketów.
Zdaniem prezesa, małym przedsiębiorcom przeszkadza też zakaz handlu w niedzielę czy rosnące ceny prądu.
Jak twierdzi Sadecki, stawka ZUS powinna być proporcjonalna do przychodu lub ryczałtowa. Podstawa wymiaru składek powinna być, zdaniem prezesa PSG, powiązana z podstawą opodatkowania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl