Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Agnieszka Zielińska
Agnieszka Zielińska
|

Wzrost cen gazu uderza w firmy. Właściciele znaleźli sposób na tańsze rachunki

536
Podziel się:

Rząd objął ochroną taryfową m.in. szkoły, szpitale, domy dziecka, spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe. Firmy mogą liczyć na zdecydowanie mniejsze wsparcie. W efekcie dziś wielu przedsiębiorców, zwłaszcza z sektora MŚP, wypowiada umowy i przechodzi na taryfy zarezerwowane dla gospodarstw domowych, czyli te objęte taryfami, żeby nie zbankrutować. Robią to nie tylko zakłady fryzjerskie czy kosmetyczne, ale nawet hotele.

Wzrost cen gazu uderza w firmy. Właściciele znaleźli sposób na tańsze rachunki
Wzrost cen gazu uderza w firmy. Właściciele znaleźli sposób na tańsze rachunki (Adobe Stock, ©Hamik - stock.adobe.com)

Wysokie ceny gazu uderzyły w gospodarstwa domowe oraz firmy. W efekcie dziś upadają wieloletnie biznesy. Niedawno opisywaliśmy m.in. historię rodzinnej firmy piekarniczej, która działała od dekad, ale z powodu wzrostu cen gazu teraz może zakończyć działalność. Skala podwyżek cen gazu dla biznesu wynosi nawet 400-800 proc., co w efekcie grozi upadłością wielu firm.

Niestety, biznes nie został objęty rekompensatami za wzrost cen gazu, z których od stycznia korzystają m.in. spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe.

Biznes bez rekompensat za gaz. Przedsiębiorcy ledwo sobie radzą

W efekcie dziś wielu przedsiębiorców, aby przetrwać i nie zbankrutować, musi szukać innych rozwiązań. Wypowiadają więc umowy podpisane na firmę i podpisują nowe na osobę fizyczną. Na taki krok decydują się nie tylko małe firmy jak zakłady fryzjerskie i kosmetyczne, ale także większe przedsiębiorstwa, w tym np. niektóre hotele. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że PGNiG jest dosłownie zasypany wnioskami o zmianę umowy.

- Kiedy gaz zaczął gwałtownie drożeć, wielu odbiorców biznesowych zdecydowało się przejść na taryfy dla gospodarstw domowych - mówi money.pl właściciel małej gastronomii, który woli pozostać anonimowy, bo on także zdecydował się na taki krok.

Zobacz także: "Ręce opadają", "karygodne". Mateusz Morawiecki pod ostrzałem

- Nowa umowa dotyczy osoby prywatnej, jednocześnie koszt zakupu gazu nie jest wliczany w prowadzenie działalności gospodarczej. Firma może także wypowiedzieć umowę i zawrzeć kolejną, również na osobę fizyczną, ale w dalszym ciągu na ten sam punkt - twierdzi nasz rozmówca. Dzięki takim zabiegom firmy płacą niższe rachunki, bo mogą korzystać z taryf dla gospodarstw domowych, zatwierdzonych przez URE.

W praktyce wygląda to następująco: trzeba zgłosić się do swojego dostawcy gazu, czyli np. do PGNiG, i oznajmić, że gaz nie będzie już teraz wykorzystywany przez firmę, tylko osobę prywatną. Składa się jednocześnie wniosek o przepisanie umowy.

Jak duże można uzyskać oszczędności? Z porównywarki enerad.pl wynika, że na przykład w ofercie PGNiG Gaz dla domu w taryfie W3 cena za błękitne paliwo wynosi 21,61 gr/kWh. Tymczasem w taryfie W3 dla firm jest to ponad 51,60 gr/kWh. Cena za gaz dla gospodarstw domowych jest więc ponad dwukrotnie niższa niż dla biznesu.

Biznes walczy o przeżycie

Zdaniem Wojciecha Warskiego, eksperta Pracodawców RP i jednocześnie prezesa zarządu firmy Softex Data, postępowanie firm związane z przepisywaniem umów na osoby fizyczne mieści się w kategoriach "usprawiedliwionego cwaniactwa".

W normalnie działającym kraju, z rezerwami i z poprawnie skonstruowanymi zasadami funkcjonowania państwa i gospodarki, byłoby to co najmniej moralnie naganne i wypełniałoby znamiona karalnego "cwaniakowania", używając języka Jarosława Kaczyńskiego. Jego wypowiedź w tym momencie staje się jednak złowrogą, samospełniającą się przepowiednią - komentuje Warski w rozmowie z money.pl.

Jego zdaniem w efekcie powstaje swego rodzaju zmowa - wszyscy udają, że tego nie zauważają, ale zarazem zdają sobie sprawę z tego, że jest to działanie o charakterze ratunkowym, wymuszone nie chęcią zysku, tylko ratowania firmy.

- W momencie gdy biznes walczy o przeżycie i możliwość przetrwania, wszelkie metody, nieczyniące bezpośredniego zła są dozwolone. Tym bardziej że obecnie dla wielu firm warunki funkcjonowania są fatalne nie tylko z powodu złych decyzji administracyjnych związanych z zarządzaniem pandemią, ale z powodu kardynalnych błędów prawnych i gospodarczych - ocenia.

Według Warskiego biznes ma prawo powiedzieć: "drogi rządzie, obchodzimy obowiązujące przepisy, ale po to, by przeżyć".

- Choć nagannie moralna, uważam, że ta sytuacja jest usprawiedliwiona. Trudno zaakceptować fakt, że rząd działa pod potrzeby rzeszy wyborców, ale nie zauważa jednocześnie sytuacji przedsiębiorców - twierdzi.

Wojciech Warski dodaje, że jest to zarazem dowód na postępującą dezorganizację państwa, bo w normalnych warunkach nikomu z przedsiębiorców takie pomysły nie przyszłyby do głowy. - Nie mówimy w dodatku o dużych spółkach typu Orlen czy KGHM, bo te zawsze się wyżywią, tylko o małej i średniej przedsiębiorczości, która stanowi istotę polskiej gospodarki - dodaje.

Zamek w Wielkopolsce zamknięty dla gości

Przedsiębiorcy, którzy nie decydują się na tego typu rozwiązania, nierzadko muszą ograniczyć lub całkowicie zamknąć swoją działalność. W takiej sytuacji znalazł się Zamek w Rydzynie - największy tego typu obiekt w Wielkopolsce. Pod koniec ubiegłego roku z powodu drastycznych podwyżek gazu w obiekcie trzeba było wyłączyć ogrzewanie, a działający w budynku hotel zamknąć. Niestety, taka sytuacja trwa do dziś.

- Jesteśmy firmą z sektora MŚP i dodatkowo obiektem zabytkowym, jako Pomnik Historii. Od momentu pojawienia się podwyżek gazu pisaliśmy m.in. do Ministerstwa Aktywów Państwowych i wszędzie, gdzie się dało. Ponieważ jesteśmy obiektem, który prowadzi działalność kulturalną, spełniamy także definicję podmiotów, które powinny otrzymać zmniejszoną taryfę za gaz - mówi Zbigniew Szukalski, dyrektor zamku.

Dodaje, że w tej sprawie złożył już wniosek do PGNiG. - Teraz wiele zależy od tego, w jaki sposób państwowa spółka do tego podejdzie. Na razie za gaz płacimy wysokie stawki jak wszyscy, zgodnie z ostatnim cennikiem z grudnia ubiegłego roku to jest prawie 800 zł za MWh, minus 35 proc. rabatu dla firm, który obowiązuje od lutego. Jednak nadal cena jest dla nas horrendalna - twierdzi.

Dodaje jednocześnie, że nigdy nie był zwolennikiem tzw. kombinowania. - Jeżeli jednak ktoś zainwestował wiele milionów złotych w swój hotelowy biznes i sytuacja zmusza go do takich drastycznych kroków, to powiem: nie pochwalam, ale jednocześnie rozumiem. Każdy, kto prowadzi działalność biznesową, stara się ją przecież utrzymać. - dodaje.

Sytuacja się pogorszy, gdy tarcze przestaną działać

Marek Łuczyński, prezes Polskiej Izby Hotelarzy, również potwierdza, że ostatnie podwyżki cen gazu mocno dotknęły branżę hotelową. - Znam rekordzistów, którzy mieli nawet 600 proc. podwyżki cen gazu rok do roku. Dlatego w naszej organizacji poszliśmy w innym kierunku. Szykujemy akcję edukacyjną, która będzie propagowała wiedzę o tym, jak obniżyć koszty działalności niektórych obiektów noclegowych, aby stały się energooszczędne, a nawet pasywne – komentuje.

Jego zdaniem są różne metody, aby to osiągnąć, m.in. wdrożenie odpowiednich technologii. - Przedsięwzięcie znajduje się obecnie na etapie planistycznym, zaś docelowo obejmowałoby ono także audyt energetyczny dla takich obiektów - dodaje.

Według niego takie działania są konieczne, bo sytuacja może się pogorszyć za parę miesięcy, gdy tarcze antyinflacyjne przestaną działać. - Wszystko będzie dwa, trzy razy droższe. Podejrzewam, że do wakacji hotelarze również zmienią jeszcze dwa, trzy razy swoje cenniki. Oczywiście mogą podnieść ceny o 20-30 proc., ale wytrzymałość gości też ma swoje granice - twierdzi.

Problem wcale nie jest przejściowy

Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, przyznaje, że do jego biura wpływają informacje od firm, które muszą mierzyć się z problemem wysokich cen gazu.

- Interweniowałem w tej sprawie na etapie prac legislacyjnych nad ustawą osłonową. Niestety, sejmowa większość nie wsparła senackiej poprawki umożliwiającej firmom z sektora MŚP skorzystanie z preferencyjnej taryfy - komentuje rzecznik.

Według niego rząd tłumaczył brak wsparcia dla firm z sektora MŚP koniecznością notyfikacji całej ustawy przez Komisję Europejską. - Biorąc jednak pod uwagę, że problem nie wydaje się być przejściowy, należałoby w tej sprawie podjąć negocjacje z Brukselą - komentuje.

Dodaje, że mimo trudnej sytuacji przedsiębiorcy powinni jednak działać w granicach prawa. Dlatego jeśli prowadzą działalność gospodarczą, obowiązują ich taryfy przewidziane dla przedsiębiorstw.

Wysłaliśmy również pytania do PGNiG. Zapytaliśmy m.in o to, czy w spółce zauważono wzrost wniosków o zmianę umowy i przejście wielu odbiorców na taryfy zarezerwowane dla gospodarstw domowych.

W odpowiedzi biuro prasowe poinformowało nas, że taryfa PGNiG OD przeznaczona dla gospodarstw domowych dedykowana jest odbiorcom zużywającym gaz m.in. na przygotowanie posiłków, przygotowanie ciepłej wody i ogrzewanie.

Z kolei dla innych klientów zastosowanie ma Cennik "Gaz dla Biznesu". - Ostatecznie to odbiorca deklaruje, zawierając umowę z przedsiębiorstwem energetycznym, w jakim celu pobiera paliwo gazowe - poinformowała nas spółka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(536)
WYRÓŻNIONE
jhkjhk
3 lata temu
Sprowadzajmy gaz z Rosji zamiast z USA czy Arabii i od razu bedzie taniej.
Nr 1 💲🧻🚽
3 lata temu
Socjalistyczny bank federalny Fed drukuje od lat pieniądze bez pokrycia. Po latach udał się szok inflacyjny. Banksterzy z Nowego Jorku i Londynu myślą, że jeszcze długo będą rządzić światem. Nic z tego. Upadek socjalistyczno-faszystowskich USA już blisko. Szatanistom pozostaje wojna.
Podatnik
3 lata temu
Przedsiębiorcy płacą podatki, pensje pracownikom a pracownicy podatki. I gdyby nie te podatki do budżetu państwa to by nie było tych wszystkich plusów i tarcz. Nie psioczyć na ludzi pracujących, bo to oni utrzymują państwo!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (536)
Polak
12 miesięcy temu
zjodziejstwo w swietle prawa, jak z podatkiem od nieruchomości dla firm tak samo, i z opłata prowadzenia konta bankowego. Dlaczego ten kto ma firmę musi płacić więcej???Panie prremierze tfusku , jak żyć?
Lolokoko
2 lata temu
Morawietzky sprzeda Polskę dla garści srebrników unijnych na 1000 procent
Wb
2 lata temu
Prowadzę usługi noclegowe. Dostałem nową fakturę od Taurona za październik i listopad po 1.7 zł/kWh. Netto. Trzynaście razy więcej niż rok i dwa lata temu. 1300 % podwyżki. Takie mają ceny .
POLAK
2 lata temu
Nigdy rząd tak nie niszczył biznesu jak PIS ,są nieudacznikami i kradną na potęgę a nieudacznicy najlepiej wprowadzić podatki,daniny,ppk i inne idiotyzmy
Enia
3 lata temu
Prowadzę firmę jednoosobową,za ogrzewanie gazem dostałam ponad 500% podwyżki,lokal 40m2,faktury ze 160zł wzrosły na 998zł.Chciałam dzisiaj przepisać umowę w pgnig na osobę prywatną,odrazu mnie uprzedzili o kontroli biura bezpieczeństwa.
...
Następna strona