Polacy mogli się już powoli przyzwyczajać do tempa ponad pięcioprocentowego - takie wiadomości pojawiały się od drugiego kwartału 2017. Skończyło się na kwartale czwartym 2018 - co potwierdził GUS najnowszymi wyliczeniami. Wzrost 4,9 proc. to wciąż dużo w porównaniu z Europą, ale... było lepiej.
Teraz wygląda na to, że powinniśmy oczekiwać rejonów bliższych 4 proc. A i to głównie przy realizacji wypłat nowego 500+.
- Wzrost powinien być wyższy od pierwotnie przez nas zakładanego o 0,4-0,5 proc. w tym roku i ok. 0,4 proc. w roku przyszłym, a zatem w tym roku wzrost mógłby zbliżyć się do 4 proc. - podaje Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB, odnosząc się do planów PiS. Szacuje że deficyt budżetu może wzrosnąć z planowanych 1,7 do 2,5 proc. PKB.
Zobacz też: Polska gospodarka spowalnia. Czy będzie "miękkie lądowanie"?
Bez wlania nowych pieniędzy do gospodarki w 2019 rou wzrost byłby rzędu 3,5-3,6 proc. - tak mówią prognozy międzynarodowych instytucji finansowych.
Konsumpcja napędza wzrost
Aż 2,2 pkt. proc. z 4,9 proc. wzrostu w czwartym kwartale 2018 r. wzięło się z wzrostu konsumpcji indywidualnej. W sklepach zostawiliśmy w czwartym kwartale 301 mld zł w porównaniu do 283 mld zł rok wcześniej. Kolejne 1,7 pkt. proc. dorzuciły inwestycje w środki trwałe, które wyniosły 149 mld zł (rok wcześniej 137 mld zł).
- Spowolnienie dynamiki PKB w czwartym kwartale 2018 r. było niewielkie, głównie dzięki sile konsumentów. W tym roku będziemy mieć do czynienia ze ścieraniem się negatywnych czynników zewnętrznych i silnych bodźców wewnętrznych o charakterze fiskalnym, które powinny pomóc w podtrzymaniu dobrej koniunktury - podaje Roman Przasnyski, główny analityk Gerda Broker.
Co ciekawe, rząd w Warszawie robi pod koniec roku podobny zabieg jak ten w Berlinie. O ile ten drugi wydał o 20 mld euro więcej na "spożycie publiczne" niż w poprzednich trzech kwartałach, dzięki czemu uninięto spadku gospodarczego, to w Polsce mowa o kwocie o 26 mld zł większej na koniec roku w porównaniu z pierwszym trzema kwartałami. Wydatki rządowe wyniosły 113 mld zł. Rok wcześniej było to 106 mld zł.
Pod koniec roku poprawiło się jeszcze saldo obrotów z zagranicą, co dodało 0,2 pkt. proc. do dynamiki PKB.
Podział branżowy pokazuje szczególną role budownictwa w tempie rozwoju gospodarki w ubiegłym roku. Czwarty kwartał dał 13,3 proc. rdr wzrost wartości dodanej w tej branży. W pierwszej połowie 2018 tempo było jednak ponad 20-procentowe, widać więc spowolnienie wzrostu. Podobnie jak w branży finansowej i transporcie.
W porównaniu z poprzednim kwartałem przyśpieszył natomiast przemysł. Wartość dodana wzrosła o 5,3 proc., podczas gdy kwartał wcześniej 5,1 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl