Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|

Wzrost płac osłabnie. Wolniej będzie rosła płaca minimalna

2
Podziel się:

Obecnie płace w sektorze przedsiębiorstw rosną w tempie dwucyfrowym, głównie przez wzrost płacy minimalnej i niedobór wykwalifikowanych pracowników, ale przyszłoroczny wzrost będzie słabszy - ocenił Sergiej Druchyn z Polskiego Instytutu Ekonomicznego komentując poniedziałkowe dane GUS.

Wzrost płac osłabnie. Wolniej będzie rosła płaca minimalna
Wzrost płac zwolni. (money.pl, Rafał Parczewski)

Główny Urząd Statystyczny poinformował w poniedziałek, że przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w październiku 2024 r. wyniosło 8 tys. 316,57 zł, co oznacza wzrost o 10,2 proc. rdr. Zatrudnienie natomiast spadło o 0,5 proc. rok do roku.

Dwucyfrowy wzrost wynagrodzeń widoczny jest w niemal wszystkich kategoriach PKD. To efekt wysokiego wzrostu płacy minimalnej oraz niedoborów wykwalifikowanej siły roboczej - wskazał analityk PIE Sergiej Druchyn.

Dodał, że w przyszłym roku spodziewa się wolniejszego wzrostu płac, ponieważ wolniej będzie rosła płaca minimalna.

Największe redukcje

Druchyn zwrócił ponadto uwagę, że jeśli chodzi o zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw, to sytuacja pogarsza się już od 12 miesięcy. -Największe redukcje dotyczą sektora energetycznego i administracji, spadek wyniósł odpowiednio 3,4 i 3 proc.- wskazał.

Dodał, że wzrosło zatrudnienie w rekreacji i branży HoReCa (hotele i gastronomia) odpowiednio o 4,9 proc. i 2,5 proc. W ocenie analityka w najbliższych miesiącach wyniki zatrudnienia się nie zmienią. "Sytuacja zacznie się poprawiać dopiero w przyszłym roku" - ocenił.

Popyt na pracę umiarkowany

Przedstawiciel PIE dodał, że popyt na pracę obecnie jest umiarkowany, a oczekiwania przedsiębiorców pozostają negatywne. Zwrócił uwagę na wskaźnik przewidywanego zatrudnienia, który jak poinformował GUS i Narodowy Bank Polski maleje. "Jednocześnie malejąca presja płacowa sprzyjać będzie stabilizacji rynku pracy w przyszłym roku, zwłaszcza w połączeniu z uruchomieniem środków z KPO oraz ogólną poprawą aktywności gospodarczej w Polsce" - dodał analityk.

Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think tank ekonomiczny; przygotowuje raporty, analizy i rekomendacje dotyczące kluczowych obszarów gospodarki oraz życia społecznego w Polsce.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(2)
WYRÓŻNIONE
#STOP
4 tyg. temu
Mediana zarobków w Polsce to około 6500 brutto. I tyle powinien wynosić metr mieszkania w nowym bloku w mieście. Wszystko ponad to to spekulacja. Krzywa Kuznetsa przedstawia cykliczność. Cykl wzrostów się kończy. Deweloperzy powoli niech schodzą ze swych wysokich marż. Flipperzy niech już nie naciągają klientów na zakup starych podremontowanych chałup. Efekt FOMO mija. Ma być taniej i wręcz musi być taniej. Kupujący, późno bo późno, ale powoli przejrzeli na oczy. Żadnych dopłat do kredytów nie powinno być. Tylko budownictwo czynszowe, socjalne, komunalne i remonty mieszkań w kamienicach. Jak kogoś nie stać na kredyt nie powinien się w niego pakować. Stop kredytowi zero procent. Stop sztucznemu pompowaniu cen nieruchomości. Tego wymagają wyborcy, tego chcą obywatele. Każdy kto znów sztucznie napędzi ceny, powinien politycznie ponieść porażkę w każdych wyborach....
Jandar
4 tyg. temu
Ludzie czytajcie ze zrozumieniem , tu piszą o średnich zarobkach pracowników , jeśli tyle nie zarabiasz to znaczy że nie jesteś pracownikiem tylko niewolnikiem Janusza biznesu w bieda firmie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (2)
#STOP
4 tyg. temu
Mediana zarobków w Polsce to około 6500 brutto. I tyle powinien wynosić metr mieszkania w nowym bloku w mieście. Wszystko ponad to to spekulacja. Krzywa Kuznetsa przedstawia cykliczność. Cykl wzrostów się kończy. Deweloperzy powoli niech schodzą ze swych wysokich marż. Flipperzy niech już nie naciągają klientów na zakup starych podremontowanych chałup. Efekt FOMO mija. Ma być taniej i wręcz musi być taniej. Kupujący, późno bo późno, ale powoli przejrzeli na oczy. Żadnych dopłat do kredytów nie powinno być. Tylko budownictwo czynszowe, socjalne, komunalne i remonty mieszkań w kamienicach. Jak kogoś nie stać na kredyt nie powinien się w niego pakować. Stop kredytowi zero procent. Stop sztucznemu pompowaniu cen nieruchomości. Tego wymagają wyborcy, tego chcą obywatele. Każdy kto znów sztucznie napędzi ceny, powinien politycznie ponieść porażkę w każdych wyborach....
Jandar
4 tyg. temu
Ludzie czytajcie ze zrozumieniem , tu piszą o średnich zarobkach pracowników , jeśli tyle nie zarabiasz to znaczy że nie jesteś pracownikiem tylko niewolnikiem Janusza biznesu w bieda firmie.