Jak zapowiedziało ministerstwo spraw zagranicznych Chin, w Paryżu Xi Jinping będzie rozmawiał z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Według agencji Reuters do spotkania ma dołączyć także kanclerz Niemiec Olaf Scholz.
Tematem rozmów mają być relacje gospodarcze między Chinami a Unią Europejską, która grozi m.in. wprowadzeniem ceł na chińskie samochody elektryczne. Spodziewane jest także poruszenie kwestii wojny w Ukrainie, w tym udziału chińskich przedstawicieli w konferencji pokojowej, która ma odbyć się w czerwcu w Szwajcarii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Xi Jinping odwiedzi Serbię i Węgry
Prezydent Xi następnie odwiedzi Serbię, gdzie spotka się z prezydentem Aleksandarem Vucziciem. Wizyta ta zbiega się z 25. rocznicą zbombardowania przez siły NATO chińskiej ambasady w Belgradzie, do którego doszło 7 maja 1999 r. Życie wówczas straciło 3 Chińczyków.
Następnie Xi uda się na Węgry, by spotkać się z premierem Viktorem Orbanem. Jak przewidują politolodzy, rozmowy prowadzone w Budapeszcie i Belgradzie mają zacieśnić relacje z Pekinem, a także otworzyć szerzej tamtejsze rynki na chińskie inwestycje.
To pierwsza podróż prezydenta Chin do Europy od 2019 r. Pięć lat temu odwiedził on Francję, Włochy i Monako.
Pekin chce wbić klin między Europę i USA
Przypomnijmy, że Unia Europejska zmieniła swoją postawę wobec Chin. Kurs się zaostrza i Państwo Środka nie może dalej liczyć na politykę "otwartych ramion". Bruksela coraz częściej mówi jednym głosem z Waszyngtonem i wprowadza kolejne ograniczenia mające chronić wewnętrzny rynek przed dominacją Chin.
Dla Pekinu zbliżenie Europy z USA to spełnienie koszmarów w międzynarodowej grze mocarstw. W strategii Państwa Środka, jeśli nie będzie mu przychylna, to musi pozostać choć neutralna.
- Chiny są rywalem gospodarczym. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie nieuczciwa konkurencja w wielu sferach. Państwa UE wielokrotnie oskarżały Chiny o naruszanie zasad WTO, kradzież technologii, dumping, protekcjonizm wobec towarów z UE, dotowanie produkcji ze szkodą dla producentów z UE. Francja, którą odwiedzi Xi na przykład bardzo popierała działania KE w sprawie nieuczciwej konkurencji w sektorze motoryzacyjnym, zwłaszcza produkcji samochodów elektrycznych - zaznacza Jan Strzelecki, zastępca kierownika Zespołu Gospodarki Światowej Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), w rozmowie z money.pl.
Tydzień temu Chin Wang Yi, chiński minister spraw zagranicznych, wyraził nadzieję, że Paryż będzie w stanie nakłonić Brukselę do prowadzenia bardziej pragmatycznej polityki wobec Pekinu.