Bezpieczeństwo jest w cenie
W branży ochroniarskiej zatrudnienie znajduje aż ćwierć miliona osób, a sam sektor wyceniany jest na 11 mld zł. Ostatnie lata wpłynęły znacząco na sytuację zatrudnionych głównie z powodu rosnących stawek minimalnych. Teraz firmy zmuszone zostały podnieść opłaty za ochronę.
Jak przypomina Tomasz Wojak, szef firmy Konsalnet, płaca minimalna w ciągu pięciu lat wzrosła o 70 proc. W 2018 r. wynosiła 1750 zł miesięcznie, teraz wyniesie 3 tys. zł - Sytuacja ta ma bezpośredni wpływ na wzrost kosztów usług w branży ochrony - tłumaczy w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Na tym jednak nie koniec "zmian". Wpływ na sytuację w branży ma także niska stopa bezrobocia (5,9 proc.). To sprawia, że coraz ciężej znaleźć chętnych do pracy, a firmy mają problem z obsadzeniem stróżówek czy portierni.
Branża ochroniarska obawia się przy tym, że może stracić już zatrudnionych pracowników. Powodem mają być konkurencyjne stawki m.in. w branży handlowej. – Najwyższa od dekady inflacja (obecnie ponad 7 proc.) powoduje większą niż wcześniej presję pracowników na podwyżki wynagrodzeń - dodaje Wojak w rozmowie z dziennikiem.
Zawirowania w sektorze nie mogą nie wpływać na ceny usług. Te przy obecnych niskich marżach sprawiają, że firmy podnoszą stawki, by nie brać wszystkich obciążeń finansowych na siebie.