Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Za wyciekami z gazociągów Nord Stream stoi Rosja? Kreml: to niedorzecznie głupie

Podziel się:

Rosja odrzuca oskarżenia, że to ona stoi za wyciekami z gazociągów Nord Stream. Rzczenik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził, ze takie twierdzenia są "przewidywalne, a przede wszystkim przewidywalnie głupie". Zapewnił, że Moskwie zależy na ustaleniu, kto się dopuścił aktów sabotażu, a zarazem zasugerował, że mogą za tym stać Stany Zjednoczone.

Za wyciekami z gazociągów Nord Stream stoi Rosja? Kreml: to niedorzecznie głupie
Wybuchy gazociągów Nord Stream. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow sugeruje, że mogą za tym stać USA (AFP, East News, KIRILL KUDRYAVTSEV)

Rzecznik Kremla w trakcie telekonferencji z dziennikarzami podkreślił, że incydent związany z gazociągami Nord Stream wymaga zbadania. Przyznał zarazem, że terminy napraw uszkodzonych rurociągów są obecnie trudne do oszacowania - pisze "Reuters".

Kreml stoi za wybuchami Nord Stream? Pieskow: to głupie

Nie zabrakło też pytania o to, czy to Rosja nie stoi za tym atakiem. Sugerują to niektórzy politycy europejscy. Dmitrij Pieskow odpowiedział: "to jest dość przewidywalne i również przewidywalnie głupie".

Jest to dla nas duży problem, ponieważ, po pierwsze, obie nitki Nord Stream 2 są wypełnione gazem - cały system jest gotowy do pompowania gazu, a gaz jest bardzo drogi (...). Teraz ten gaz ulatnia się w powietrze - stwierdził rzecznik Kremla. - Czy było to w naszym interesie? Nie, nie było, straciliśmy drogę dostaw gazu do Europy - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Baltic Pipe startuje. "Zapełnienie gazem zapewnione w perspektywie kilku miesięcy"

- Przed wysuwaniem jakichkolwiek roszczeń powinniśmy poczekać na śledztwo w sprawie tych pęknięć, czy doszło do wybuchu, czy nie - ocenil Dmitrij Peskow.

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa stwierdziła, że Rosja chce zwołać Radę Bezpieczeństwa ONZ w reakcji na wycieki w Nord Stream.

Kreml: sprawdźcie trop amerykański

Europa obecnie prowadzi dochodzenie w sprawie ataków na gazociągi przebiegające po dnie Morza Bałtyckiego. Prowadzą je wspólnie: Niemcy, DaniaSzwecja. Rządowe instytucje tego ostatniego państwa zresztą potwierdziły, że infrastruktura gazowa uległa uszkodzeniu w wyniku podwodnych wybuchów. Moskwa nie tylko odrzuciła zarzuty o tym, że to ona stoi za atakami, lecz również wskazała palcem na Stany Zjednoczone.

Widzimy ogromne zyski amerykańskich dostawców skroplonego gazu ziemnego, którzy wielokrotnie zwiększyli swoje dostawy na kontynent europejski - stwierdził Dmitrij Pieskow. - Oni są bardzo, bardzo zainteresowani dalszym otrzymywaniem swoich super, super zysków - podkreślił.

Agencja Reutera przypomina, że USA planują w tym roku dostarczyć na rynki Unii Europejskiej co najmniej 15 mld m sześc. skroplonego gazu ziemnego. Wszystko po to, by uniezależnić Stary Kontent od surowca rosyjskiego.

Awaria gazociągów Nord Stream

Na początku obecnego tygodnia doszło do wycieku gazu z gazociągów Nord Stream 1 i 2. Coraz więcej polityków europejskich sugeruje, że nie była to przypadkowa awaria. Szczególnie że Narodowa Sieć Sejsmologiczna w Szwecji podała, że doszło do podwodnych wybuchów.

Przez ostatnie tygodnie Nord Stream 1 nie działał. Rosjanie najpierw ograniczyli dostawy gazu, a decyzję tę tłumaczyli konieczną konserwacją gazociągu, później natomiast stwierdzili, że doszło do awarii i trzeba zakręcić kurek. Nord Stream 2 natomiast jest gotowy, lecz gaz nigdy nie dopłynął przez niego do Niemiec, gdyż Berlin wstrzymał proces certyfikacji w reakcji na wybuch wojny w Ukrainie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl