Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|

Zaciskanie pasa nie wystarczy. Inflacja przez to nie zniknie

30
Podziel się:

W obecnej sytuacji nawet znaczące ograniczenie konsumpcji gospodarstw domowych nie przydusi mocno drożyny. Inflacja i tak będzie rosła m.in. na skutek wojny, ale też obniżki podatków - pisze "Rzeczpospolita". Z ostatnich badań wynika, że co drugi Polak zamierza ciąć wydatki w domowym budżecie, a tegoroczne śniadanie wielkanocne będzie skromniejsze.

Zaciskanie pasa nie wystarczy. Inflacja przez to nie zniknie
(Adobe Stock, WavebreakMediaMicro)

Ponad połowa Polaków zamierzała ograniczyć wydatki na bieżące zakupy w I kwartale 2022 r. - wynika z sondażu UCE Research i Grupy Blix. Skromniejsza ma być też tegoroczna Wielkanoc. Priorytetem staje się niska cena produktów, jakość schodzi na drugi plan.

Z kolei badania GUS pokazują, że konsumenci powoli zaczynają powstrzymywać się przed dokonywaniem poważniejszych zakupów. Przykładowo sprzedaż samochodów w lutym spadła realnie rok do roku o 20 proc., a mebli, elektroniki i sprzętu AGD – o 4,4 proc. - czytamy w "Rz".

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Zobacz także: Škoda Superb Combi PHEV na trasach Beskidu Śląskiego

Cięcie wydatków nie wystarczy

Dziennik dodaje, że mniejszy popyt konsumpcyjny to mniejsza pożywka do wzrostu cen. "Ale obecna sytuacja jest szczególna" - czytamy.

Ekonomiści zaznaczają, że składa się na to wiele elementów. Po pierwsze, nie wszyscy konsumenci przyjmą strategię cięcia wydatków bieżących. Powód? Dobra sytuacja na rynku pracy i podwyżki wynagrodzeń.

Po drugie, Polacy sięgają do oszczędności, a inni kupują "na zapas" lub z wyprzedzeniem, by zdążyć przed kolejną podwyżką cen.

Mamy też do czynienia z luźną polityką fiskalną. Takie programy jak 13. i 14. emerytura, tarcze antyinflacyjne, obniżki podatków w efekcie Polskiego Ładu i jego korekty owszem, wspierają dochody gospodarstw domowych. Ale są kontrporduktywne z punktu widzenia walki z inflacją - komentuje Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium, cytowany przez "Rz'.

Popytowi sprzyja też napływ uchodźców z Ukrainy, co stanowi dodatkowe zapotrzebowanie na towary pierwszej potrzeby.

Ekonomiści wskazują też na główne ryzyka znaczącego wzrostu cen, pochodzące z trzech głównych rynków: energii, metali i żywności.

Oznacza to, że inflacja wynikająca z popytu konsumpcyjnego stanowi niemal dwie trzecie całego wzrostu cen. Tę część inflacji mogą z grubsza zdusić ograniczenia w wydatkach Polaków, ale na pewno nie szybko i nie do końca. Procesy, o których mówiliśmy wcześniej, będą przyczyniać się do stymulowania konsumpcji w Polsce przez najbliższe miesiące. Jeśli już, jakiejś zmiany jeśli chodzi o dynamikę wzrostu cen, spodziewałbym się w najwcześniej jesienią – podsumowuje Karol Pogorzelski, ekonomista Banku Pekao, w rozmowie z dziennikiem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(30)
WYRÓŻNIONE
Masakra jakaś
3 lata temu
Rządzą i okradają Polaków od siedmiu lat, a jedyne co potrafią to zwalać na Tuska, UE covid i Putina.
Wasz Balbina
3 lata temu
Drodzy wyborcy wstańcie z kolan i zapiedralajcie za miskę ryżu.
Marcin
3 lata temu
W lutym jeszcze nikt nie wiedział o wojnie, a PIS doprowadził do inflacji przekraczającej 8%. Przestańcie teraz zrzucać wszystko na wojnę. Trzeba odsunąć od władzy nieudaczników ekonomicznych potrafiących tylko kraść i marnotrawić oraz kupować wyborców. Co gorsza wszystko na kredyt lub za dodrukowane pieniądze. Bez tego Polska cały czas będzie toczyła się na dół po równi pochyłej.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (30)
Olga
3 lata temu
Nie ma co zaciskać pasa, tylko trzeba ratować swoje oszczędności. Ja dlatego zaczęłam inwestować w otwarte fundusze inwestycyjne przy pomocy pana Piotra z ZarabiajmyPL. Zależało mi na bardzo małym ryzyku więc może nie zarabiam dużo ale przynajmniej nie tracę
Lacky1234
3 lata temu
Dlaczego z wywiadu z Glapińskim nie można się dowiedzieć jaka jest inflacja w Polsce? Dlaczego przy WIBOR = 5%, oprocentowanie lokat wynosi 1,5 - 3,5% Dopiero z tego artykułu dowiedziałam się że inflacja wynosi 11,8%
zed
3 lata temu
Zaciskanie pasa na maxa nie pomorze. Ale bardziej zrównoważona konsumpcja, przemyślane wybory zakupowe, nie zaszkodzi- to tez i mniej rzeczy trafiających na śmietnik.
zed
3 lata temu
A szumiński już bordowy z oszczędzania czy jeszcze tylko czerwonawo-purpurowy?
sdfgbsg
3 lata temu
Artykuł nowy a w treści: "Ponad połowa Polaków zamierzała ograniczyć wydatki na bieżące zakupy w I kwartale 2022 r. - wynika z sondażu..." robiliście sondaż, by określić coś co się już wydarzyło??!? Pierwszy kwartał minął przeszło tydzień temu!!! Już raczej nie ma sensu wróżyć co się w nim "wydarzy".
...
Następna strona