Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Izdebska-Białka
|

Zadłużenie Polski rośnie. Kwoty są ogromne

199
Podziel się:

Tak szybko nie zadłużał się żaden rząd od czasu transformacji. Wszystkiemu winna pandemia, więc ekonomiści nie mają o to do rządzących wielkich pretensji. Pytanie: co zrobić z ogromnym zadłużeniem i czy nie pojawi się konieczność niepopularnych decyzji.

Zadłużenie Polski rośnie. Kwoty są ogromne
Zadłużały się wszystkie rządu w czasie pandemii, pytanie, co z tym fantem zrobić (East News, Jakub Kaminski)

W tym roku mieliśmy mieć budżet bez deficytu, ostatecznie, po zmianach, zapisano w nim 109 mld . Pojawiły się jednak gwałtowne potrzeby pożyczkowe, by pomóc gospodarce, która musiała wyhamować w wyniku lockdownu.

Jak podkreśla "Rzeczpospolita", na koniec 2021 r. zadłużenie państwa ma sięgnąć ponad 1,52 bln zł. To o prawie 50 proc. (ok. 480 mld zł) więcej niż na koniec 2019 r.

Dług będzie też rekordowo wysoki w relacji do PKB - w przyszłym roku może sięgnąć 64,7 proc. PKB. Oznacza to, że znajdziemy się powyżej limitu wyznaczonego dla państw UE. "Rzeczpospolita" dodaje, że nie jest to tożsame z przekroczeniem konstytucyjnego limitu 60 proc., bo dług liczony jest według innej metodologii.

Zobacz także: Statistica - zakupy w sieci

Tak czy inaczej, powinniśmy przygotować się na zaciskanie pasa. Jak to zrobić, by jednocześnie nie zdusić gospodarki, to kolejna kwestia.

- By zadłużenie nie narastało, trzeba ograniczyć potrzeby pożyczkowe, np. przejrzeć wydatki publiczne pod kątem tego, z czego można zrezygnować - mówi "Rzeczpospolitej" Janusz Jankowiak, ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

Mogłoby to oznaczać cięcia w 13. I 14. emeryturze czy w programie Rodzina 500 Plus na każde dziecko. Gazeta dodaje, że można się też spodziewać mniejszych środków na inwestycje drogowe.

W administracji planowane są zwolnienia. Wstępne plany mówiły o redukcji 20 proc. zatrudnienia. W niektórych resortach mówi się o 10 proc. "Fakt" donosił jednak, że związkowcy mieli usłyszeć, że zwolnienia obejmą jedynie ministerstwa i Kancelarię Premiera, bez instytucji im podległych.

Sytuację budżetu mogą podreperować nowe daniny. Jak pisaliśmy w money.pl, niektóre podatki są przesądzone, o pomysłach na kolejne słyszymy niemal każdego dnia. Więcej: Ofensywa podatkowa? Rząd uspokaja. A ekspert radzi zapiąć pasy

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(199)
WYRÓŻNIONE
Marcin
4 lata temu
Ale PIS ma szczęście. 5 lat kradli, kupowali wyborców, zadłużali kraj i marnotrawili, a teraz to wszystko zaksięgowali pod hasłem Covid.
Konrad555
4 lata temu
Jak PiS zaczoł rządzić mieli górkę finansową to wszystko rozdali....a dziś Niemcy VAT stawka podstawowa 16% a na żywność 5 u nas 23% i 5%..Ich hasło wyborcze "POLSKA w ruinie właśnie się sprawdza"
Ted
4 lata temu
Dojna zmiana, za 3 lata, doprowadzi do upadku ekonomicznego i społecznego kraju. A gdy się zbogacą, to oddadzą władzę. To będzie finał rządów dyktatora z o. Rydzykiem.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (199)
Jan
rok temu
Patriota kupuje ludzi
:(((
4 lata temu
Czytam, czytam, ale to tylko sorki, pisanina. Jak kradli, tak krasc beda, bo nikt im nic nie zrobi. Kazdy z poprzednikow tak robil, nastepcy zrobia to samo. Taki mamy " klimat ".
Ehh
4 lata temu
Zacytuję tu klasyka..."Wystarczy nie kraść!!!!"
Www
4 lata temu
Trzeba było rozdawać żeby kupić wyborców i będzie druga Grecja
Wlad
4 lata temu
No cóż trza na Warszawę się zbierać
...
Następna strona