Krajowy Rejestr Długów przeanalizował zadłużenie firm pocztowych i kurierskich. W KRD widnieje 1180 przedsiębiorstw z tego sektora mających zobowiązania na łączną kwotę 34,3 mln zł. Daje to zatem średni dług w wysokości 29 tys. zł na firmę.
W większości zadłużone są mikro i małe firmy
Trzy czwarte (75 proc.) z tych firm to jednoosobowe działalności gospodarcze, czyli podwykonawcy dużych firm. Pozostała jedna czwarta dłużników to spółki prawa handlowego, które mają ponad 10 mln zł przeterminowanych zobowiązań finansowych.
Współpraca B2B zamiast etatu w branży usług pocztowych i kurierskich (KEP) ma wiele zalet, ale wiąże się z koniecznością założenia jednoosobowej działalności i zakupu pojazdu. W tym celu wielu samozatrudnionych zaciąga kredyt lub leasing – zwrócił uwagę prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wszystko jest dobrze do momentu, gdy kurierzy otrzymują zlecenia przewozów i zapłatę za swoje usługi. Wtedy terminowo regulują zobowiązania. – Problemy pojawiają się, gdy zleceniodawcy zaczynają ciąć koszty i kwestionować dotychczasowe cenniki, albo gdy przestają płacić za realizację dostaw. Wtedy kurierzy popadają w długi – wyjaśnił prezes.
U tych wierzycieli zadłużają się kurierzy
Najwięcej długów kurierzy mają wobec instytucji finansowych, czyli m.in. banków, firm faktoringowych i leasingowych. Zadłużenie w tym wypadku wynosi 19,3 mln zł.
Na drugim miejscu są firmy wykonujące usługi doradcze w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej i zarządzania (6,2 mln zł).
Problemy powoduje też regulowanie w terminie opłat za: wynajem samochodów (1,1 mln zł), administrowanie biurem (1,2 mln zł), usługi transportowe (2,8 mln zł) czy handlowe (1,6 mln zł).
Oto rekordziści
KRD wskazał, że dostawcy z największym zadłużeniem kursują w województwach: mazowieckim (7,5 mln zł), śląskim (4 mln zł) i dolnośląskim (3,3, mln zł). Z kolei przedsiębiorcy z sektora KEP z najniższym zadłużeniem, dostarczają paczki w województwach: lubelskim (324 tys. zł), podlaskim (410 tys. zł) i lubuskim (642,1 tys. zł).
Choć średni dług firmy kurierskiej to 29 tys. zł, to w niektórych regionach, np. w województwie opolskim średnie zadłużenie wynosi blisko 130 tys. zł.
To właśnie z tego regionu pochodzi też absolutny rekordzista. Jednoosobowa działalność gospodarcza jest zadłużona na 2,3 mln zł wobec m.in. firmy wynajmującej furgonetki.
Niesolidni kontrahenci z handlu
Sytuacja finansowa tych podmiotów z jednej strony jest efektem tego, jak zarządzają własną płynnością finansową. Natomiast z drugiej – na jakich partnerów biznesowych trafią – zaznaczył prezes KRD.
Gdy inne firmy nie płacą im za dostawy, to również one same stają się niewypłacalne – stwierdził Adam Łącki.
Inne firmy są winne kurierom 27,1 mln zł. To niemal 80 proc. łącznego zadłużenia branży. Liczba niesolidnych płatników wynosi 4269 firm, czyli 3,6-krotnie więcej niż zadłużonych dostawców przesyłek.
Liderem spośród dłużników jest branża handlowa. W tym sektorze 2284 firmy mają do zapłaty 15,1 mln zł za usługi pocztowe i kurierskie. Drugim dużym dłużnikiem KEP jest przemysł (3,1 mln zł), a następnie branża TSL – transport, spedycja i logistyka (blisko 3 mln zł).