- Mówimy o podwyższeniu kar za łamanie obostrzeń dla przedsiębiorców - mówił dziś w TVN24 rzecznik rządu Piotr Müller. Dodał, że chodzi o te firmy, które nie przestrzegają przepisów. Robią to jego zdaniem na przykład organizatorzy imprez masowych czy właściciele lokali gastronomicznych, nie zapewniając odpowiednich środków bezpieczeństwa swoim gościom i klientom. Kary dla nich mają wzrosnąć kilkukrotnie.
Müller mówił też o tym, że niewykluczone będą regionalne obostrzenia. Chodzi o wprowadzanie lokalnych przepisów, działających tylko na konkretnych obszarach. Dodał, że osoby nie noszące maseczek ze względów zdrowotnych - na przykład z powodu problemów z oddychaniem - być może będą musiały nosić przyłbice.
Wielką niewiadomą jest to, czy 1 września wystartują szkoły. Ze słów Muellera wynika, że rząd nie wie, jak rozwiązać ten problem i chce go zrzucić na samorządy. To nawet dyrektor szkoły miałby decydować o tym, czy placówka będzie otwarta czy nie. Müller dodał, że być może w tym tygodniu będą gotowe jakieś wytyczne dla dyrektorów szkół. Nie ma też decyzji o tym, czy przetestować wszystkich nauczycieli przed 1 września.
Müller dodał też, że rząd nie ma planów wprowadzania zmian w programie 500+. Rozwiał tym samym plotki o cyfryzacji tego świadczenia, które miałoby doprowadzić do tego, aby stało się ono bonem.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie