Na nietypowy "ster" łodzi podwodnej zwróciły uwagę amerykańskie media. "Forbes" podkreślił, że sam fakt, że maszyną sterowało się pomocą kontrolera do gier wideo, nie jest niczym niezwykłym.
Padów używają nawet piloci wojskowych dronów. Z kolei "Vice" dodaje, że marynarka Stanów Zjednoczonych wdraża obecnie kontrolery konsoli Xbox na swoich łodziach podwodnych jako zamienniki nieporęcznych drążków sterowych używanych do sterowania peryskopami i masztami fotonicznym W przypadku Titana kontrowersje jednak wzbudza dobór sprzętu do takiego wyzwania.
Przestarzały kontroler do gier miał sterować łodzią
Milionerzy wybrali kontroler Logitech G F710, który na dzisiejsze standardy jest już przestarzały. Pad ten został wydany po raz pierwszy w 2010 r., choć w sieci wciąż można odnaleźć jego recenzje z tego roku, co każe sugerować, że niektórzy gracze wciąż z niego korzystają.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Forbes" pod wpływem jednego z użytkowników Twittera poszedł krok dalej i sprawdził, ile dziś kosztuje ten kontroler w wersji "odnowionej". W internetowych sklepach trzeba za niego zapłacić 30 dolarów. Po aktualnym kursie dolara daje to ok. 122 zł.
Obsługujemy wszystko za pomocą tego kontrolera do gier – powiedział cytowany przez "Forbesa" Stockton Rush, dyrektor generalny OceanGate Expeditions, firmy, która zorganizowała ekspedycję.
Producent nie odpowiedział na prośbę o komentarz. Czasopismo podkreśliło jednak, że nie należy obwiniać firmy Logitech, nawet jeżeli to jej kontroler zawinił (czego jeszcze nie wiadomo). Pad nie został bowiem stworzony przez nią do sterowania łodziami podwodnymi, a jedynie do relaksowania się przed ekranem monitora. A zatem OceanGate wykorzystała sprzęt niezgodnie z przeznaczeniem.
Poszukiwania łodzi Titan
Łódź podwodna, która miała wykonać cyfrowy skan Titanica, zaginęła w niedzielę. Na pokładzie znajdowało się pięć osób, w tym miliarder Hamish Harding. W rejonie poszukiwań kanadyjski samolot wykrył podwodne odgłosy – poinformowała we wtorek Straż Przybrzeża USA (USCG).
Poszukiwania nie przyniosły jednak jak dotąd rezultatów – podała amerykańska straż, cytowana przez agencję Reutera. Sytuacja jest dramatyczna, bo łodzie tego typu mają zapas powietrza, by przetrwać pod wodą około 96 godzin. Eksperci przewidują, że tlenu zabraknie w czwartek.
W 2022 r. podczas reportażu telewizji CBS z rejsu do wraku Titanica na pokładzie Titana dziennikarz stacji David Pogue zauważył, że wiele elementów łodzi "wyglądało na zaimprowizowane". Pasażerowie rejsu, kosztującego 250 tys. dolarów, musieli też podpisać umowę, w której znajdowało się ostrzeżenie, że łódź jest eksperymentalna i nie została poddana certyfikacji przez żadną organizację, a podróż może zakończyć się obrażeniami lub śmiercią.