Zagraniczne medium nie szczędzi Obajtkowi krytyki. "W szczególności ekspansja firmy w mediach wciągnęła ją w szerszą debatę na temat tego, czy polski rząd szanuje praworządność, wolność słowa i prawa jednostki, w tym prawa społeczności LGBTQ" – czytamy.
Przytoczono również zarzuty o to, że Orlen bogacił się dzięki wyższym cenom paliw, podczas gdy polscy obywatele musieli się zmagać z rosnącymi rachunkami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Politycy nie dyktują mi strategii"
Jak mówił Obajtek w rozmowie z "Financial Times", rządzący Polską politycy nie dyktują mu strategii. Argumentował, że Orlen musi zyskać siłę przebicia w szybko zmieniającym się sektorze energetycznym. Jego zdaniem, firma musi nadrobić zaległości w stosunku do europejskich rywali, a dokonane przez spółkę fuzje nie mają charakteru politycznego.
W artykule wypowiada się wiceprezydent Płocka Artur Zieliński, były inżynier Orlenu. Mówi, że szef spółki jest "oczywiście człowiekiem politycznym", ale z większą wizją dla spółki niż jego poprzednicy.
Jak czytamy, krytycy Obajtka postrzegają jego działania jako dowód na to, że "państwo stara się wykorzystać interesy korporacyjne do realizacji ambicji politycznych". Rząd usilnie dąży do przywrócenia w Polsce "pełnej kontroli państwa nad gospodarką, miesiąc po miesiącu i sektor po sektorze" - mówi Janusz Wiśniewski, były dyrektor operacyjny Orlenu.
Politycy chcą mieć wpływ na gospodarkę
Zdaniem Wiśniewskiego nominacja Obajtka była nieoczekiwana, nawet jak na standardy regionu Europy, w którym politycy zwykle chcą mieć wpływ na gospodarkę.
– W firmie takiej jak Orlen prezes był zawsze przyjazny politykom, ale jego doświadczenie wywodziło się z ropy i gazu lub międzynarodowego zarządzania – wspomina.
– Powołanie Obajtka przypomina stare czasy komunizmu, kiedy ktoś bez specjalnych umiejętności nagle zostaje prezesem z powodu decyzji jednej osoby – komentuje Wiśniewski.
Obajtek premierem?
"Financial Times" podaje, że jeśli rząd wygra reelekcję, Obajtek będzie pretendentem do wysokiego stanowiska w jego strukturach. Jak przypomina, był on wymieniany w polskich mediach jako potencjalny kandydat do zastąpienia Mateusza Morawieckiego.
Obajtek jednak twierdzi, że nie ma ambicji bycia premierem, a pogłoski były tylko po to, aby skłócić go z Morawieckim. – Moim żywiołem jest biznes. Jestem zbyt dynamiczny na politykę – mówił w rozmowie z "FT" szef Orlenu.