Najwięcej w kasach sklepów i punktów gastronomicznych zostawiają goście z Niemiec (46,3 proc. całości wydatków osób przekraczających granicę lądową) – informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Na drugim miejscu w tym rankingu są przyjezdni z Ukrainy (20,7 proc.). Wydatki gości znad Dniepru były jednak o prawie 3 proc. mniejsze niż w roku poprzednim. Spadek wynika nie tyle z mniejszego zainteresowania zakupami u nas, lecz zmianą przepisów celnych. Od 1 stycznia ubiegłego roku osoby, które przebywały w Polsce mniej niż 24 h, mogą wwieźć bez cła na Ukrainę towary warte maksymalnie 50 euro. Wcześniej było to do 500 euro.
Obcokrajowcy wcale nie wydają najwięcej na jedzenie. Z danych GUS wynik, że obcokrajowcy przekraczający wewnętrzną granicę Unii najwięcej wydali w ubiegłym roku na towary nieżywnościowe oraz usługi – na przykład fryzjerskie i motoryzacyjne. Na żywność i napoje bezalkoholowe przeznaczyli 13,4 proc. kwoty pozostawionej w naszym kraju. Natomiast obcokrajowcy przekraczający zewnętrzną lądową granicę UE najbardziej interesowali się materiałami budowlanymi, sprzętem RTV i AGD oraz częściami i akcesoriami samochodowymi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl