Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Zainstalował fotowoltaikę na bloku. Dostał pismo z datą rozprawy

51
Podziel się:

Chciał płacić mniejsze rachunki za prąd, więc poprosił spółdzielnię o zgodę na zainstalowanie instalacji fotowoltaicznej na balkonie. Ponieważ spółdzielnia nie odpowiadała na wnioski, zainstalował ją bez zgody. Teraz pan Krzysztof ma problem, bo sprawa trafiła do sądu - pisze wyborcza.biz.

Zainstalował fotowoltaikę na bloku. Dostał pismo z datą rozprawy
Zainstalował fotowoltaikę na balkonie bloku. Spółdzielnia pozwała go do sądu (zdjęcie ilustracyjne) (Adobe Stock, DarSzach)

Serwis opisuje historię czytelnika z Gdańska, który poinformował, że dostał właśnie pismo z datą rozprawy sądowej w jego sprawie. Przed wymiarem sprawiedliwości pan Krzysztof ma się stawić 4 września. Wszystko przez to, że zainstalował na balkonie instalację fotowoltaiczną.

- Zainspirował mnie syn. Żeby zmniejszyć rachunki zamontował pompę ciepła, fotowoltaikę na dachu. Za prąd i ogrzewanie 250-metrowego domu płaci dokładnie 65 proc. mniej niż ja płacę czynszu i rachunków za prąd. Stwierdziłem, że skoro fotowoltaika sprawdza w domu, sprawdzi się też w mieszkaniu - mówił w rozmowie z serwisem wyborcza.biz w kwietniu, gdy dowiedział się, że spółdzielnia wystosowała do sądu pozew.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowy konkurs dla startupów na Game Industry Conference

Prosił spółdzielnię, odpowiedzi się nie doczekał

Pan Krzysztof poprosił swoją spółdzielnię o zgodę na instalację paneli fotowoltaicznych (jako że miejsce, w której miała zawisnąć, jest częścią wspólną budynku). Mimo kilkukrotnych apeli o wyrażenie zgody, żadnej odpowiedzi od władz spółdzielni w ciągu kilku miesięcy się nie doczekał. Zaryzykował więc i zainstalował fotowoltaikę o mocy 1,2 kW bez zgody spółdzielni.

Gdy zarząd się o tym dowiedział, nakazał demontaż instalacji. Pan Krzysztof nie chce się na to zgodzić. Na swoją obronę argumentuje, że ma zgodę na instalację od ponad połowy członków spółdzielni i ekspertyzy, że jego fotowoltaika jest w pełni bezpieczna. Teraz sprawę rozstrzygnie sąd.

- Jestem oburzony, mam nadzieję, że państwa redakcja opisze to, co mnie spotkało i zrelacjonuje przebieg rozprawy - powiedział serwisowi wyborcza.biz pan Krzysztof.

Od lipca nowe zasady

Przypomnijmy, że od 1 lipca prosumenci mogą zdecydować, czy chcą być rozliczani w net-billingu w oparciu o rynkową miesięczną cenę energii elektrycznej, czy w oparciu o cenę godzinową. Eksperci ostrzegają, że dla zapewnienia rentowności inwestycji w fotowoltaikę kluczowe będzie m.in. zwiększanie zużycia energii na cele własne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(51)
WYRÓŻNIONE
Ala
4 miesiące temu
Do sądu to powinni trafić wszyscy prezesi spółdzielni mieszkaniowych, za totalne okradanie członków , bo to jest relikt minionej złodziejskiej epoki !!!!
LOOP
4 miesiące temu
Brak odpowiedzi w terminie wskazanym w przepisach oznacza akceptację.
Lem
4 miesiące temu
Spółdzielnia - jak sama nazwa i przepisy regulujące spółdzielczość to ustalają - jest własnością spółdzielców mniej więcej jak spółka jest własnością wspólników. A administracja oraz zarząd to w skrócie "WYNAJĘCI" na krótki czas ludzie do obsługi potrzeb spółdzielców – mieszkańców. Bo mieszkańcy- spółdzielcy są "właścicielami" spółdzielni. Członkowie spółdzielni mieszkają w swojej spółdzielni kilkadziesiąt lat i często potem ich dzieci. Tak więc dana rodzina może nawet i sto lat być w spółdzielni - a administracja tylko czasowo jest w spółdzielni i ma odejść- pan prezes, czy pani "Zosia" księgowa, czy pan "Mariusz" z działu technicznego pracuje dla spółdzielców określona liczbę lat . Dlatego OBOWIĄZKIEM administracji spółdzielni jest reagować na wnioski i potrzeby spółdzielcy ustalić zgodne z przepisami warunki techniczne wykonania instalacji fotowoltaicznej i ewentualnie zorganizować członkowi spółdzielni inne konieczne formalności np. montaż lub odbiór techniczny, ubezpieczenie oc. Bo po to siedzą w biurze spółdzielni aby zabezpieczać potrzeby życiowe mieszkańców, a nie siedzieć bezczynnie , bez odpowiedzi na wnioski, korespondencję i jeszcze nękać ich "chlebodawcę" członka spółdzielni sądami. Ponadto problemem jest patologia jeszcze panująca w niektórych spółdzielniach gdzie od czasów komuny - wtedy było fikcją że to spółdzielcy są "Panem" w spółdzielni gdyż władze komunistyczne wszystko centralizowali i obywatel w praktyce nie był właścicielem swego mieszkania-udziału w spółdzielnia tylko klientem "państwowej" spółdzielni właściwie w praktyce jakby wynajmował tylko mieszkanie od instytucji spółdzielni. Gdzie urzędnik spółdzielni czy prezes byli wszechwładnymi a mieszkaniec pokornym "petentem". I gdzieniegdzie ta patologiczna mentalność pozostała w spółdzielniach. Wniosek członkowie spółdzielni chodźcie na walne zgromadzenia; Sami znajdźcie sobie godnych zaufania prezesów za wczasów przed walnym (jak sami sobie nie znajdziecie, to wam podsuną na zebraniu nie wiadomo kogo i tak będziecie mieć, jak zadbaliście). A na walnych wybierzcie swoje władze spółdzielni. (problemem są duże spółdzielnie gzie trudno jest zorganizować duża liczbę członków, aby przegłosować istniejące "kliki")A potem niech Wasza władze wytresują lub wymienią administrację aby wiedziała, że to wy jesteście spółdzielcami, chlebodawcami, administracja to czasowi pracownicy, których zadaniem jest zgodne z przepisami budowlanymi, wprowadzać udogodnienia w waszych budynkach.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (51)
Polak
2 miesiące temu
Wymogi do montażu woltaiki na balkonie w Spółdzielniach mieszkaniowych są tak zorganizowane i obwarowane przepisami, że w zasadzie nie ma możliwości montażu panelu na valkonie.Blokada formalno prawna, przepisy wymóg by sąsiedzi decydowali czy ja mogę zamontować panel na moim balkonie to bariery nie do przejścia.Prezesi dobrze o tym wiedzq i skutecznie blokują rozw9j wolraiki balkonowej.Rząd olewa spółdzielców udając w Polsce Greka.
Leon
4 miesiące temu
Pisał do spółdzielni? Pisał. Odpowiedzieli? Nie. Na rozprawie to mu mogą tego ten. Dobra papuga wykaże złą wolę spółdzielni lub milczącą zgodę i rozbiórkę lub likwidację na jej koszt wraz ze zwrotem za instalację. Argument? Brak odpowiedzi na pisma ale błyskawiczne zgłoszenie do sądu.
bolek
4 miesiące temu
przecierz zarząd spółdzielni wybierają właściciele lokali więc w czym problem odwołac prezesa i po krzyku
Niemiec
4 miesiące temu
Polacy się śmieją z chytrych Januszy ,a te panele idealnie się nadają dla Janusza po co mu balkon skoro może mieć prywatną elektrownie
Ach,
4 miesiące temu
bo to modna fotowoltaika była, jest więc dyskryminacja. Gołębnik szybciej by wyleciał.
...
Następna strona