Propozycja PIH-u oznaczałaby rewolucję. Obowiązująca obecnie ustawa dopuszcza bowiem jednie nieodpłatną pomoc małżonka, dzieci własnych, ale też dzieci małżonka, dzieci przysposobionych, rodziców, macochy, ojczyma, rodzeństwa, wnuków i dziadków.
Jak argumentują przedstawiciele Izby, chodzi o to, by korzyści z odpłatnej lub nieodpłatnej pomocy objęły w równym stopniu także wyżej wymienione grupy. Rozwiązanie ma tym samym oddalić zarzut "nierównego traktowania tych osób w stosunku do innych pracowników lub zatrudnionych".
Na tym jednak nie koniec. Polska Izba Handlu chce przy okazji umożliwić mikroprzedsiębiorcom, którzy osobiście prowadzą sklepy w niedziele i święta, zasięgnięcia pomocy u emerytów i studentów do 26 roku życia.
"Wprowadzenie takiej możliwości będzie wsparciem dla najdrobniejszych przedsiębiorców (mikroprzedsiębiorców, czyli przedsiębiorców zatrudniających do 10 osób), a jednocześnie umożliwi aktywizację zawodową emerytów i studentów, czyli grup, które znajdują się w szczególnej sytuacji na rynku pracy" - czytamy.
Przypomnijmy, że przyjęta we wrześniu przez Sejm nowelizacja ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta zakłada, że z wyłączenia z zakazu handlu będą mogły korzystać tylko te placówki, w przypadku których usługi nieobjęte zakazem (w tym przypadku pocztowe) stanowią działalność przeważającą.