Kluczem ma być alkohol. Jak wynika z informacji portalu Wiadomości Handlowe, "Solidarność" zamierza wykorzystać kwestię jego sprzedaży w walce z trikiem, jakie stosują sklepy, by omijać zakaz handlu.
Polega on na przekształceniu sklepu w placówkę pocztową. Jako pierwsze tę ścieżkę legalnego handlu w każdą niedzielę wykorzystała żabka. W ślad za nią poszły kolejne sieci.
Inspekcja Handlowa jest bezradna. W sądach przegrywa spory z właścicielami sklepów. Związkowcy walczyli o domknięcie tej furtki poprzez nowelizację ustawy o zakazie handlu. Projekt jednak utknął.
"Solidarność" zamierza uderzyć więc od innej strony. Wykorzysta bowiem ustawie o wychowaniu w trzeźwości, wynika z nieoficjalnych informacji Wiadomości Handlowych.
W jaki sposób? Otóż chce, aby wprowadzić zapis, który zakazałby sprzedaży napojów alkoholowych przez placówki pocztowe. Dla Poczty taki zakaz nie wiele zmienia, ale sklepy stawia przed poważnym dylematem. Koncesja i sprzedaż alkoholu, albo otwarty sklep w niedzielę i całkowity zakaz sprzedaży alkoholu we wszystkie dni.
"Solidarność" gotowa jest do wszczęcia procedury obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej i zbierania 100 tys. podpisów.
- Jeśli się nie uda znowelizować ustawy poprzez inicjatywę poselską czy rządową, będziemy zmuszeni powołać kolejny komitet inicjatywy ustawodawczej i przedstawimy projekt uszczelniający obecne przepisy. Ten projekt jest już gotowy. Wspierają go polscy pracodawcy - powiedział portalowi Alfred Bujara, przewodniczący sekcji handlowej "Solidarności".