Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
KBB
|
aktualizacja

Zakaz palenia w kominkach nielegalny? Sprawdziliśmy

232
Podziel się:

Radni sejmiku Małopolski odrzucili poprawkę wprowadzającą zakaz palenia w kominkach – alarmują nas czytelnicy. Zapis ten jednak znalazł się w budzącym wiele kontrowersji Programie Ochrony Powietrza w całym województwie. Co to oznacza?

Zakaz palenia w kominkach nielegalny? Sprawdziliśmy
Zakaz palenia w kominkach budzi wiele kontrowersji. (Getty Images, Omer Urer, Anadolu Agency)

Od kilku tygodni Małopolska ma nowe prawo dotyczące ochrony powietrza. Bliźniaczy program obowiązuje też na Mazowszu, podobne przepisy sukcesywnie wprowadzają pozostałe województwa. O ile sens ochrony powietrza nie jest negowany, o tyle zakaz używania kominków w tzw. dni smogowe budzi olbrzymie kontrowersje.

Przeciwko niemu protestują od początku przede wszystkim właściciele domów wyposażonych w takie paleniska. Jeden z czytelników skontaktował się z nami za pośrednictwem #dziejesię. Zwrócił uwagę na fakt, że zapis dotyczący kominków znajduje się w małopolskim Programie Ochrony Powietrza, chociaż radni sejmiku odrzucili poprawkę, która go wprowadzała.

Zobacz także: Zakaz palenia w kominku. Kogo obejmie?

"Dodanie do działań krótkoterminowych w ramach I stopnia zagrożenia zanieczyszczenia powietrza zakazu eksploatacji kominków i miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń na paliwa stałe, jeżeli nie stanowią one jedynego źródła ogrzewania" – tak opisana jest poprawka nr 26.

"Nietrudno zauważyć, że to dokładnie ta sama treść, która widnieje w ostatecznym, oficjalnym, przegłosowanym Programie Ochrony Powietrza. Jest tylko małe "ale" – poprawka ta została przez radnych odrzucona" – pisze nasz czytelnik.

To fakt – Biuletyn Informacji Publicznej województwa małopolskiego nie pozostawia wątpliwości. Poprawka nr 26, autorstwa radnego Roberta Bylicy, została odrzucona. A dotyczyła właśnie możliwości wprowadzenia zakazu palenia w kominkach w tzw. dni smogowe. Tymczasem w ostatecznej wersji dokumentu taki zapis się znalazł.

- Poprawka radnego Bylicy została odrzucona, ale następna poprawka radnego Biedronia została przyjęta. Była bardzo podoba do poprawki nr 26 – tłumaczy w rozmowie z money.pl Michał Drewnicki, rzecznik województwa małopolskiego.

Całe nieporozumienie wzięło się prawdopodobnie z dość skrótowego opisu głosowania nad wspomnianą już poprawką (nr 27) radnego Grzegorza Biedronia.

W BIP jest ona opisana jako "dodanie punktu dotyczącego obowiązków powszechnych". W rzeczywistości poprawka precyzuje owe obowiązki. Jest w niej zapisany dosłownie "zakaz eksploatacji kominków i miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń na paliwa stałe, jeżeli nie stanowią one jedynego źródła ogrzewania".

Reasmując: poprawka nr 26 została odrzucona, przeszła za to poprawka nr 27, dotycząca właśnie zakazu palenia w kominkach w tzw. dni smogowe. I dlatego zapis ten znalazł się ostatecznie w małopolskim Programie Ochrony Powietrza. 

Zakaz dzieli Polaków

Z badań przeprowadzonych na zlecenie money.pl wynika, że Polacy są mocno podzieleni w kwestii zakazu, gdyby takie prawo miało obowiązywać na terenie całego kraju.

Za wprowadzeniem zakazu palenia w kominkach w "dni smogowe" opowiada się 38 proc. badanych – połowa z nich jest zdecydowanie na tak, połowa wybrała w panelu Ariadna odpowiedź "raczej tak".

Jednocześnie przeciwnikami takiego zakazu jest 39 proc. badanych, tu delikatnie przeważa opcja "raczej nie" (21 proc.), ale zdecydowanie przeciwnych jest 18 proc. respondentów. Różnice są jednak minimalne, a podział pół na pół - wyraźny.

Przypomnijmy: zakazy palenia w kominkach w województwach nie są zakazami permanentnym. Po pierwsze - obowiązywać będą tylko w tzw. dni smogowe, czyli gdy zostaną przekroczone określone normy zanieczyszczeń w powietrzu. Po drugie, zakaz nie dotyczy domów, w których kominek jest jedynym źródłem ciepła, po trzecie – kominka będzie można używać, gdy zawiedzie podstawowy sposób ogrzewania – na przykład zabraknie prądu.

Czy kominki są "eko"?

"Dym wytwarzany z pieców opalanych drewnem i kominków zawiera ponad 100 różnych związków chemicznych, z których wiele jest szkodliwych i potencjalnie rakotwórczych. Zanieczyszczenia z dymu drzewnego obejmują drobne cząstki, tlenki azotu, tlenki siarki, tlenek węgla, lotne związki organiczne, dioksyny i furany. Wdychane powietrze zawierające dym drzewny może powodować poważne problemy ze zdrowiem układu oddechowego i sercowo-naczyniowego" - brzmi fragment raportu amerykańskich naukowców.

Z kolei raport szwedzkich naukowców wskazuje, że emisje cząstek mogą przyczyniać się do chorób psychicznych, takich jak objawy lęku i potencjalnie wpływać na rozwój choroby Alzheimera. I oczywiście zanieczyszcza środowisko naturalne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(232)
WYRÓŻNIONE
klk
4 lata temu
Komuna to była oaza wolności w porównaniu do tego styropianowego ustroju gdzie mniej wolności słowa niż kiedyś, własnośc ograniczona tysiacami przepisów a urzednik ri co chce i decyduje jak chce. Kiedyś tylko przeciw władzy nie mogłes wystepować-jesli chodzi o resztę -byłes wolnym choc biednym człowiekiem
Waldek 14l
4 lata temu
Każdy kto ma w domu "farelkę", lub grzejnik typu "olejak" nie może palić w kominku zgodnie z ta ustawą. Bandytyzm rządzących jest niebotyczny, bo żeby Polacy nie marzli zimą muszą płacić za to podatek akcyzowy , któy jest w prądzie, gazie, oleju i węglu. A nie ma go w cenie drewna opałowego.
Drzymała
4 lata temu
Nie ma definicji kominka więc nie ma o czym mówić. Urzędas widzi kominek, ja widzę piec do domowego wypieku chleba opalany drewnem czyli sprzęt AGD. Nie ma definicji ogniska. Urzędas widzi ognisko, ja widzę grill ogrodowy z rusztem bez podstawy. Nie ma definicji mycia pojazdu. Urzędas widzi mycie na mojej posesji, ja widzę odkażanie powierzchni zewnętrznych pojazdu w ramach profilaktyki anty Covid-19. Itd, itp.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (232)
Wstyd
2 tyg. temu
To, że dymią ubodzy to mit i nieprawda. Dymią zamożni ale albo nieświadomi albo złośliwi. Czy zastanawiał się ktoś ilu sąsiadów truje jeden kopciuch. Jeden kopciuch bo chce mieć ciepło zatruwa od kilkunastu do kilkudziesięciu sąsiadów w tym dzieci i seniorów wywołując u nich choroby od układu oddechowego przez nowotwory aż do przedwczesnych zgonów. Kiedy nasze Państwo weźmie w ochronę prawną nie tych co kopcą i trują a tych co są truci. Kiedyś różniliśmy się od Europy Zachodniej zamożnością. Dzisiaj różnimy się i to drastycznie powietrzem którym oddychamy.Europa oddycha powietrzem, My przez trzy czwarte roku oddychamy dymem. Za tą dymną cywilizację odpowiedzialność ponoszą rządzący Premier, Rząd, Posłowie.
Dym
3 tyg. temu
Tak, rząd nie chce robić palącym w kominkach i kozach drewnem kawałkowym pod górkę. A kiedy rząd weźmie pod uwagę zdecydowaną większość zatruwaną dymem. Co raz mniej liczni zwolennicy palenia drewnem popadli już w taką argumentację, że dym ze spalania drewna jest ekologiczny czyli lepszy od świeżego powietrza wręcz prozdrowotny. Kiedy zatruwani dymem z tych niby eko kominków i kóz otrzymają wsparcie od rządu, czy też sami muszą walczyć z sąsiadem kopciuchem. Jak do tej pory tylko Prezydent i radni Krakowa mieli odwagę zakończyć dymny terror. A co na to Premier Rząd i Posłowie decydujący o całym kraju.
Zadymiony
4 tyg. temu
Plaga kopciuchów typu kominek koza niby spełniających wymogi. Podłączają się kozami w mieszkaniach i trują sąsiadów. Truciciele dymiarze powinni być ścigani z urzędu. Tymczasem walka z trucicielami jest scedowana na sąsiadów którzy nie chcą mieszkać w zatrutych mieszkaniach. Kominki i kozy powinny być dopuszczalne tylko w domach wolnostojących a nie wielorodzinnych ze współdzielonymi kominami i kozy powinny być zakazane jako dogrzewacze w mieszkaniach gdzie jest centralne ogrzewanie.
Obywatel
miesiąc temu
80 % wydało pieniądze i zrezygnowało z palenia drewnem i węglem. Następuje zauważalna poprawa powietrza. Niestety 20% dymi z kominków i kóz i nie dlatego że ich nie stać tylko mają taką mentalność. I mamy taką sytuację, że ci co wydali pieniądze na bezdymne ogrzewanie 80% są za to karani przez 20% kopcących, którzy wręcz terroryzują dymem całe osiedla i trują ludzi, dzieci, seniorów skracają życie. Ta grupa kopci bo ma takie widzi mi się i tylko zakaz palenia drewnem i węglem zakończy ten dymny terror. Rządzący muszą wziąć odpowiedzialność i przerwać ten proceder trucia. Kraków wprowadził zakaz palenia drewnem i węglem i jakoś nie ma doniesień by odnotowano masowe zgony z wychłodzenia. Czyli da się to zrobić tylko trzeba mieć odwagę, poczucie odpowiedzialności i sprawiedliwości. Zakończyć dymny terror może tylko zakaz bo ci świadomi już przestali dymić. Ci co dymią nadal mimo edukacji, dotacji nie przestaną dymić dopóki nie wprowadzi się kar za trucie dymem współobywateli.
Zatruty przez...
miesiąc temu
Kiedy skończy się dymny terror. Przez 3/4 roku oddychamy dymem a nie powietrzem. Tylko w naszym kraju są kłęby gęstego dymu nad domami. Większość poniosła koszty i przeszła na bezdymne ogrzewanie ale są oporni, którzy twierdzą, że dym z kominka czy kozy jest eko. Tylko zakazy palenia drewnem zakończą dymny terror.
...
Następna strona