Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

Zakaz rejestracji aut spalinowych od 2035 r. Toyota pokazała swoją odpowiedź, czyli pierwsze auto elektryczne na baterie

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.
55
Podziel się:

Toyota bZ4x to pierwszy seryjnie produkowany w pełni elektryczny model tej marki wyposażony w baterie. Japoński producent przez 25 lat stawiał na hybrydy i przekonywał, że przyszłością elektromobilności są nie baterie, a wodór. Przegłosowanie zakazu rejestracji w UE samochodów innych niż elektryczne od 2035 r. to jeden z czynników, który sprawił, że Toyota musiała zmienić strategię.

Zakaz rejestracji aut spalinowych od 2035 r. Toyota pokazała swoją odpowiedź, czyli pierwsze auto elektryczne na baterie
Toyota bZ4x to nowy w pełni elektryczny model japońskiej marki (money.pl, Marcin Walków)

Toyota bZ4x w portfolio marki znajduje się pomiędzy modelem RAV4 a Highlanderem. Z tym drugim dzieli identyczny rozstaw osi - 285 cm. Od Toyoty RAV4 jest z kolei tylko o 9 mm dłuższa (469 cm), ale aż o 8,5 cm niższa (165 cm).

Oferowana będzie w wersji z przednim napędem (jeden silnik elektryczny o mocy 204 KM i 266 Nm momentu obrotowego) i napędem na obie osie (dwa silniki po 109 KM, 337 Nm momentu obrotowego). To pierwszy model wykorzystujący nową platformę eTNGA, powstałą z myślą o autach elektrycznych.

Toyota bZ4x. Nawet 500 km na jednym ładowaniu baterii

Baterie nowej Toyoty bZ4x mają pojemność 71 kWh, co ma pozwolić na pokonanie nawet 516 km na jednym ładowaniu (według WLTP w przypadku wersji przednionapędowej z 18-calowymi felgami). Dla wersji z napędem AWD i 20-calowymi felgami maksymalny zasięg wg WLTP to 411 km na jednym ładowaniu. W standardzie jest też pompa ciepła.

Średnie zużycie energii w trakcie pierwszych jazd po mieście i okolicach oscylowało wokół 15-16 kWh/100 km. To bardzo dobry wynik jak na samochód tych gabarytów z napędem na obie osie.

Toyota bZ4x ma wszystkie zalety "elektryka". Rusza płynnie i cicho, nie generuje wibracji, maksymalny moment obrotowy wykorzystuje od pierwszego wciśnięcia pedału przyspieszenia. Skoro o tym mowa, mocniejsza wersja silnikowa z napędem na obie osie rozpędza się od 0 do 100 km/h w 7,7 s. Maksymalna prędkość to 160 km/h.

Toyota bZ4x. Wnętrze

We wnętrzu udało się wygospodarować naprawdę sporo miejsca i płaską podłogę. Nie każdemu przypadnie do gustu design nowej deski rozdzielczej. Choć stworzono półkę pod konsolą środkową, to brakuje schowka przed fotelem pasażera, a boczne kieszenie są krótkie i płytkie. Plus za pojemny schowek w podłokietniku.

W najwyższej wersji wyposażenia obok skóry i materiałowej tapicerki z odzysku jest też sporo zbierającej odciski palców fortepianowej czerni, a kierowca ma przed oczami cyfrowy kokpit obudowany pseudofuturystyczną "ramką" z twardego plastiku. Szkoda, bo są to jedne z najbardziej rzucających się w oczy elementów.

Sprzedaż on-line modelu bZ4x ruszyła w marcu 2022 r. W ciągu pierwszego miesiąca sprzedano 108 samochodów, a obecnie tempo sprzedaży wynosi około 50 egzemplarzy miesięcznie. Ceny katalogowe rozpoczynały się od 220 tys. zł. Obecnie Toyota oferuje elektryczny model bZ4x już tylko w ramach leasingu Kinto One. W cennikach podawane są wyłącznie wysokości miesięcznych rat, rozpoczynające się od 2931 zł netto.

Toyota mówi "tak" samochodom elektrycznym z bateriami

Choć Toyota już pod koniec lat 60. pracowała nad samochodami elektrycznymi, a w 1996 r. zaprezentowała elektryczny wariant SUV-a RAV4 EV, koncern postawił na napęd hybrydowy. Pionierska Toyota Prius doczekała się już czwartej generacji, a model Mirai miał pokazać, że samochody na wodór to przyszłość pozbawiona wad e-aut z bateriami pod podłogą.

Jednak dwa główne czynniki sprawiły, że Toyota nie mogła dłużej ignorować elektromobilności w wydaniu na baterie. Po pierwsze, plany wprowadzenia w Unii Europejskiej od 2035 r. zakazu rejestracji nowych samochodów z napędem konwencjonalnym, w tym również hybrydowym i hybrydowym plug-in. To niemalże odcięłoby unijny rynek dla Toyoty (w obecnym kształcie jej portfolio modelowego).

Po drugie, rynek chiński, który w skali świata jest najbardziej atrakcyjny dla producentów samochodów. Tylko w 2021 r. sprzedano tam 3,3 mln aut z napędem elektrycznym, zarówno BEV, jak i hybryd plug-in. To właśnie tam trafia większość produkowanych obecnie samochodów na prąd.

Teraz Toyota zakłada sprzedaż aut elektrycznych na baterie (BEV) na poziomie 3,5 mln szt. rocznie do 2030 r. W tym samym czasie w jej ofercie ma się pojawić 30 nowych modeli tego typu. W Europie chce wyprzedzić plany Brukseli i osiągnąć sprzedaż modeli zeroemisyjnych na poziomie 100 proc. już w roku 2030.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(55)
WYRÓŻNIONE
Aleks617
3 lata temu
Nawet jak będzie dużo stacji ładowania, to ładowanie elektryka trwa zbyt długo. Na długich trasach to jest bardzo niepraktyczne.
juras
3 lata temu
Elektryki są super bo wystarczy tylko rozryć pół Ameryki pd. by wydobyć lit, rozwalić środowisko w Afryce dla kobaltu, spalić gigantyczne ilości węgla w indiach i chinach by wszystko przetopić, przerafinować i już mamy upset baterie które wystarczy tylko ładować prądem z węgla brunatnego jak robin niemcy, albo z elektrowni atomowych co lubią francuzi. Środosisko przyjacielem wszystkich klimoterrorystów
HIHO
3 lata temu
CHODZI O TO BY GAWIEDZI ODEBRAĆ AUTA. ZROBI SIĘ PUSTO , BEZPIECZNIE. BURACZKI BĘDĄ JĘŹDZIĆ ELEKTRYCZNYMI AUTOBUSAMI
NAJNOWSZE KOMENTARZE (55)
mizer
3 lata temu
oni już wcześniej mieli technologie wodorowe i tą premierę bz4x tez zapowiadali już jakoś czas temu, ładne auto
Ola
3 lata temu
Elektryki to już były w stoczni na wybrzeżu, 2 osoby i paka.
Stef
3 lata temu
Sąsiad kupił sobie elektryczną kijankę. Mieszkamy w bloku w Krakowie. Po kilku tygodniach przyszedł do mnie z zapytaniem czy nie mógłby zainstalować ładowarki w moim garażu. On garażu nie ma i nawet szansy na garaż bo w okolicy nie ma nic do kupienia lub wynajęcia. Powiedział że ma już dość poszukiwania wolnej ładowarki na mieście w rozsądnej odległości od domu. Traci na to codziennie mnóstwo czasu. Grzecznie odmówiłem między innymi tłumacząc obawą aby ta jego zabawka nie wywołała u mnie pożaru ale i z powodów czysto praktycznych i własnej wygody i wolności. Teraz się do mnie nie odzywa. Zobaczymy jak zacznie przybywać takich sąsiadów na osiedlach co się będzie działo...
Brednie
3 lata temu
Ktokolwiek wierzy w zniknięcie powszechnej motoryzacji spalinowej ten musi być ponad przeciętność obłąkany. Nic takiego nigdy się nie wydarzy więc możemy spać spokojnie
Hhs
3 lata temu
Wyjsc z Unii jeszce dzisiaj! Tu niema na co czekać! Z tej unii nic juz nie zostało! Same durne pomysly i ciemnoty dla frajerów o klimacie!
...
Następna strona