Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
KRJ
|
aktualizacja

Zakaz sprzedaży plastikowych słomek i sztućców. Zmiany w całej UE, a w Polsce przepisów brak

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.
12
Podziel się:

Od soboty w całej UE nie można już sprzedawać niektórych produktów plastikowych jednorazowego użytku. Inne będą musiały być specjalnie oznaczone. Polska może wprowadzić nowe prawo dopiero jesienią.

Zakaz sprzedaży plastikowych słomek i sztućców. Zmiany w całej UE, a w Polsce przepisów brak
Tworzywa sztuczne stanowią 80-85 proc. śmieci morskich w UE. Fot: pixabay.com(Fot: pixabay.com)(Fot: pixabay.com)(Fot: pixabay.com)(Fot: pixabay.com) (pixabay.com)

Unijne przepisy mają ograniczyć ilości wyrzucanego plastiku. Wspólnota chce też przygotować państwa członkowskie do transformacji w kierunku gospodarki o obiegu zamkniętym.

Przeszkodą na tej drodze są właśnie plastiki jednorazowe, bo najczęściej wyrzucamy je od razu po użyciu. Taki plastik trudno poddaje się recyklingowi. Dzieje się tak również dlatego, że nie wszystkie słomki i widelczyki lądują w koszu.

Jak informuje "Deutsche Welle", pomiar zaśmiecenia plaż w UE ujawnił, że tworzywa sztuczne stanowią 80-85 proc. śmieci morskich w UE. 70 proc. to plastiki jednorazowego użytku. I to właśnie ich dotyczy nowy unijny zakaz.

Zobacz także: Kaucja na butelki plastikowe. Kiedy wejdzie w życie?

Jak wygląda on w szczegółach? Od soboty 3 lipca 2021 r. w UE nie będzie można wprowadzać do obrotu: plastikowych patyczków higieniczne, jednorazowych widelców, noży, łyżek, pałeczek i talerzy, jednorazowych słomek i mieszadełek do napojów, a także patyczków mocowanych do balonów.

Polscy politycy i urzędnicy nie przygotowali jednak projektu ustawy, wprowadzającej unijną dyrektywę w życie. To może zakończyć się karami dla naszego kraju. Ze względu na wakacje trudno spodziewać się nowych zapisów prawa szybciej niż jesienią.

Zakaz rozciąga się również na dobrze nam znane jednorazowe pojemniki na żywność ze styropianu, wykorzystywane często do dostaw przez restauracje. Od soboty nie można w UE sprzedawać również napojów w styropianowych kubkach.

Unia uderza w kłopotliwe odpady nie tylko zakazami. Również od 3 lipca obowiązkowe jest znakowanie pozostających w sprzedaży jednorazowych produktów z tworzyw sztucznych.

Co ma to zmienić? Klient ma mieć po prostu możliwość wyboru i z półki będzie mógł wziąć podobny produkt, ale bez plastiku.

Chodzi tu, jak zaznacza "Deutsche Welle", między innymi o podpaski higieniczne, tampony i aplikatory do tamponów, chusteczki nawilżane do higieny osobistej lub użytku domowego, wyroby tytoniowe z filtrami lub same filtry do tytoniu.

Dyrektywa daje też państwom UE nowe zadania na przyszłość. Od 3 lipca 2024 r. sprzedawane w UE butelki lub opakowania, których zakrętki i wieczka wykonane są z plastiku, będą mogły być wprowadzane do obrotu tylko, jeśli te pokrywki będą do nich przymocowane na stałe.

Wszystko dlatego, ze te małe plastikowe przedmioty również zbyt często lądują na plażach i terenach zielonych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
WYRÓŻNIONE
nacjonalista
3 lata temu
NIe szkodzi.Polska nie potrzebuje przepisu o slomkach tylko "bezwzgledny zakaz importu jakichkolwiek smieci,pod grozba grzywny minimum 50 milionow euro za wielkosc miedzy 1kg a tona".Wystarczy tej udawanej ekologii.Plona skladowiska odpado,w i nigdy nie ma winnych,nikt nic nie wie,nikt nic nie widzial.Proste rozwiazanie.Złapia ciezarowke z odpadami 50 milionw kary od reki,nie mniej.
Qaz
3 lata temu
I tak to guzik da. Chiny, Afryka, oni mają to gdzieś. Śmieci całe hałdy, palone, wrzucane do oceanu, byle dalej od mojego domostwa. Przejedźcie się wybrzeżem Afryki Zachodniej. Wszędzie śmieci, plastik dominuje. W głębi lądu nie lepiej.
Qaz
3 lata temu
My lubimy płacić kary.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (12)
Jerzy
3 lata temu
Chiny, Indie itd. codziennie topią w oceanie kilkadziesiąt tysięcy ton plastiku a nam się zakazuje słomek. Będziemy wycinać jeszcze więcej drzew aby paniusia ekolożka była uradowana. To, że pieniądze na działalność organizacji ekologicznych płyną głównie z Chin i Rosji jej nie przeszkadza.
psychistra
3 lata temu
S w co mam nalas goraca herbate????
Marek
3 lata temu
ale dezinformator z tego autora , już dawno mamy przepisy , praktycznie już nie idzie kupić plastikowych nozy itp , rurki tylko do końca wyprzedaży , ciekawe kto mu zapłacił za taką deziformację ?
nacjonalista
3 lata temu
NIe szkodzi.Polska nie potrzebuje przepisu o slomkach tylko "bezwzgledny zakaz importu jakichkolwiek smieci,pod grozba grzywny minimum 50 milionow euro za wielkosc miedzy 1kg a tona".Wystarczy tej udawanej ekologii.Plona skladowiska odpado,w i nigdy nie ma winnych,nikt nic nie wie,nikt nic nie widzial.Proste rozwiazanie.Złapia ciezarowke z odpadami 50 milionw kary od reki,nie mniej.
Qaz
3 lata temu
I tak to guzik da. Chiny, Afryka, oni mają to gdzieś. Śmieci całe hałdy, palone, wrzucane do oceanu, byle dalej od mojego domostwa. Przejedźcie się wybrzeżem Afryki Zachodniej. Wszędzie śmieci, plastik dominuje. W głębi lądu nie lepiej.