Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Szymon Machniewski
|
aktualizacja

Zakup mieszkania na wynajem - czy w czasach pandemii to nadal ma sens?

13
Podziel się:

Już w kwietniu 2020 roku, wraz z początkiem pandemii koronawirusa w Polsce i nagłym lockdownem całej gospodarki, specjaliści rynku kredytowego i rynku nieruchomości prognozowali, że mieszkania potanieją i warto będzie w nie inwestować. Nie zauważono jednak żadnych radykalnych obniżek cen nieruchomości, a od wakacji ceny te zaczęły nawet wzrastać. Kupujemy je m.in. z myślą o ich późniejszym wynajęciu. Czy jednak zakup mieszkania na wynajem w czasach pandemii to dobry pomysł?

Zakup mieszkania na wynajem - czy w czasach pandemii to nadal ma sens?
Mieszkania na wynajem. Czy to wciąż się opłaca? (Adobe Stock, Tomasz Warszewski)

Pomimo kolejnych obostrzeń wprowadzanych w polskiej gospodarce ceny ofertowe, zwłaszcza mieszkań z rynku pierwotnego, rosną. Rekordowe są stawki oczekiwane przez deweloperów za najmniejsze lokale mieszkalne.

Na rynku nieruchomości używanych ceny mieszkań także rosną, ale w trzecim kwartale 2020 roku, według wyliczeń analityków z HRE Investments, drożały one 2–3 razy wolnej niż przed pandemią. Nieustający wzrost cen sugeruje, że popyt na mieszkania pozostaje wyższy od podaży.

Czy zatem w takich warunkach warto kupować mieszkania na wynajem? To dobra lokata kapitału, zwłaszcza w niepewnych czasach, z jakimi mamy obecnie do czynienia. Może stanowić alternatywę dla lokat bankowych, które mają dzisiaj nie pozwalają zarobić. Z początkiem roku 2021 analitycy prognozują wzrost cen nieruchomości o około 5 proc. rok do roku.

Zobacz także: Książeczki mieszkaniowe. Rząd będzie wypłacał premie, nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych

Sytuacja na rynku najmu mieszkań pozostaje niepewna 

O ile jeszcze kilka lat temu kupowanie mieszkań na wynajem było bardzo dobrą inwestycją dla dysponujących pokaźnym kapitałem, o tyle dziś wiąże się ona z koniecznością poniesienia poważnego ryzyka. Mieszkania na wynajem można kupować z myślą o:

·        wieloletnim wynajmie i czerpaniu z tego tytułu dochodu pasywnego – o umiarkowanej wysokości;

·        wynajmie okazjonalnym – dla turystów, biznesmenów itp.;

·        wynajmie krótkoterminowym – na przykład wynajmie mieszkań dla studentów.

W dobie pandemii koronawirusa ruch turystyczny jest znacznie mniejszy niż wcześniej, a zajęcia na wielu uczelniach prowadzone są całkowicie w trybie zdalnym, dlatego mieszkania na wynajem cieszą się o wiele mniejszym zainteresowaniem. Jedynie wynajem długoterminowy wydaje się stabilnym sposobem na zabezpieczenie zysków przez inwestorów. Możliwością wynajmu mieszkań interesują się też tzw. imigranci zarobkowi.

Właściwie od początku 2020 roku trwa systematyczna obniżka średnich stawek ofertowych na rynku najmu w największych polskich miastach. Zmniejszony popyt przy jednocześnie rosnącej podaży powoduje, że wiele mieszkań kupionych na wynajem stoi pustych. Wystąpiła wręcz zapaść na rynku najmu krótkoterminowego.

Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że inwestycja w nieruchomości na wynajem przynosi zdecydowanie mniejsze zyski, a wszystko przez:

·        wzrost cen mieszkań,

·        spadek stawek za najem wywołany pandemią COVID-19.

Jednocześnie inwestycję tę wspierają tanie kredyty hipoteczne, z których można skorzystać przy finansowaniu zakupu nieruchomości, którą inwestor zamierza później wynajmować.

Czy inwestycje w mieszkania na wynajem są opłacalne? 

Narodowy Bank Polski oszacował, że w II kwartale 2020 roku w Warszawie zysk z najmu wynosił 3,4 proc. w przypadku zakupu mieszkań bez korzystania przez wynajmujących z kredytu hipotecznego. To i tak znacznie lepsze oprocentowanie niż średni zysk wynikający z lokat bankowych, który według Narodowego Banku Polskiego w październiku 2020 roku wynosił zaledwie 0,17 proc na depozytach długoterminowych, powyżej roku.

Rentowność inwestycji w mieszkania na wynajem można poprawić, zapewniając swojemu lokum najemców na cały rok. Wspomniany raport Expandera i Rentier.io pokazuje, że gdy nieruchomość wynajęta jest przez 12 miesięcy, to rentowność inwestycji netto wynosi przykładowo w Częstochowie 5,46 proc., w Katowicach 4,94 proc., a w Sosnowcu 4,92 proc.. Niewynajęcie lokalu choćby przez jeden miesiąc zmniejsza możliwe zyski właściciela – w Częstochowie do 4,81 proc., w Katowicach do 4,37 proc., a w Sosnowcu do 4,31 proc.

Wyraźnie widać więc, że choć stawki za wynajem spadły, a wraz z nimi rentowność takiej inwestycji, to nadal pozostaje ona o wiele bardziej zyskowna niż złożenie pieniędzy na lokatę bankową.

Pandemia koronawirusa spowodowała znaczne zahamowanie wzrostu kosztów najmu. W perspektywie ostatnich 10 lat koszty te w Kielcach, Katowicach, Opolu czy w Szczecinie zwiększyły się jednak średnio o 55 proc. W Gdańsku, Gdyni, Łodzi, Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu wzrost ten był nieco niższy – średnio o 41 proc. Tymczasem w wyniku rosnącej liczby zachorowań na COVID-19 np. w Warszawie stawki najmu spadły tak znacznie, że są o około 4 proc. niższe, niż były 2 lata temu.

Jak sfinansować zakup mieszkania na wynajem? 

Większą rentownością będą cechować się takie inwestycje na wynajem, w przypadku których nie jest zaciągany kredyt hipoteczny. Wszystkie pieniądze z odstępnego i najmu wpływają bowiem do kieszeni właściciela lokum. Jeśli jednak zostanie zaciągnięte zobowiązanie, to od zysków z wynajmu trzeba odjąć koszty kredytowania.

Podczas planowania inwestycji w zakup mieszkania na wynajem trzeba określić nie tylko to, jaki lokal kupić, ale też i to, skąd wziąć na to środki. Warto sprawdzić ranking kredytów hipotecznych 2021, aby zorientować się, jak wyglądają teraz oferty i polityka banków w obszarze udzielania takich zobowiązań.

Niski WIBOR(R) powoduje, że oprocentowanie kredytów hipotecznych w złotówkach, składające się z takiej stawki i marży bankowej, może być bardzo atrakcyjne dla kredytobiorcy. Dodatkowo klient banku musi dysponować pewnym wkładem własnym – w większości instytucji 10 proc. okaże się wystarczające, ale w innych potrzeba co najmniej 20 proc. Rekordowo niskie stopy procentowe mogą sugerować, że w ciągu kilku kolejnych lat dojdzie do ich wzrostu, a wraz z nimi podniesie się poziom oprocentowania i kosztów związanych z kredytem hipotecznym. W rezultacie wpłynie to ujemnie na zyskowność inwestycji.

Inwestujący w mieszkania na wynajem w czasie pandemii muszą liczyć się ze zwiększonym ryzykiem. Do czynników ryzyka można tu zaliczyć nie tylko dalszy rozwój ogólnoświatowej pandemii, ale i krajowe czynniki, jak wzrost bezrobocia, obniżka płac w wielu sektorach czy też problemy z krótkoterminowym wynajmem. Jeśli ktoś ma duży kapitał do zainwestowania i tylko w niewielkim stopniu będzie posiłkował się kredytem bankowym, to powinien przemyśleć możliwość kupna mieszkania na wynajem. Przy wysokim kredycie hipotecznym zaciągniętym w tym celu pojawia się ryzyko wzrostu stóp procentowych w przyszłości, co spowoduje, że zobowiązanie stanie się droższe.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
totalmoney.pl
KOMENTARZE
(13)
WYRÓŻNIONE
bulioner
4 lata temu
Kawalerka za 300-400 tyś w kredycie. Wkład własny minimum 50 tyś zł, mini ratka 1500zł na 30 lat. Wiek kredytobiorcy w dniu zakupu 35-40 lat. Nieruchomość zostaje wynajęta za 1500zł miesięcznie plus opłaty, wszystko się spina przez rok dwa. Nowe mieszkanie to jakoś to idzie... Jedna wpadka, imprezowicz. Po kolejnej libacji ściana zachlapana sokiem. Zniszczone blaty kuchenne, grzyb na silikonach w łazience. Pęknięte kafle. Wyrwane gniazdko i wszystko śmierdzi petami. Niesforny najemca wylatuje, straty na 15 tyś zł. Na szczęście była kaucja, chociaż 4000zł. Mieszkanie stoi puste, właściciel liczy straty. Tym razem oczekuję większej kaucji, nie ma zainteresowanych. Po trzech miesiącach spłacania kredytu oddaje z jeszcze mniejszą kaucją byle by tylko nie dokładać do interesu. Historia się powtarza co 3-4 lata. Jest już w plecy ponad 100 tyś zł razem z wkładem własnym i ma strupa nadal na głowie. Do końca spłaty zostało już "tylko" 18 lat. Przychodzi krach na nieruchomościach i podwyżka stóp procentowych. Nieruchomości tanieją 30%. Ratka z 1500 leci na 1800zł. Rudera zdewastowana. Zdesperowany właściciel sprzedaje mieszkanie 50 tyś taniej niż kupił. Jest już w plecy 150 tyś zł ale to nie koniec bo bank chce kolejne pieniądze. Po sprzedaży mieszkania zabrakło na jego spłatę. Trzeba znowu dołożyć... Prezentowana historia jest wytworem mojej wyobraźni lub bardzo realnym scenariuszem w najbliższej lub dalszej przyszłości. Mieszkania na wynajm można kupować jak ktoś jest majętny ale nie gdy wszystko jest na kredyt. Opamiętajcie się ludzie bo jest bardzo wiele czynników o których nawet nie wspomniałem aby wasza "inwestycja" runęła jak domek z kart gdy zachorujecie a do końca spłaty będzie jeszcze 20 lat. Na prezentowanym przykładzie. Zamiast mieć strupa na głowie, można było jeździć po świecie i cieszyć się życiem. Inwestować w dzieci, połowę odłożyć na gorsze czasy. Wówczas nie ma stresów, można kupić nowe meble, obraz, naszyjnik kobiecie lub zabrać rodziców na drugi koniec świata. Nie dajcie się nabrać. Nieruchomości były dobre dla kupujących za połowę ich obecnej wartości. Ceny rosły, zarabiał każdy. Teraz jest dużo większe ryzyko zmiany trendu i można mocno umoczyć. Ani deweloper, ani pośrednik, ani bank wam o tym nie powie...
San
4 lata temu
To już się nie opłacało dwa, trzy lata temu. Teraz Ci ludzie z ratami koło 3 tyś zł miesięcznie płaczą i szukają najemcy, a ceny najmu lecą na łeb na szyje - będzie coraz gorzej. Dali się nabrać deweloperom, jak parę lat temu Polacy na kredyty frankowe. Kolega rok szukał najemcy na mieszkanie przy metro politechnika. Cieszy się, że mieszkanie odziedziczone, a nie na kredyt, więc mógł zejść mocno z ceny.
Znawca
4 lata temu
Ale głupoty piszecie, Kuba z youtuba zarabia dużo pieniędzy w Łodzi na wynajmie. Ja też wchodzę w ten biznes. Trzeba poprostu lecieć na lewarze.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (13)
Gutre
2 lata temu
W Trójmieście jest coraz więcej dobrych deweloperów to już nie te czasy że więcej było naciągaczy niż poważnych firm. Zobacz sobie Semeko – na ich stronie masz mapę inwestycji – może któraś Ci się spodoba.
Karoll
3 lata temu
Ja akurat z Semeko nie miałem żadnych problemów, mieszkanie w Rumi na Jeziornej oddane w terminie, technicznie budynek bez zarzutu. Więc i Morska Park myślę, że będzie dobrym wyborem.
Iga
4 lata temu
My kupiliśmy mieszkanie w Rowach - Apartamenty Lubicz i jesteśmy bardzo zadowoleni. Lokum jest piękne i nie ma to jak na swoim.
Ola
4 lata temu
Pracowałam 25 lat później zwolniłam się bo opiekowałam się ojcem chorym na raka i matka w wieku 70 lat/ teraz 90/ wnukiem -reszta rodziny pracowała -praca bardzo absorbująca .Teraz mam 69 lat i niewiele emerytury ale to nic w porównaniu do tych którzy twierdzą ze takie osoby nie pracują.To jest oszczerstwo.Nie zarabiają poeniędzy.
Znawca
4 lata temu
Ale głupoty piszecie, Kuba z youtuba zarabia dużo pieniędzy w Łodzi na wynajmie. Ja też wchodzę w ten biznes. Trzeba poprostu lecieć na lewarze.