Czym jest zakupoholizm?
Zakupoholizm to nic innego jak uzależnienie od zakupów, objawiające się nieuzasadnionym przymusem kupowania usług lub produktów, które nie są nam do niczego potrzebne. Dla zakupoholika zakupy stają się niejako formą rozładowania napięcia w ciele, bowiem są one połączone z uczuciem zadowolenia i euforii.
Euforia jednak po pewnym czasie mija, a u zakupoholika pojawiają się wyrzuty sumienia i poczucie winy. Jest to więc niejako błędne koło, ponieważ osoba zmagająca się z zakupoholizmem nie ma kontroli nad swoim zachowaniem. Najpierw dokonuje zakupów i wprawia się dobry nastrój, a następnie odczuwa poczucia winy, co skutkuje gorszym samopoczuciem.
Zakupoholizm jednak dotyczy nie tylko nadmiernego robienia zakupów, ale też planowania ich, nieustannego myślenia o nich, zaniedbywania codziennych obowiązków na rzecz zakupów, a także przeznaczania wszystkich środków finansowych na zakupy, co może prowadzić właśnie do spirali zadłużenia.
Jak kultura konsumpcjonizmu promuje zakupoholizm?
Konsumpcjonizm, z którym mamy obecnie do czynienia, bez wątpienia sprzyja zakupoholizmowi. Dlaczego? Przede wszystkim przez możliwość robienia zakupów online, dzięki którym możemy robić zakupy w każdym miejscu o dowolnej porze. Nic nas nie ogranicza. Liczne promocje i wyprzedaże, programy lojalnościowe, rabaty dla stałych klientów i wiele innych chwytów marketingowych, które wywołują w nas chęć kupienia danego produktu lub usługi, nawet gdy dana rzecz nie jest nam potrzebna.
Obecnie wymaga się od nas również określonego wyglądu lub posiadania określonych rzeczy, na które moda zmienia się dynamicznie. Konsumpcyjny styl życia rodzi w nas przekonanie, że nabywanie dóbr jest drogą do osiągnięcia szczęścia, do zaimponowania innym i do podniesienia własnej samooceny. W rozwoju zakupoholizmu ogromne znaczenie ma nacisk na wartości materialne, w obliczu których, prawdziwe wartości przestają mieć dla nas jakiekolwiek znaczenie.
Wszystko to sprawia, że coraz częściej dokonujemy zakupów i z czasem przestajemy nad tym po prostu panować, często nie mając świadomości, że utraciliśmy nad tym kontrolę.
Zakupoholizm a spirala zadłużenia
Spirala zadłużenia to jedna z negatywnych konsekwencji nałogowego robienia zakupów. W związku z tym, że zakupoholicy czują nieustanny przymus kupowania rzeczy lub usług, bardzo często wszystkie swoje pieniądze poświęcają właśnie na zakupy. Przez to nierzadko brakuje im środków do życia. Uzależnieni zaczynają pożyczać pieniądze od rodziny i znajomych, a w dalszych krokach biorą kredyty lub pożyczki.
Jednocześnie zakupoholicy nie myślą o konsekwencjach swoich czynów. Nieprzemyślane wydatki i nieustanne pożyczanie pieniędzy mogą więc doprowadzić do spirali długów. W takiej sytuacji pierwszym krokiem do wyjścia z zadłużenia jest uświadomienie sobie problemu. Zakupoholizm jest uzależnieniem, wobec czego zakupoholik, powinien zwrócić się po pomoc do psychologa, psychiatry lub psychoterapeuty. Aby zatrzymać spiralę długów, należy bowiem w pierwszej kolejności zaprzestać dokonywania nadmiernych zakupów, co oczywiście bez pomocy specjalisty nie będzie proste.
Jak rozpoznać, że wpadamy w spiralę zadłużenia?
Większość zakupoholików nie zdaje sobie sprawy z tego, że wpadło w spiralę zadłużenia. Dużo osób uświadamiania sobie to dopiero w momencie, gdy ich długi przewyższają ich możliwości zarobkowe. Jakie mogą być oznaki tego, że wpadamy w spiralę zadłużenia? Pierwszym sygnałem alarmowym powinna być sytuacja, w której zaczyna brakować nam środków finansowych na podstawowe potrzeby. Nasze dochody przestają wystarczać na spłacenie zaciągniętych zobowiązań, a w rezultacie zaciągamy nowe zobowiązania, które chcemy przeznaczyć na poczet poprzednich. W rzeczywistości jednak takie działanie jedynie napędza spiralę zadłużenia.
Jak zapobiegać spirali zadłużenia?
Zapobieganie spirali zadłużenia w obliczu zakupoholizmu nie jest prostym zadaniem, wówczas osoby uzależnione nie zdają sobie sprawy z tego, że ich zachowanie może doprowadzić do tak poważnych konsekwencji.
Przedstawiamy jednak kilka wskazówek, które mogą pomóc w uniknięciu wpadnięcia w długi. Przede wszystkim warto poważnie podchodzić do kwestii finansowych. Dobrym pomysłem będzie prowadzenie dziennika finansów, w którym będziemy dokładnie zapisywać nasze wydatki. Dzięki niemu dowiemy się również, ile środków możemy wydać w danym miesiącu.
Nie bez znaczenia pozostaje tzw. poduszka finansowa. Każdy z nas powinien zadbać o to, by w ciągu miesiąca odkładać wyznaczoną kwotę pieniędzy w ramach naszych oszczędności. Takie oszczędności dadzą nam poczucie bezpieczeństwa w momencie, gdy znajdziemy się w spirali zadłużenia.
Mając kłopoty finansowe, oczywiście nie należy zaciągać kolejnych zobowiązań. Wówczas lepiej zająć się oddłużaniem, czyli wyjściem z długów. Warto wtedy skupić się na oszczędzaniu i ograniczeniu wydatków na rzeczy, które nie są nam potrzebne. Powinniśmy także zastanowić się, jak możemy spłacić zobowiązania.
Oczywiście nie przez pożyczanie kolejnych pieniędzy, ale np. poprzez sprzedaż naszych rzeczy lub też oddanie do sklepu tych produktów, które nadal możemy zwrócić i otrzymać za nie środki finansowe.