W centrum uwagi rynków finansowych na początku tygodnia są Chiny. Tamtejsze władze opublikowały najnowsze dane dotyczące handlu zagranicznego. Negatywnie zaskoczyły ekonomistów. Okazało się, że zamiast wzrostu eksportu i importu, w grudniu w obu przypadkach statystyki pogorszyły się. I to mocno.
Chiny sprowadziły do kraju o 7,6 proc. mniej towarów niż rok wcześniej wobec prognozowanego wzrostu o 5 proc. O ile dla bilansu w handlu nie jest to zła informacja, ponad 4-procentowy spadek wobec szacowanych 3 proc. wzrostu w eksporcie źle wróży drugiej największej gospodarce świata. Tak złych danych nie było od lipca 2016.
Widać więc, że wojna handlowa na linii USA-Chiny już daje o sobie znać. Co więcej, agencja Reuters zwraca uwagę, że nadwyżka w handlu ze Stanami Zjednoczonymi w grudniu była największa w całym 2018 roku, co może skłonić Donalda Trumpa do zaostrzenia konfliktu.
Efekty załamania odczuwa m.in. koncern Apple. Ostatnio jego prezes narzekał, że sprzedaż iPhone'ów w tym kraju zawodzi. Presję widać też w branży motoryzacyjnej. Spadający popyt zmusił do zwolnień m.in. w Jaguarze.
Chińska gospodarka ma też duże znaczenie dla Polski. To nasz drugi największy partner handlowy pod względem importu. Według najnowszych danych GUS, po pierwszych dziesięciu miesiącach z Chin trafiły towary o wartości ponad 90 mld zł.
Czytaj więcej: Złoty bez większych zmian. Słabe dane z Chin
- Mocny rok w handlu kończy się silnym osłabieniem, wskazującym na możliwą recesję w wymianie handlowej w całym 2019 roku - wskazuje Przemysław Kwiecień, ekonomista Domu Maklerskiego XTB. - Pokazuje to, że impuls popytowy z Chin na nowo wygasa, a to oznacza problemy dla wszystkich dostawców.
Tłumaczy, że z jednej strony może to oznaczać, iż Pekin będzie bardziej skłonny do zawarcia szybszego porozumienia handlowego z USA. Z drugiej strony dane za 2018 rok nie będą sprzyjać zmiękczeniu pozycji Waszyngtonu - eksport z USA wzrósł zaledwie o 0,7 proc., a w konsekwencji chińska nadwyżka spuchła o ponad 17 proc. do rekordowego poziomu 323 miliardów dolarów.
"Globalne spowolnienie może zaważyć na eksporcie Chin. (...) Pekin będzie prawdopodobnie bardziej skłonny do zawarcia porozumienia handlowego z USA. Do tego władze będą musiały podjąć bardziej agresywne działania, aby ustabilizować wzrost gospodarki" - komentują ekonomiści cytowani przez Reutersa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl