Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Załoga łodzi podwodnej Titan zginęła

Podziel się:

Poszukiwania łodzi podwodnej Titan, którą pięć osób popłynęło do wraku Titanica, nie zakończyły się szczęśliwym finałem. O godz. 21 firma OceanGate poinformowała, że zginęły wszystkie osoby na pokładzie jednostki.

Załoga łodzi podwodnej Titan zginęła
Na pokładzie Titana zginęli miliarder, dwóch obywateli Pakistanu - ojciec i syn, nurek oraz współzałożyciel OceanGate (GETTY, Anadolu Agency)

Wszystkie pięć osób na pokładzie łodzi podwodnej Titan zginęło - poinformowała w czwartek firma OceanGate w oświadczeniu. W pobliżu wraku Titanica znaleziono części Titana. Wykryto je ok. 500 metrów od wraku Titanica dzięki zdalnie sterowanemu pojazdowi podwodnemu.

Szczątki dowodzą, że mieliśmy do czynienia z katastrofalną implozją tej łodzi - poinformowano na konferencji prasowej amerykańskiej straży przybrzeżnej w czwartek wieczorem polskiego czasu.

Eksperci Straży Wybrzeża USA stwierdzili, że mało prawdopodobne jest, by do implozji łodzi doszło w wyniku zderzenia z wrakiem Titanica.

OceanGate: załoga nie żyje

"Uważamy, że nasz dyrektor wykonawczy Stockton Rush, Shahzada Dawood i jego syn Suleman, Hamish Harding i Paul-Henry Nargeolet niestety zginęli" - przekazała firma odpowiedzialna za rejs na miejsce wraku Titanica.

Brytyjski miliarder i podróżnik Hamish Harding prowadził biznesy w branży lotniczej, był znanym odkrywcą i poszukiwaczem przygód. Przedsiębiorca odbył komercyjny lot w kosmos, dzierżył też trzy rekordy Guinnessa, w tym za najdłuższy czas spędzony w najgłębszym miejscu światowych oceanów - Rowie Mariańskim, wielokrotnie podróżował też na biegun południowy.

Paul-Henry Nargeolet był francuskim nurkiem. Był także jednym z największych światowych ekspertów w kwestii katastrofy Titanica, spędził we francuskiej flocie wojennej 25 lat.

Shahzada Dawood i jego syn Suleman pochodzili z jednej z najbogatszych pakistańskich rodzin. Stockton Rush był współzałożycielem OceanGate.

Mała komercyjna łódź podwodna firmy OceanGate poszukiwana była od niedzieli, kiedy straciła łączność 105 minut po rozpoczęciu 4-kilometrowej podróży na dno Atlantyku, by zwiedzić wrak Titanica.

Akcja ratownicza była wyjątkowo trudna

Łódź Titan wyruszyła na spotkanie z wrakiem Titanica 18 czerwca. Kilka godzin później kontakt z załogą się urwał. Początkowo nadzieję uczestników akcji ratowniczej budziło regularne stukanie, które dochodziło z głębin Oceanu Atlantyckiego. Źródła odgłosów wówczas nie zlokalizowano.

Eksperci nie dawali jednak wielkich nadziei na to, że zaginioną załogę uda się uratować. - Skala trudności tej ratowniczej operacji jest porównywalna z lotami w kosmos - komentował w rozmowie z Wiadomościami WP komandor Tomasz Witkiewicz, były dowódca ORP "Sęp".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP