Rynek kryptowalut z roku na rok zyskuje coraz większą popularność, osiąga także coraz większą wartość. Widać to na przykładzie Samuela Bankman-Frieda, który zawodowo zajmuje się nimi od kilku lat. Obecnie majątek 30-latka szacowany jest na przeszło 20 mld dolarów.
Skąd ten majątek? Bankman-Fried w 2017 r. założył firmę Alameda Research, która zajmuje się ilościowym handlem wirtualnymi walutami, a dwa lata później uruchomił giełdę kryptowalut FTX. "To dopiero trzecia giełda kryptowalut pod względem wolumenu obrotów, ale w dobrym dniu realizuje transakcje o wartości 15 mld dolarów" - pisze Bloomberg.
Miliarder, jak czytamy w reportażu agencji o 30-latku, ma jednak inny cel niż zarabianie na własny rachunek. Żyje, jak przekonuje, zgodnie z filozofią "efektywnego altruizmu". Co to takiego?
Efektywny altruizm z wykorzystaniem kryptowalut
"Pięć lat temu Bankman-Fried pracował dla organizacji charytatywnej, która promowała wówczas dziwaczną ideę "efektywnego altruizmu": wykorzystywanie rozumowania naukowego, aby dowiedzieć się, jak zrobić najwięcej dobrego dla największej liczby ludzi. Wtedy zauważył anomalię cenową w Bitcoinie, która wydawała się zbyt dobra, by mogła być prawdziwa, i zdecydował, że dla niego właściwą drogą będzie zarabianie mnóstwa pieniędzy, które będzie mógł rozdawać" - pisze Bloomberg.
Agencja przedstawia założyciela giełdy kryptowalut jako swego rodzaju Robin Hooda, który pokonuje bogatych w ich własnej grze, by pomóc tym, którym kapitalizm nie służy. Sam, jak deklaruje, zatrzymuje 1 proc. swoich zarobków lub 100 tys. dolarów rocznie, by móc "żyć wygodnie". To znaczy jeździć Toyotą Corollą, a mieszkanie — penthouse w najładniejszym kurorcie na Bahamach — dzieli z 10 współlokatorami.
Bankman-Fried twierdzi, że w zeszłym roku przekazał 50 mln dolarów, w tym na pomoc w walce z pandemią w Indiach i inicjatywy przeciwdziałające globalnemu ociepleniu. Dodaje w rozmowie z Bloombergiem, że w tym roku przekaże co najmniej kilkaset milionów, a nawet miliard dolarów na cele charytatywne.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Kontrowersje wokół kryptowalut
Młody miliarder dodaje, że obecnie jego priorytetem jest gotowość na pandemię. Jak twierdzi, przyszła epidemia może być równie śmiertelna, jak Ebola i równie zaraźliwa, jak COVID-19. Mierzy się jednak również z krytyką. Głównie przez to, że zarabia na kontrowersyjnym rynku.
"Branża kryptowalutowa może wydawać się dziwnym wyborem dla dobroczyńcy: ułatwia ona niekończące się oszustwa, uczyniła z ransomware przemysł i pochłania mnóstwo energii — według niektórych szacunków tyle, ile kraj Malezja" - czytamy w reportażu agencji Bloomberg.
Bankman-Fried zarzuty jednak odpiera. Twierdzi, że "FTX prowadzi uczciwy rynek, sprawdza klientów, kupuje kredyty węglowe, aby zrównoważyć swoje emisje, i jest bardziej efektywny niż główny system finansowy" - podaje Bloomerg.