Były prezydent USA Donald Trump został w sobotę postrzelony w ucho podczas wiecu wyborczego w Butler w stanie Pensylwania. Zginęły dwie osoby, w tym zamachowiec, a dwie kolejne zostały poważnie ranne. Stan kandydata Republikanów jest dobry.
Andrzej Duda skomentował w mediach społecznościowych, że zamach na Donalda Trumpa to wstrząsający moment nie tylko dla Ameryki, ale też dla całego wolnego i demokratycznego świata.
"Panie Prezydencie, wraz z Pana Najbliższymi i wszystkimi ludźmi dobrej woli dziękuję Bogu za ocalenie Pana życia. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia z nadzieją, że odniesione obrażenia nie są dotkliwe i szybko odzyska Pan pełnię sił" - napisał Duda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zamach na Trumpa w USA
Do próby zabójstwa byłego prezydenta doszło kilka minut po rozpoczęciu przemówienia w Butler, ok. 50 km od Pittsburgha. Chwilę po tym, jak dało się usłyszeć dwa strzały, były prezydent upadł na ziemię, trzymając się za ucho, po czym został przykryty przez chroniących go agentów Secret Service.
Trump z zakrwawioną twarzą i uchem wstał na nogi o własnych siłach, machając pięścią w stronę tłumu, na co tłum odpowiedział skandowaniem "USA!". Chwilę po upadku Trumpa słychać było serię strzałów oddanych przez służby. Rzecznik Trumpa Steven Cheung poinformował, że byłemu prezydentowi nic się nie stało.
Będzie reakcja rynków?
Eksperci finansowi spodziewają się zdecydowanej reakcji inwestorów, którzy w obliczu rosnącej niepewności politycznej mogą masowo szukać schronienia w tradycyjnych bezpiecznych przystaniach. Nick Twidale, główny analityk rynku w ATFX Global Markets, przewiduje, że złoto może w najbliższym czasie przetestować swoje historyczne maksima. Twidale spodziewa się również, że jen japoński, tradycyjnie postrzegany jako waluta bezpieczna w czasach niepewności, zyska na wartości.