Na forach internetowych od dwóch dni wrze. Zdezorientowani pasażerowie i biura podróży spekulują na temat rychłej upadłości narodowego przewoźnika. Oliwy do ognia dolała awaria systemu rezerwacyjnego. Klienci LOT-u dostali w środę 23 sierpnia informację od linii, że wszystkie rezerwacje do 31 sierpnia 2020 r. zostają anulowane. Również ci, którzy już mieli wykupiony bilet, otrzymali taki komunikat.
Mnożą się teorie
Jeden z pasażerów zwraca uwagę, że siatka połączeń jest aktualna tylko do 14 lipca, inny – że spółka PLL LOT już sprzedaje bilety pod szyldem nowopowstałej spółki-córki LOT Polish Airlines SA, która miałaby przejąć zobowiązania starego LOT-u. Do tego, przy kilku regularnych połączeniach rejsowych pojawiła się w kodzie lotu dodatkowa cyfra "8", która wskazuje, że rejs będzie czarterowany.
Niepokój zapanował również wśród biur podróży. Właścicielka biura pielgrzymkowego z Pomorza zrobiła rezerwację do Izraela dla 30-osobowej grupy oraz 17 klientów indywidualnych w marcu b.r. Z powodu lockdownu wyjazd się jednak nie odbył. Zwróciła się więc do LOT-u z wnioskiem o zmianę terminu dla 30 biletów na październik oraz o zwrot gotówki za pozostałe 17 rezerwacji (na kwotę ok. 20 tys. zł). Do dzisiaj LOT nie odpowiedział jej na reklamację w sprawie zwrotu gotówki, pomimo że ustawowy termin na odpowiedź (30 dni) dawno już minął.
– Martwię się, jeśli spółka upadnie, nie dostanę już tych pieniędzy lub będzie je bardzo ciężko odzyskać – skarży się nasza rozmówczyni. Nie chce ujawniać nazwiska, bo boi się nerwowej reakcji klientów.
Czytaj też: Niepewna przyszłość LOT-u
Bankructwa nie będzie
Jak dowiedzieliśmy się u narodowego przewoźnika, spółka nie ma zamiaru jednak ogłaszać w najbliższym czasie upadłości. O swoje pieniądze i bilety pasażerowie też nie muszą się martwić. Rzecznik prasowy spółki Krzysztof Moczulski zapewnia, że LOT będzie realizować wszystkie rejsy zaplanowane od 1 lipca br. Chodzi tu zarówno o 20 międzynarodowych połączeń z Warszawy, jak i ponad 100 tras, które zaplanowano z 10 innych polskich lotnisk.
Siatka połączeń jest zaplanowana co najmniej do 31 sierpnia 2020 r., status lotu czarterowego dostało zaś tylko kilka połączeń w ramach zakończonej już akcji "Powrót do domu", gdzie nie przewidziano w samolotach klasy biznesowej.
PLL LOT ma również podpisane umowy z kilkudziesięcioma biurami podróży. Moczulski zapewnia, że są one realizowane zgodnie z ustaleniami.
"Rzeczywiście w wyniku usterki systemu, przez krótki czas widniała na naszej stronie internetowej błędnie podana informacja dotycząca anulowania wybranych lotów do 31 sierpnia. Zachęcamy wszystkich pasażerów do odwiedzenia strony lot.com i zarezerwowania tegorocznego wyjazdu wakacyjnego” – napisał do money.pl.
Ale LOT, podobnie jak i inne linie na świecie, nie może jednak przewidzieć, kiedy i czy wszystkie państwa otworzą się na przyjezdnych z Polski. Na przykład swoje granice otworzyła Finlandia, ale nie dla Polaków. Z kolei Łotwa i Estonia przywróciły obowiązkową 14-dniową kwarantannę dla wjeżdżających z Polski. Kwarantanna obowiązuje również przy wjeździe do Wielkiej Brytanii czy Izraela. Dania nie wpuści cudzoziemców najprawdopodobniej aż do 31 sierpnia. Sytuacja ciągle się zmienia.
LOT zapewnia jednak twardo: "Nie ma też żadnych planów ogłaszania upadłości spółki. Nie jest to prawdą też, że spółka - córka, czyli LOT Polish Airlines S.A. przejmie obowiązki i zobowiązania PLL LOT ” – pisze do nas rzecznik.
Miękkie lądowanie?
Biuro prasowe PLL LOT dementuje również spekulacje dotyczące kwoty, jaką Skarb Państwa jakoby ma zasilić konto linii. W branży mówi się nieoficjalnie o kwocie rzędu 3 mld zł.
W spółce trwa audyt. Do jego zakończenia LOT nie podaje żadnych informacji dotyczących wysokości zadłużenia. Kiedy informacje te będą upublicznione? "Spółka jest zobowiązana do przedstawienia sprawozdań finansowych do końca września. Liczymy jednak na to, że będziemy mogli upublicznić te dane wcześniej” – zapowiada Moczulski.
Do tego czasu władze LOT-u muszą się wdrożyć plan naprawczy i zminimalizować koszty. "Nie zamierzamy jednak przeprowadzać żadnych zwolnień grupowych” – zapewnia rzecznik.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl