Trwa zamieszanie wokół OpenAi. Zarząd firmy, stojącej za ChatGPT, zwolnił w piątek dyrektora generalnego Sama Altmana, a trzech polskich naukowców: prof. Aleksander Mądry, Jakub Pachocki oraz Szymon Sidor, zdecydowało się na opuszczenie organizacji.
Jednak walka o kontrolę nad OpenAI jeszcze się nie zakończyła. Jak informuje "Rzeczpospolita" inwestorzy, w tym znaczące fundusze venture capital i Microsoft, zostali zaskoczeni działaniami zarządu i obecnie pracują nad jego odwołaniem, dążąc do przywrócenia Sama Altmana na stanowisko dyrektora generalnego.
Informacje te pochodzą od źródeł zaznajomionych z sytuacją, zgodnie z relacją "Financial Times". W związku z tym wkrótce może nastąpić kontratak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pracownicy chcą powrotu Altmana
Pracownicy firmy również pragną powrotu Altmana. Setki z nich, w tym tymczasowa dyrektor generalna Mira Murati i dyrektor operacyjny Brad Lightcap, wyrazili swoje poparcie, lubiąc lub ponownie udostępniając tweet Altmana, co stanowi manifestację ich wsparcia dla jego stanowiska.
Jak pisze rp.pl według doniesień "Financial Times", ewentualne przekształcenie w strukturze OpenAI mogłoby zaistnieć poprzez zdymisjonowanie zarządu organizacji non-profit odpowiedzialnej za nadzór nad nią. W rezultacie otworzyłaby się możliwość powrotu Sama Altmana i współzałożyciela firmy, Grega Brockmana, który odszedł z niej kilka godzin wcześniej.
Zamieszanie wokół Sama Altmana
Obecnie czteroosobowy zarząd OpenAI tworzą trzej niezależni dyrektorzy, nieposiadający udziałów w firmie, oraz główny naukowiec Ilyia Sutskever. Reuters przypomina, że wypuszczony na rynek w listopadzie ubiegłego roku ChatGPT "zapoczątkował szał generatywnej sztucznej inteligencji" i "stał się jedną z najszybciej rozwijających się aplikacji na świecie".
Według nieoficjalnych ustaleń Reutersa, na zwołanym na szybko w piątek po południu spotkaniu, Murati starała się uspokoić pracowników. Zapewniła też, że partnerstwo OpenAI i Microsoftu, strategicznego sponsora, jest stabilne, a Satya Nadella (CEO Microsoftu) nadal wyraża zaufanie do start-upu.