'Biorąc pod uwagę gwałtowne wydarzenia, do których doszło w Waszyngtonie, i zwiększone ryzyko przemocy, zaczęliśmy w piątek po południu na stałe zawieszać tysiące kont, które były przeznaczone głównie do udostępniania treści QAnon" - czytamy w komunikacie Twittera.
Jak podają przedstawiciele portalu, zawieszone konta były poważnie zaangażowane w udostępnianie szkodliwych treści.
QAnon to teoria spiskowa, której wyznawcy uważają Donalda Trumpa za bohatera i przypisują mu zasługi w tajnej wojnie z zakonspirowaną, ogólnoświatową grupą przestępczą, w której skład wchodzą ludzie polityki, biznesu i mediów.
Oprócz korumpowania rządu USA owej tajemniczej grupie wyznawcy teorii przypisują m.in. pedofilię i satanizm.
Zwolennicy teorii QAnon byli wyraźnie widoczni w tłumie, który 6 listopada wtargnął na Kapitol w czasie posiedzenia Kongresu, który miał zatwierdzić wynik wyborów prezydenckich, w których Trumpa pokonał Joe Biden.
W Waszyngtonie wybuchły zamieszki, w których zginęły 4 osoby.
Podczas rozruchów Donald Trump opublikował na Twitterze nagranie, w którym wezwał tłum do rozejścia się. Powiedział jednocześnie, że wybory skradziono.
Jego konto również zablokowano, uznając, że było to nawoływanie do przemocy.