Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Zapaść ukraińskiej gospodarki i sankcje na Rosję. Eksperci wieszczą też problemy w Polsce

30
Podziel się:

Inwazja Rosji doprowadziłaby do głębokiego załamania gospodarczego na Ukrainie i negatywnie wpłynęła na wzrost gospodarczy w państwach UE - ostrzegają ekonomiści PIE. W Polsce wzrosłyby ceny gazu, paliw, podskoczyły kursy walut, a firmy straciłyby rynki zbytu i możliwości inwestycji. Przedsmak tego mieliśmy kilka lat temu.

Zapaść ukraińskiej gospodarki i sankcje na Rosję. Eksperci wieszczą też problemy w Polsce
Konflikt na Ukrainie będzie miał poważne konsekwencje gospodarcze (PAP, PAP/EPA/STANISLAV KOZLIUK)

Wciąż rośnie napięcie wokół konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. W związku z tym szef NATO Jens Stoltenberg w środę wieczorem wezwał Rosję do natychmiastowego powstrzymania agresji. Zaapelował o dialog, ale odpowiadając na pytanie o to, czy jesteśmy bliżej wojny, niż dwa tygodnie temu, przyznał, że "nie widać oznak deeskalacji".

Ekonomiści ostrzegają przed poważnymi gospodarczymi skutkami ewentualnej wojny. Nie ograniczyłyby się tylko do Ukrainy czy Rosji w związku z sankcjami. Rykoszetem oberwie w takiej sytuacji także Polska.

"Inwazja doprowadziłaby do głębokiego załamania gospodarczego na Ukrainie i negatywnie wpłynęła na wzrost gospodarczy w państwach UE, zwłaszcza z Europy Środkowo-Wschodniej. Wojna z udziałem Rosji zwiększy ceny ropy i gazu na światowych rynkach. Straci na niej też Moskwa ze względu na spodziewane sankcje gospodarcze USA i UE" - twierdzą eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).

Zobacz także: Money. To się liczy

Konsekwencje dla Polski

Zauważają, że w latach największego kryzysu związanego z wojną w Donbasie (lata 2014-2015) polski eksport na Ukrainę spadł o 30 proc., a eksport do Rosji o 37 proc.

Obecnie Ukraina jest czwartym odbiorcą polskiego eksportu poza państwami UE (2,19 proc. udziału w całości eksportu). Głównymi towarami wysyłanymi w tamtym kierunku są: samochody, wyroby z tworzyw sztucznych oraz chemikalia i nawozy.

Z kolei Rosja jest trzecim pozaunijnym i siódmym na świecie odbiorcą polskiego eksportu (2,79 proc. udziału w eksporcie), ale pozostaje kluczowym dostawcą surowców energetycznych.

"Kreml, który już obecnie wywiera presję na państwa UE, ograniczając dostawy surowców, mógłby przerywać ich dostawy, by zniechęcić państwa UE do wsparcia Ukrainy" - ostrzegają ekonomiści PIE.

Dodają, że zaostrzenie konfliktu stanowi także potencjalne zagrożenie dla polskich inwestycji na Ukrainie, które według danych Narodowego Banku Ukrainy w 2020 roku wyniosły 129,3 mln dolarów, czyniąc Polskę ósmym największym inwestorem w tym kraju.

"Zwiększone ryzyko polityczne i inwestycyjne w regionie doprowadzi do osłabienia walut w Europie Środkowo-Wschodniej. Spadek kursu złotego podwyższać będzie z kolei presję inflacyjną" - wskazują.

Konsekwencje dla Ukrainy i Rosji

W razie wojny poważny cios spadnie na ukraińską gospodarkę. Rozszerzenie rosyjskiej inwazji mogłoby oznaczać jej zapaść podobną do tej, w której znalazła się po rozpoczęciu rosyjskiej agresji w 2014 roku.

PIE przypomina, że wówczas Ukrainę dotknęły m.in.: załamanie waluty, 50-procentowa inflacja, oraz spadek wartości eksportu o 29 proc. Gigantycznym problemem była też obsługa zadłużenia zagranicznego.

"Groźbę bankructwa kraju oddaliło dopiero warunkowane reformami wsparcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego" - zauważają eksperci.

Obecnie poziom zadłużenia i długu gwarantowanego przez państwo stanowi około 60 proc. PKB Ukrainy i wynosi 94,15 mld dolarów, z czego 58 proc. stanowi zadłużenie zagraniczne.

Nieco inne konsekwencje mogą spotkać Rosję. Na inwazję państwa Zachodu zareagowałyby prawdopodobnie nowymi sankcjami. W pierwszej kolejności odcięłyby Rosję od zaawansowanych technologii. Prawdopodobne są także retorsje handlowe: w szczególności objęcie sankcjami eksportu niektórych surowców, np. żelaza i stali.

"Dotkliwe byłoby także dalsze obejmowanie sankcjami rosyjskiego systemu bankowego, a odłączenie Rosji od systemu rozliczeń międzybankowych SWIFT traktowane jest jak broń atomowa" - wskazuje PIE.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(30)
WYRÓŻNIONE
dsfafadadsf
3 lata temu
Już to od 30 lat czytam i słucham jak to nasza gospodarka jest zależna od wszystkiego i wszystkich, tylko nie od poczynań rządzących. Wygląda na to, że cały świat skupił się tylko na tym by nam zrobić źle, nawet jak chcą dla nas dobrze :D.
111
3 lata temu
Polska nie powinna wtracac sie do Ukrainy
Nick
3 lata temu
Liczymy właśnie, że Ukraińcy będą walczyć z wrogiem, a nie z kobietami i dziećmi i nie ze sobą, bo żaden trzeźwo myślący Polak nie pójdzie nigdy więcej walczyć za czyjeś interesy, tym bardziej za Ukrainę, kraj, który do dzisiaj jest nam wrogi, depcząc szczątki naszych rodaków, a z ich katów czyni bohaterów, blokując jednocześnie ekshumacje. Jak wy rządzący macie problem i pragniecie walczyć za Ukrainę to wysyłajcie na śmierć swoich synów, bo ja życia za Ukrainę nie oddam. Polacy są narodem pokojowym i nie ekspansywnym. Jeśli ktoś podniesie łapę na Polskę , to będziemy walczyć. Nie pójdziemy walczyć w obronie ukrainy, to jakiś żart, to nie jest nasza sprawa i nie oddam życia w jej obronie. My chcemy żyć i pracować w pokoju i spokoju, żyć w zgodzie z sąsiadami, a rządzący Polską i imprezydent Duda wciągają nas w wojnę z Rosją.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (30)
koniec_pokoju
3 lata temu
Rosja idzie po swoje, Ukraina złamała traktaty i NATO złamało traktaty
Zenek
3 lata temu
A nie chcą na Nowogrodzką zawitać?
Nikki
3 lata temu
Putina mogą powstrzymać tylko jego oligarchowie. Poblokować im konta w zachodnich bankach, zakaz wjazdu do UE i USA i gotowe.
.........
3 lata temu
Polska nie jest POwiązana z Ukrainą. Nawet tranzyt pociągów nam wstrzymali. To są brednie mające na celu zastraszenie Polaków.
Politycy 💰
3 lata temu
To wina słabej opozycji nie umieją wejść w koalicję z PiSem iPutin pije szampana z Łukaszenka
...
Następna strona