Polscy posłowie i senatorowie nigdy nie zarabiali zbyt wiele, ale dwa lata temu ich pensje poszły w dół o ok. 20 proc.
Teraz jednak parlamentarzyści mają mieć znacznie wyższe wynagrodzenia - w wysokości 12,6 tys. zł brutto. Do tego jeszcze dojdzie dieta parlamentarna, która w tej chwili stanowi 25 proc. uposażenia. Dieta ma w założeniu pokrywać koszty związane z wykonywaniem mandatu. Ponadto parlamentarzyści mogą poruszać się za darmo po kraju pociągiem czy samolotem. 20 proc. dodatku może też uzyskać parlamentarzysta kierujący którąś z komisji, 15-procentowy dodatek przysługuje natomiast ich wiceszefom.
A na co mogą liczyć parlamentarzyści za granicą?
Polscy posłowie zarabiają dziś podobnie, jak bułgarscy - zasadnicza pensja tamtejszych parlamentarzystów nie przekracza równowartości 8 tys. zł. Mogą liczyć jednak na dość hojne dodatki - na przykład 2,2 tys. za zasiadanie w komisjach parlamentarnych, a niemal każdy poseł do którejś z nich należy.
Jeśli chodzi o inne kraje z naszego regionu, to tamtejsi parlamentarzyści zarabiają lepiej niż polscy. Na Węgrzech jest to równowartość 14 tys. zł, a w Czechach - niemal 16 tys. zł.
Bogaty jak włoski poseł
W Niemczech wynagrodzenie posłów do Bundestagu nieznacznie przekracza 10 tys. euro, a więc około 44 tys. zł. Parlamentarzyści nie mogą liczyć za Odrą na darmowe przejazdy komunikacją zbiorową, ale dostają miesięcznie 4,3 tys. euro na wszelkie wydatki. Mogą z nich opłacić mieszkanie w Berlinie, dojazdy, ale też na przykład materiały biurowe.
Posłowie brytyjskiej Izby Gmin zarabiają ok. 11 tys. zł mniej niż ich niemieccy odpowiednicy. Brytyjski parlament jednak dodatkowo wynagradza wiele funkcji - na przykład szefów komisji czy liderów opozycji.
Największe kontrowersje budzą jednak wynagrodzenia polityków we Włoszech - te są uznawane za najwyższe w Europie. Nawet szeregowy poseł może tam zarobić 16 tys. euro, a to ok. 70 tys. zł. Wielu posłów zarabia zresztą jeszcze więcej dzięki dodatkom, nawet ok. 18 tys. euro. Tymczasem średnie wynagrodzenie brutto w tym kraju to około 2,4 tys. euro.
Według ustawy wynagrodzenia polityków w Polsce mają być powiązane z pensjami sędziów Sądu Najwyższego. I tak posłowie oraz senatorowie mają zarabiać 0,63 pensji podstawowej takiego sędziego.
Powiązanie pensji polityków z sędziami może zaskakiwać, ale podobne rozwiązanie od lat funkcjonuje w europarlamencie. Pensja posła do PE to 38,5 proc. podstawowego wynagrodzenia sędziego Trybunału Sprawiedliwości - czyli obecnie 8,7 tys. euro. Europarlamentarzyści dostają jednak też liczne dodatki - na przykład 320 euro za każdy dzień pracy w PE. Ma to pokryć m.in. koszty zakwaterowania.
Pensja ma wzrosnąć też na przykład prezydentowi. Polska ma być też jednym z nielicznych krajów, w których wynagrodzenie ma przysługiwać pierwszej damie. Jeśli pomysł ostatecznie wejdzie w życie, Agata Kornhauser-Duda ma zarabiać ok.18 tys. zł brutto.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie