Rafako w komunikacie opublikowanym w środę przed północą poinformowało, że zarząd firmy podjął uchwałę o niezwłocznym złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości. W czwartek spółka wydała komunikat mówiący o tym, że wniosek został już złożony.
Powodem, jak czytamy, jest utrata przez spółkę "zdolności do wykonywania wymagalnych zobowiązań, która ma charakter trwały, a tym samym oznacza, iż została spełniona przesłanka upadłościowa".
W jej ocenie podjęcie uchwały ws. złożenia wniosku jest obecnie jedynym rozwiązaniem, które najszerzej może ochronić interesy zarówno Rafako, jak i jego wierzycieli, akcjonariuszy oraz pracowników.
Spółka tłumaczy, że jedną z przyczyn takiej decyzji jest brak możliwości uzgodnienia z kluczowymi wierzycielami szczegółowych zasad zmiany zobowiązań na akcje lub alternatywnego scenariusza dalszej restrukturyzacji zobowiązań. To - według spółki -pozwoliłoby jej odzyskać zdolność, by pozyskać finansowanie zewnętrzne na realizację przyszłych zamówień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jako kolejną przyczynę wskazano "wyczerpanie możliwości finalizacji takich uzgodnień z kluczowymi wierzycielami w horyzoncie czasowym wymaganym dla prowadzenia niezakłóconej istotnie działalności operacyjnej, w związku z istotnym dodatkowym pogorszeniem się bieżącej płynności wynikającej w szczególności z okoliczności, o których Emitent informował w raporcie bieżącym numer 41/2024 z dnia 9 września 2024 roku informującego o zakończeniu postępowania mediacyjnego przez JSW KOKS S.A.".
Informowano wówczas, że spółka JSW Koks jednostronnie zakończyła postępowania mediacyjne z Rafako dotyczące budowy w koksowni w Radlinie (Śląskie) elektrociepłowni opalanej gazem koksowniczym. Zamawiający powołał się m.in. na narastające opóźnienia w realizacji umowy. Rafako mówi wówczas o "nagłym i agresywnym działaniu spółki Skarbu Państwa".
Borys Budka deklarował wsparcie MAP
Umowa JSW Koks z Rafako dotyczy budowy kogeneracyjnego bloku energetycznego opalanego gazem koksowniczym o mocy ok. 32 megawatów elektrycznych oraz 37 megawatów cieplnych.
Pod koniec grudnia 2023 r. resort aktywów państwowych informował, że ówczesny szef MAP Borys Budka rozmawiał z akcjonariuszami i wierzycielami spółki Rafako o przyszłości tej firmy.
Jak wówczas przekazano, omówiono bieżącą sytuację spółki oraz możliwe scenariusze, które będą poddane dalszej analizie. Minister Budka zadeklarował też - w ramach posiadanych uprawnień - wsparcie MAP w proces naprawy sytuacji Rafako. W rozmowach brali udział przedstawiciele: PFR TFI , Agencji Rozwoju Przemysłu, Ministerstwa Rozwoju i Technologii, PZU, PKO BP, mBanku oraz BGK.
21 grudnia ubiegłego roku spółka PBG, Polski Fundusz Rozwoju oraz Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych Spółka Akcyjna KUKE - podczas nadzwyczajnego walnego zgromadzenia Rafako - zgodziły się na konwersję wierzytelności Rafako na akcje nowej emisji. Wcześniej jednak wierzyciele: PKO BP, Bank Gospodarstwa Krajowego, mBank i PZU poinformowały zarząd Rafako, że nie akceptują bezwarunkowej konwersji wierzytelności na nowo emitowane akcje.
Awaryjny blok elektroni Jaworzno
PKO BP, BGK, mBank i PZU to gwaranci bloku 910 MW w Jaworznie. Rafako, jako wykonawca i Tauron, jako klient - po wielomiesięcznych sporach wokół przyczyn nieprawidłowości w funkcjonowaniu bloku zawarli ugodę, na mocy której gwaranci wypłacili Tauronowi 240 mln zł. W ten sposób PKO BP, BGK, mBank i PZU dołączyły do wierzycieli Rafako.
Wybudowany kosztem ponad 6 mld zł blok 910 MW uruchomiono z opóźnieniem w listopadzie 2020 r. W czerwcu 2021 r. został wyłączony z powodu usterek, naprawianych od tego czasu przez wykonawców z konsorcjum Rafako-Mostostal Warszawa. Ponownie jednostkę uruchomiono – również z opóźnieniem wobec pierwotnych planów – w końcu kwietnia 2022 r. Potem blok był czasowo wyłączany jeszcze dwukrotnie. Według Rafako powodem awarii była nieodpowiednia jakość węgla dostarczanego przez Tauron. Według Taurona - przyczynami są liczne wady i usterki bloku.
Donald Tusk na początku roku, wówczas w roli lidera opozycji, apelował do PiS o ratowanie Rafako. Spotkał się z załogą spółki w Raciborzu. Mówił wówczas, że "niezależnie od tego, kto będzie rządził, przyszłość polskiej energetyki zależy w dużym stopniu od takich, konkretnie od takiej firmy jak Rafako". - Potrzebne są natychmiastowe decyzje, które uświadomią Tauronowi, że jego zadaniem nie jest niszczenie Rafako, tylko że rządzący i spółki Skarbu Państwa są od tego, by wspierać polskie firmy i polski przemysł, a nie je pogrążać - przekonywał Tusk.
Rafako to spółka akcyjna, notowana na GPW, większość akcji należy do spółki PBG. Jest wykonawcą bloków energetycznych i producentem urządzeń dla energetyki. Jest jednym z największych pracodawców w regionie i - jak informuje na swojej stronie - zatrudnia około 900 osób. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży Rafako sięgnęły 335 mln zł w 2023 r.