10 osób z zarzutami korupcyjnymi, w tym 5 pracowników Jeronimo Martins i 5 dostawców. Z ustaleń money.pl wynika, że wśród osób, które usłyszały zarzuty jest Portugalczyk, który przez pewien czas był wysokim rangą pracownikiem Jeronimo Martins Polska, niedawno wrócił jednak do Portugalii.
Otrzymaliśmy też komunikat JMP. "Sprawa dotyczy postępowania prowadzonego w Portugalii przez tamtejszą policję w związku z zawiadomieniem złożonym przez sieć Pingo Doce i w żaden sposób nie dotyczy działań naszej sieci" - zapewnia biuro prasowe Jeronimo Martins Polska.
Informacje o zatrzymaniach i zarzutach podała PAP, powołując się na portugalskie media. Te informują, że dochodzenie prokuratury zostało zainicjowane przez władze grupy Jeronimo Martins, ruszyło w 2018 r. Z doniesień portugalskiej telewizji TVI wynika, że pracownicy Jeronimo Martins oraz dostawcy w środę usłyszeli zarzuty korupcyjne oraz prania pieniędzy. Dwóch wysokich rangą pracowników JM oskarża się o przyjęcie łapówek o łącznej wartości 1 mln euro.
Środową akcję przeprowadzono w 18 różnych miejscach Portugalii. Śledztwo otrzymało kryptonim "Rappel", wynika z niego, że w proceder korupcyjny wewnątrz grupy Jeronimo Martins uwikłany był m.in. jeden z dostawców ryb dla sklepów portugalskiej sieci handlowej.
Czytaj także: Polacy kupują w Biedronce, ale polecają Lidla
Tego samego dnia portugalska policja przeprowadziła jeszcze inną operację antykorupcyjną. Również dotyczącą łapówkarstwa, tyle że w jednostkach samorządu terytorialnego. Do wieczora grupa ponad 200 funkcjonariuszy przeprowadziła rewizje na terenie 50 urzędów gminnych oraz prywatnych nieruchomości.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl